Dzień dobry!
Posiadam w/w wkrętarkę o piekielnej mocy...
Od jakiegoś czasu pojawił się problem.
Po puszczeniu włącznika, futerko nie hamuje błyskawicznie,
a potrzebuje 2-3 sekundy i z przekładni słychać tyrkotanie.
Moim zdaniem nie jest to ten sam dzwięk, który wydaje działające sprzęgło.
Sprzęgło, przełącznik trybów - wszystko jest OK.
Usterka jest niezależna od wybranego trybu pracy i pozycji wkrętarki.
Nie dzieje się tak zawsze, ale zazwyczaj jednak tyrkocze.
W sytuacji gdy futerko leży w dłoni, która powoduje leciutkie tarcie
- wkrętarka zapomina o swojej wadzie i działa OK.
Wydaje mi się, że w przedkładni jest jakiś hamulec, który wyhamowywuje
silnik po wyłączeniu. Odgłosy dobiegają właśnie z przekładni.
Czy mają Państwo jakieś tropy, podpowiedzi, sugestie ?
Posiadam w/w wkrętarkę o piekielnej mocy...
Od jakiegoś czasu pojawił się problem.
Po puszczeniu włącznika, futerko nie hamuje błyskawicznie,
a potrzebuje 2-3 sekundy i z przekładni słychać tyrkotanie.
Moim zdaniem nie jest to ten sam dzwięk, który wydaje działające sprzęgło.
Sprzęgło, przełącznik trybów - wszystko jest OK.
Usterka jest niezależna od wybranego trybu pracy i pozycji wkrętarki.
Nie dzieje się tak zawsze, ale zazwyczaj jednak tyrkocze.
W sytuacji gdy futerko leży w dłoni, która powoduje leciutkie tarcie
- wkrętarka zapomina o swojej wadzie i działa OK.
Wydaje mi się, że w przedkładni jest jakiś hamulec, który wyhamowywuje
silnik po wyłączeniu. Odgłosy dobiegają właśnie z przekładni.
Czy mają Państwo jakieś tropy, podpowiedzi, sugestie ?