Iskrzenie i strzelanie w gniazdku natynkowym w bloku z wielkiej płyty.

Witam,

Wprowadziłem się do mieszkania z wielkiej płyty i po podłączeniu pralki do gniazdka w kuchni (natynkowe z bolcem) zaczęło iskrzeć i strzelać w środku. Wyłączyłem korki, otworzyłem gniazdko i poniżej załączam zdjęcia instalacji. Co o tym sądzicie ? Co można z tym zrobić żeby poprawić sytaucje? Z góry dziekuje bardzo za pomoc.

Jeżeli nie wiesz co jest zepsute na tych zdjęciach to poproś elektryka o sprawdzenie całej instalacji i dokonanie naprawy.

Wezwać elektryka by wymienił gniazdo na nowe!
Jeśli zna swój fach to będzie wiedział jak prawidłowo należy wykonać "zerowanie".
Po wymianie sprawdzić czy warunek SWZ jest spełniony lub przynajmniej sprawdzić ciągłość przewodu ochronnego (zerowego).

Na trzecim zdjęciu, przy pełnym powiększeniu, dolny przewód w okolicy śruby jest chyba przegrzany (taki ciemny kawałek). Dobrze by było go odkręcić i przeczyścić, bo być może nie ma tam dobrego styku, a przy okazji powyrzucać te farfocle z obciętych kabli (coś chyba tam było kiedyś podłączone)

Moderated By kkas12:

3.1.11. Nie wysyłaj wiadomości, które nic nie wnoszą do dyskusji. Wprowadzają w błąd, są niebezpieczne czy nie rozwiązują problemu użytkownika.

Nie w kosmetyce jest problem.
Czy kolega nie widzi, że jeden z zestyków gniazda jest zdekompletowany, oraz że zasada "najpierw chronimy, później zasilamy" została zlekceważona?

Temat zamykam.[kkas12]

kkas12 wrote:

... Jeśli zna swój fach to będzie wiedział jak prawidłowo należy wykonać "zerowanie"...

Kolego Krzyśku, ale na zdjęciach widać, że żyła zerowa nie jest przecięta, ma ciągłość.

slawekx wrote:

Jeżeli nie wiesz co jest zepsute na tych zdjęciach to poproś elektryka o sprawdzenie całej instalacji i dokonanie naprawy.

Ty może wiesz ? Jak tak to prosze o podzielenie się informacja

To nie ma znaczenia Pawełku.
Najpierw zestyk ochronny, później roboczy.