3 miesiące temu rano po uruchomieniu silnika usłyszałem dość głośny szum jakby szorowanie. Wcisnąłem sprzęgło i cisza. Od tamtej pory nie było tego. Kilka dni temu znowu pojawił się ten dźwięk ale bardziej przypomina turkot, taki nieregularny. Po wciśnięciu sprzęgła cisza lub po rozgrzaniu silnika cisza. Ale dziś nawet na ciepłym silniku bardzo cichuteńko nieregularnie terkotało/rzęziło. Gdy delikatnie zwiększyłem obroty ten dźwięk zwiększył swoja częstotliwość wraz z obrotami.
A dziś także, nagle zaczęły ciężko wchodzić wszystkie biegi. Teraz jest lepiej ale to zależy od chwili, raz jest prawie ok a raz wchodzą ciężej.
Dodam że od pewnego czasu gdy ruszam z miejsca a dam za mało gazu to auto poszarpuje, daję więc większe obroty i płynnie rusza.
Poduszki silnika/ skrzyni sprawdziłem i są ok.
Sprzęgło ?
A dziś także, nagle zaczęły ciężko wchodzić wszystkie biegi. Teraz jest lepiej ale to zależy od chwili, raz jest prawie ok a raz wchodzą ciężej.
Dodam że od pewnego czasu gdy ruszam z miejsca a dam za mało gazu to auto poszarpuje, daję więc większe obroty i płynnie rusza.
Poduszki silnika/ skrzyni sprawdziłem i są ok.
Sprzęgło ?