Wymieniłem dziś termostat na Polcar 85 stopni (poprawka - jednak termostat jest 82st jak oryginał), ponoć jak twierdził sprzedawca do Corolli E12... Wydawało mi się, że silnik wolno się nagrzewa.
Teraz wskazówka szybko osiąga połowę skali, ale powietrze leci zimne lub letnie z kratek. Gorący jest TYLKO gruby wąż chłodnicy z prawej strony.
Dół silnika wydaje się być zimny a termostat w ogóle nie otwierać. Przejechałem po wymianie ok. 150km i tylko mocno gazowany silnik powodował załączenie LPG ~35stopni.
Nie wiem co jest grane. Kupiłem zepsuty termostat? Oryginał miał 82st, czy te 3 stopnie robią taką różnicę? Proszę o pomoc. Wymiana nie była prosta... a tu jeszcze takie cyrki i chyba trzeba będzie montować stary.
Płyn oczywiście był dolany a układ odpowietrzany..
Teraz wskazówka szybko osiąga połowę skali, ale powietrze leci zimne lub letnie z kratek. Gorący jest TYLKO gruby wąż chłodnicy z prawej strony.
Dół silnika wydaje się być zimny a termostat w ogóle nie otwierać. Przejechałem po wymianie ok. 150km i tylko mocno gazowany silnik powodował załączenie LPG ~35stopni.
Nie wiem co jest grane. Kupiłem zepsuty termostat? Oryginał miał 82st, czy te 3 stopnie robią taką różnicę? Proszę o pomoc. Wymiana nie była prosta... a tu jeszcze takie cyrki i chyba trzeba będzie montować stary.
Płyn oczywiście był dolany a układ odpowietrzany..