Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

Ursus c360 - Cieknie olej po prawym kole...

IL_DUCE1986 07 Mar 2016 19:31 17337 19
  • #1
    IL_DUCE1986
    Level 11  
    Witam serdecznie forumowiczów. Mam problem z ursusem szwagra, konkretnie po dłuższej trasie zaczął wyciekać olej po prawym kole. Podejrzewam że musiał się wyrobić jakiś uszczelniacz czy coś w tym stylu, niestety temat traktorów jest mi całkowicie obcy. W samochodach potrafię sam przeprowadzić większość napraw od zawieszeń poprzez hamulce, sprzęgła i uszczelki pod głowicę jednak temat traktora to dla mnie nowość i nie wiem za bardzo gdzie się zabrać i za co, a w necie niewiele o tym znalazłem. Czy ktoś jest w stanie mi podpowiedzieć co należy zdemontować i jak? Czy potrzebne są jakieś ściągacze czy inne niestandardowe narzędzia? Na razie zdemontowałem koło i spuściłem resztę oleju ze zwolnicy (został tam może z litr), ale jak dostać się do uszkodzonego elementu i go wymienić? Bardzo proszę o jakąś pomoc.
  • Helpful post
    #2
    darfur5
    Level 34  
    Narzędzia standardowe,klucze płasko-oczkowe, nasadki,a najbardziej będziesz potrzebował szwagra bądż kogoś silnego do ściągnięcia i zamontowania zwolnicy bo po pierwsze jest ciężka a po drugie niewygodna . Cała reszta nie jest skomplikowana jak ze samochodami sobie radzisz to i to opanujesz bez problemu.Miałem podobny problem z wyciekiem , okazało się że śruby mocujące zwolnicę polużniły się i wystarczyło je dokręcić.
  • #3
    IL_DUCE1986
    Level 11  
    Czyli rozumiem że muszę zdjąć całą zwolnicę i rozpruć ją na warsztacie tak? Nie ma możliwości wymiany tego uszczelniacza bez demontażu całości? Tutaj wyciek jest spod samej piasty (sorry ale nie znam fachowego nazewnictwa tych części) czyli tego elementu co wystają z niego śruby do przykręcenia koła.Nigdzie nie ma wycieków przy uszczelkach tylko w tamtym miejscu, domyślam się że musi być tam jakiś simering i to jego szlag trafił...
  • #4
    ftp.kowal
    Level 36  
    Nie musisz jej ściągać. Leci pewnie z wału koła. Odkręcasz z tyłu zwolnicy dekielek przykręcony na 3 śruby M10, jak go ściągniesz będziesz wiedział już dalej co i jak. Później podjedz do sklepu z częściami do ciągników i spójrz w katalog czy wszystkie elementy są dobre, często pęka sprężynka utrzymując duże koło.
  • #5
    Harley883
    Level 14  
    Nie trzeba wyciągać całej zwolnicy,jak niema luzu na łożyskach to poszedł uszczelniacz.Trzeba odkręcić dekle z jednej i drugiej strony na wale koła
    i pokrywę zwolnicy.Najgorsze to jest to że na wale koła od strony koła zostaje łożysko stożkowe 30214 a zanim jest dopiero ten uszczelniacz.Aby się to niego dostać musisz wpierw ściągnąć łożysko .Radzę nie bawić się z próbowaniem zbicia
    tego łożyska ( przecinakiem), bo uszkodzisz gładz na wałku po którym się ślizga uszczelniacz a łożyska i tak nie ściągniesz .Ja robiłem to tak , rozcinam koszyczek
    łożyska ,wylatują rolki łożyska ,zostaje na wale koła pierścień łożyska ,nacinam z dwóch stron pierścień "Boschem" .Młotek + przecinak i pierścień na ziemi .Bul jest
    bo trzeba kupić nowe łożysko ( 70 zł) i uszczelniacz .
  • #6
    IL_DUCE1986
    Level 11  
    Wymiana łożysk wcale mnie nie przeraża bo wolałbym przeprowadzić ją profilaktycznie, zresztą myślę że uszkodzenie uszczelniacza może mieć związek z luzem na łożyskach więc chętnie je wymienię dla świętego spokoju. Jutro zabieram się za demontaż i dam znać jak sytuacja wygląda. Na razie bardzo dziękuję za porady i zainteresowanie tematem, takie podpowiedzi są zawsze mile widziane.
