Witam, przeszukałem kilka forów i tutaj kilka stron tematów ale nie znalazłem podobnego. Na innym forum po kilku odpowiedziach na początku temat upadł wiec może tu znajdę lepszą pomoc.
Pacjent: Astra G Bertone Cabrio 2004r. 1.8 125KM nie skażona podtlenkiem LPG
Posiadam ją od 2 miesiecy i cały czas męczę się z checkiem i błędem P0130. Sonda która siedziała pokazywała błąd jak wyżej i grzania.
Kupiłem używkę, zero poprawy, następną używkę, to samo, wszystkie na odczytach op-com skaczą na dwóch parametrach 412, 431mV. Trzecia, w ramach reklamacji za tą pierwszą coś drgnęło na odczytach przez pierwsze kilka minut, zaczęła coś się wahać między 360 a ok. 800mV a później jak poprzednie 412-432mV. Za każdym razem robiłem reset ECU po zamontowaniu sondy, raz nawet odpiąłem klemy na pół godziny i nic. Dopatrzyłem się że kolektor wydechowy był spawany i przy jednym spawie sadza, poprawiłem to (zaspawałem). Znalazłem schemat
Najpierw sprawdziłem przewodnosc kabli, sprawdziłem wszystkie cztery w gniazdach 8, 57, 35, 19 i na każdym miernik piszczal, czyli był przepływ, oporność (nie wiem czy dobrze sprawdzałem, ustawiłem na 200) była ok 0,05-0,06. Przy włączonym silniku jeden z białych kabli dawał 14v więc ok, no ale błędu grzałki nie było więc to przy okazji. Po podpieciu kostki, na włączonym silniku sprawdzałem sygnał sondy i na szarym 0v, a na czarnym 0,4v. Czyli padnięta sonda jednak? Dołączam film.
https://www.youtube.com/watch?v=ZcC8re9fzAA&feature=youtu.be
Kupiłem nową sondę VDO A2C59513327Z w intercars.
http://e-katalog.intercars.com.pl/#/produkty/...1516140-A2C59513327Z-O15345-sonda-lambda.html
Po zamontowaniu, podczas rozgrzewania silnika zaczęła pokazywać parametry, ale coś słabo, moze dlatego ze silnik jeszcze nie był dobrze dogrzany
https://www.youtube.com/watch?v=jT92Y6eFmaw&feature=youtu.be
Chwilkę po wyłączeniu nagrywania parametry znów wskoczyły na 431mV :zalamany:
ALE, nie trzymały tak jak poprzednie sondy 412, 431mV, potrafiła wskoczyć do 470mV
https://www.youtube.com/watch?v=27TlL1g7vJM&feature=youtu.be
Po przejechaniu się kilku km nagrałem zachowanie sondy na postoju
https://www.youtube.com/watch?v=BLMr_MzP0Fg&feature=youtu.be
Coś tam próbuje pokazywać wiecej niż poprzednie używki które stały tylko na dwóch wartościach.
Sonda nowa, na forum Zafiry znalazłem temat że to jest ta sama co OEM, w sumie VDO to Siemens, wiec już nie wiem co dalej, sterownik?
Dodam że ostatnio, dzień przed montażem sondy pocisnąłem opelka na trasie 200km/h i w dniu montażu sondy miałem sporo nie występujących już błędów m.in. TPS, przepustnica, temp. powietrza dolotowego itp, zapomniałem zrobic zdj. przed skasowaniem ;/
Dziś przy okazji grzebania w garażu zrobiłem pomiar sondy... o dziwo na skrajnym białym, szarym i czarnym były podobne parametry, ok 370mV, tylko środkowy biały miał 13,8V
https://www.youtube.com/watch?v=vXj2ghf_9DA&feature=youtu.be
Jeśli by się przydały to posiadam screeny bloków pomiarowych z OP-COM po rozgrzaniu silnika na biegu jałowym.
Pacjent: Astra G Bertone Cabrio 2004r. 1.8 125KM nie skażona podtlenkiem LPG
Posiadam ją od 2 miesiecy i cały czas męczę się z checkiem i błędem P0130. Sonda która siedziała pokazywała błąd jak wyżej i grzania.
Kupiłem używkę, zero poprawy, następną używkę, to samo, wszystkie na odczytach op-com skaczą na dwóch parametrach 412, 431mV. Trzecia, w ramach reklamacji za tą pierwszą coś drgnęło na odczytach przez pierwsze kilka minut, zaczęła coś się wahać między 360 a ok. 800mV a później jak poprzednie 412-432mV. Za każdym razem robiłem reset ECU po zamontowaniu sondy, raz nawet odpiąłem klemy na pół godziny i nic. Dopatrzyłem się że kolektor wydechowy był spawany i przy jednym spawie sadza, poprawiłem to (zaspawałem). Znalazłem schemat


Najpierw sprawdziłem przewodnosc kabli, sprawdziłem wszystkie cztery w gniazdach 8, 57, 35, 19 i na każdym miernik piszczal, czyli był przepływ, oporność (nie wiem czy dobrze sprawdzałem, ustawiłem na 200) była ok 0,05-0,06. Przy włączonym silniku jeden z białych kabli dawał 14v więc ok, no ale błędu grzałki nie było więc to przy okazji. Po podpieciu kostki, na włączonym silniku sprawdzałem sygnał sondy i na szarym 0v, a na czarnym 0,4v. Czyli padnięta sonda jednak? Dołączam film.
https://www.youtube.com/watch?v=ZcC8re9fzAA&feature=youtu.be
Kupiłem nową sondę VDO A2C59513327Z w intercars.
http://e-katalog.intercars.com.pl/#/produkty/...1516140-A2C59513327Z-O15345-sonda-lambda.html
Po zamontowaniu, podczas rozgrzewania silnika zaczęła pokazywać parametry, ale coś słabo, moze dlatego ze silnik jeszcze nie był dobrze dogrzany
https://www.youtube.com/watch?v=jT92Y6eFmaw&feature=youtu.be
Chwilkę po wyłączeniu nagrywania parametry znów wskoczyły na 431mV :zalamany:
ALE, nie trzymały tak jak poprzednie sondy 412, 431mV, potrafiła wskoczyć do 470mV
https://www.youtube.com/watch?v=27TlL1g7vJM&feature=youtu.be
Po przejechaniu się kilku km nagrałem zachowanie sondy na postoju
https://www.youtube.com/watch?v=BLMr_MzP0Fg&feature=youtu.be
Coś tam próbuje pokazywać wiecej niż poprzednie używki które stały tylko na dwóch wartościach.
Sonda nowa, na forum Zafiry znalazłem temat że to jest ta sama co OEM, w sumie VDO to Siemens, wiec już nie wiem co dalej, sterownik?
Dodam że ostatnio, dzień przed montażem sondy pocisnąłem opelka na trasie 200km/h i w dniu montażu sondy miałem sporo nie występujących już błędów m.in. TPS, przepustnica, temp. powietrza dolotowego itp, zapomniałem zrobic zdj. przed skasowaniem ;/
Dziś przy okazji grzebania w garażu zrobiłem pomiar sondy... o dziwo na skrajnym białym, szarym i czarnym były podobne parametry, ok 370mV, tylko środkowy biały miał 13,8V
https://www.youtube.com/watch?v=vXj2ghf_9DA&feature=youtu.be
Jeśli by się przydały to posiadam screeny bloków pomiarowych z OP-COM po rozgrzaniu silnika na biegu jałowym.