Witam! Parę dni temu po ładowaniu akumulatora zetknęły się oba bieguny prostownika i spaliły się bezpieczniki w prostowniku (samochodowy 7.5A i szklany 1A). Zmieniłem bezpieczniki na takie same i po włączeniu z prostownika się zadymiło. Dymiło się z dwóch (wszystkich jest 4) diod prostowniczych 1N5408. Kupiłem nowe, zlutowałem, włączyłem i znowu się dymi a prostownik nie ładuje. Dodam że w prostowniku jest tylko transformator i te 4 diody prostownicze.
Czemu tak się dzieje? Da się to jakoś uratować czy szukać nowego?