  • #7
    User removed account
    User removed account  
  • #8
    IL_DUCE1986
    Level 11  
    Po długiej przerwie udało mi się znaleźć trochę czasu i zdrowia żeby dokończyć demontaż. Rzeczywiście nie ma potrzeby ściągania całej zwolnicy, wystarczyło odkręcić nakrętkę pod dekielkiem od wewnętrznej strony i całość wyszła pięknie do zewnątrz. Dzisiaj jadę po części i zabieram się za montaż. Łożyska oba mają luz i wymienię je od razu, przyda się też komplet uszczelek bo obecne są chyba jeszcze oryginalne składane ze 3x na smar. Naturalnie pierwszy w kolejności jest sprawca całego zamieszania czyli nieszczęsny simmering. Zastanawia mnie tylko jedna rzecz - myślałem że łożyska są smarowane olejem ze zwolnicy a tutaj po demontażu widać że oba były wysmarowane smarem. Czy również składać tak samo czy to po prostu ktoś przed sprzedażą traktora zrobił na odpi...... żeby łożyska nie hałasowały tak? Bo generalnie traktor po zakupie pojeździł może pół roku i zaczął się ten wyciek, a po śrubach widać że wszystko było demontowane całkiem niedawno... Ursus c360 - Cieknie olej po prawym kole...
  • Helpful post
    #9
    Harley883
    Level 14  
    Dobrze myślisz ,te łożyska są smarowane olejem z zwolnicy.Ktoś poszedł na skróty
    aby ukryć wyciek ,jakiś czas smar nie przepuszczał oleju do uszczelniacza.Składaj
    bez smaru,ja zalałem olejem gęściejszym niż Hipol.
  • #10
    IL_DUCE1986
    Level 11  
    Właśnie zdziwiło mnie połączenie oleju ze smarem w jednym miejscu. Już wcześniej zakupiłem hipol ale mam nowy uszczelniacz i wszystkie uszczelki więc myślę że nie będzie już problemów. Łożyska oba mam nowe bo tamte widać że zmęczone i co najgorsze z luzem. Tak jak się spodziewałem, ktoś zrobił na szybko na odpier.... na sprzedaż a teraz będą po czasie pokazywać się tego efekty. Prosiłbym tylko jeszcze o fachową informację odnośnie momentu skręcenia łożysk bo każdy ma inną teorię co do ustawienia prawidłowego luzu. W samochodach to jedno, a jak prawidłowo skręcić tutaj w Ursusie?
  • #11
    User removed account
    User removed account  
  • #12
    IL_DUCE1986
    Level 11  
    Minęło kilka dni od zmontowania szwagrowego sprzętu, jak do tej pory traktor sprawuje się prawidłowo, nic nie cieknie i nie lata. Martwi mnie tylko że przy wyciąganiu starych pierścieni od łożysk i zakładaniu nowych był luz, podejrzewam że będzie mnie czekać za jakiś czas zakup i montaż nowej osłony zwolnicy bo ta widać ma już wyrobione miejsca od łożysk. Miałem niedawno podobną akcję przy audi gdzie również był taki luz w tylnej tarczy hamulcowej (a4 b5) i nowe firmowe łożyska siadały po miesiącu czy dwóch. Jak na razie traktor popracował parę dni, sprawdzałem czy nie pojawił się luz i jeszcze jest ok, czas i eksploatacja pokażą... Dziękuję kolegom za podpowiedzi, dzięki temu nie musiałem się chrzanić z demontażem całej zwolnicy i praktycznie wszystko zrobiłem samemu.
  • #13
    IL_DUCE1986
    Level 11  
    Niestety, po kilku dniach powrócił problem cieknącego oleju :/ O co tu chodzi z tym wyciekiem? Wszystko zmontowane skrupulatnie, na wałku nie było żadnych defektów które by mogły powodować przepuszczanie oleju przez uszczelniacz. Simmering umiejscowiony prawidłowo, ułożył się równo i bezproblemowo, w czym może być problem? Przy samochodach wymieniłem sporo uszczelniaczy i nigdy nie było takich cyrków żeby po kilku dniach zaczęło cieknąć. Od razu mówię że wyciek jest definitywnie z samego uszczelniacza, pierwsze dni pracy traktora przebiegły sucho, dzisiaj jak traktor postał po kilku godzinach pracy na koło całe upiernieczone w oleju, wyciek był nawet na postoju bo zebrała się spora plama. Czy ktoś ma jakieś pomysły?
  • #14
    User removed account
    User removed account  
  • #15
    darfur5
    Level 34  
    Jeśli wyczułeś ,że coś jest nie tak z panewką łożyska to można było zastosować klej firm loctate lub wurt ,to by wzmocniło osadzenie panewki łożyska no ale z pewnością nie usunęło by problemu tak na 100%.
  • #16
    IL_DUCE1986
    Level 11  
    W tym sęk że właśnie nie pojawił się luz, od razu jak zobaczyłem wyciek to podlewarowałem koło i o dziwo jest jak należy. Zadziwia mnie jedna rzecz- odkręciłem korek przelewowy od zwolnicy i aż trysnęło trochę oleju pod cisnieniem (!). Czy tam nie powinno być jakiegoś odpowietrznika? Czy przypadkiem nie wytwarza się ciśnienie i przez to wypycha mi ten olej?
  • #17
    darfur5
    Level 34  
    Na pewno ciśnienie to jedna z przyczyn powstania wycieku, ale gdzie jest odpowietrznik na prawde nie wiem.
  • #19
    IL_DUCE1986
    Level 11  
    Najpierw nalałem trochę za dużo bo jakieś 3 litry, potem znalazłem informację że potrzeba 1,5 na zwolnicę więc spuściłem ale delikatny wyciek nadal pozostaje i wkurza bo syfi koło. Zastanawia mnie to ciśnienie przy odkręceniu korka.


    Minęło 1,5 roku od całej operacji, po jakimś miesiącu wszystko się "dotarło" i wyciek zniknął, do tej pory się nie pojawił. Nie wiem czemu na początku było takie ciśnienie w zwolnicy, po czasie ustało bo potem kontrolowałem sytuację i już tego nie było. Bardzo wszystkim dziękuję za pomoc, skoro do tej pory sprzęt sprawuje się bez zarzutu nawet przy najcięższych pracach i nic się nie dzieje to temat mogę zamknąć. Niestety kwestia roboty na odpier.... jeszcze ukazała się niedługo po łożysku, konkretnie poszła uszczelka pod jedną z głowic, były składane z pewnością nie raz na smar (jakby to był taki koszt tych uszczelek, komplet do głowic oraz kolektorów i wydechu kosztował mnie całe 42 zł...) a przy okazji musiałem robić remonty głowic bo wszędzie zawory puszczały i parę dodatkowych fuszerek z śrubami od głowic, poniszczone gwinty itd. Ktoś naprawdę porobił niezłe lipy przy tym traktorze, okazało się że koleś który go sprzedawał nie był właścicielem jak mówił tylko cwanym handlarzem który kupuje za grosze stare traktory, odmalowywuje, robi na lipę i sprzedaje jako "swoje" albo "szwagra" czy innego członka rodziny. Trudno, ważne że poprawione usterki i traktor służy porządnie, dziękuję jeszcze raz za wszelką pomoc i zainteresowanie.
  • #20
    IL_DUCE1986
    Level 11  
    Najpierw nalałem trochę za dużo bo jakieś 3 litry, potem znalazłem informację że potrzeba 1,5 na zwolnicę więc spuściłem ale delikatny wyciek nadal pozostaje i wkurza bo syfi koło. Zastanawia mnie to ciśnienie przy odkręceniu korka.


    Minęło 1,5 roku od całej operacji, po jakimś miesiącu wszystko się "dotarło" i wyciek zniknął, do tej pory się nie pojawił. Nie wiem czemu na początku było takie ciśnienie w zwolnicy, po czasie ustało bo potem kontrolowałem sytuację i już tego nie było. Bardzo wszystkim dziękuję za pomoc, skoro do tej pory sprzęt sprawuje się bez zarzutu nawet przy najcięższych pracach i nic się nie dzieje to temat mogę zamknąć. Niestety kwestia roboty na odpier.... jeszcze ukazała się niedługo po łożysku, konkretnie poszła uszczelka pod jedną z głowic, były składane z pewnością nie raz na smar (jakby to był taki koszt tych uszczelek, komplet do głowic oraz kolektorów i wydechu kosztował mnie całe 42 zł...) a przy okazji musiałem robić remonty głowic bo wszędzie zawory puszczały i parę dodatkowych fuszerek z śrubami od głowic, poniszczone gwinty itd. Ktoś naprawdę porobił niezłe lipy przy tym traktorze, okazało się że koleś który go sprzedawał nie był właścicielem jak mówił tylko cwanym handlarzem który kupuje za grosze stare traktory, odmalowywuje, robi na lipę i sprzedaje jako "swoje" albo "szwagra" czy innego członka rodziny. Trudno, ważne że poprawione usterki i traktor służy porządnie, dziękuję jeszcze raz za wszelką pomoc i zainteresowanie.