kakibara wrote:
We Francji byłem może i więcej razy jak Ty...
Nie przepraszaj, z Twoimi wyliczeniami powinieneś zostać Ministrem Ekonomii. Rozumiem, że zajrzałeś wszystkim do kieszeni i obliczyłeś dochody i wydatki. Jeden przeżyje za 500€ drugiemu nie wystarczy 10 000€. Więc o czym tu gadka?
andrzej lukaszewicz wrote: Smule wrote: i nie ma co porównywać w takich kwestiach marek typu Opel i Citroen do Audi albo BMW.
Generalizujesz marki, tu liczą się modele: wolałbyś citroena C6 , czy audi A2 ???
Co do podejścia do auta to chodziło o wygodny samochód, i można mieć luksus ( sprzed 15 lat) za 40 tys jak i luksus w 3- letnim aucie, jak kto lubi.
Co do mechaników, to chciałm napisać, że z tych co znam większość odkupuje ładne i dobrze utrzymane auta od swoich klientów, które sami naprawiali za ich pieniadze. I nie musza ich sprawdzać, bo już je widzieli z każdej perspektywy.
I wcale nie rwą się na E60, bo to jeden z bardziej ( drobno-usterkowych) wozów w swojej klasie, co nie oznacze, że te usterki sa tanie, co sam napisałeś. Trzeba zarabiać po niemiecku , czyli 4x wiecej, by tego za mocno nie odczuł jego właściciel.
@Kune To coś w końcu poleciłeś autorowi watku, czy tylko skrytykowałeś propozycje innych? Bo wychodzi, ze końcu E60 chyba nie polecasz?...
E60 można polecić, jeśli ktoś ma budżet na naprawy i nie kupuje tego auta za ostatnie pieniądze. Porządny serwis i utrzymanie tego auta w należytym stanie kosztuje. BMW oferuje bardzo wiele i super się jeździ, ale wiele wymaga również od właściciela. Jeśli dla kogoś 250 zł za klocki to dużo, lub 700 za tarcze powinien sobie to odpuścić. Do tego silnika (2.0d) wchodzi ponad 7 litrów oleju 5w30, filtr powietrza kosztuje 180 zł - a gdzie robocizna? Zreszta, wejść na sklep.intercars.com.pl i można pooglądać.
Do tego E60 ma aluminiowy przód (podłóżnice również) przez co naprawa po wypadku tego auta wymaga fachowości, drogie części sprzyjają drutowaniu przez handlarzy. Więc polecam, dla kogoś dobrym portfelem.
Osobiście przy tym budżecie przyjrzałbym się:
C5 2.0HDI - ze względu na dobry silnik, niskie ceny stosunkowo świeżych aut i dobry komfort podróżowania.
Volvo S60 - Komfort porównywalny z BMW i Audi, za to wydaje mi się że łatwiej o dobry egzemplarz. Koszty utrzymania niech przytoczy ktoś, kto miał i użytkuje.
P508 - dość twarde auto, ale również można kupić dość młode auto (2010+) za te pieniądze, choć jak za pewne kupujący się przekona, ciężko dostać mały przebieg i ladne auto. Uważać na auta z Francji, które nie mają historii w serwisie, bardzo dużo jest taksówek z kosmicznymi przebiegami - dotyczy to także C5.
Laguna II 2.0 DCI
Seat Exeo 2.0 TDI - to trochę kontrowersyjne auto, z jednej strony nowoczesny silnik CR i w 90% Audi A4 B7, lecz jest to zarazem i wada - A4 B7 bazuje na B6, a co za tym idzie to auto technicznie pamiętające początek lat 2000.
Audi A4 B7 1.9 TDI - to dość słabe auto w trasy, choć po chipie jakoś już jedzie, niestety często spotykane z 5 biegową skrzynia. Budżet pozwala na zakup egzemplarza z małym przebiegiem i pewną przeszłościa, jeśli mamy na uwadze kosztowne zawieszenie przednie, samochód powinien odwdzięczyć się bezawaryjnością. Silnik z 115 koni, nie był oferowani w innych auta VAG z tych lat. Ja przez 60kkm nie miałem żadnego problemu z tym autem.
Dobrym autem, w tych pieniądzach powinien być także Passat, lecz na B7 budżet zbyt skromny, a nawet B6 z końca produkcji nie miało silnika który można by polecić w 100%. Oczywiście, można kupić 2.0TDI i odpowiednio go uodpornić, ale nie o to tu chodzi.
Moim zdaniem kluczem do sukcesu jest niski przebieg. To w większości gwarant spokojnej i długiej eksploatacji.
andrzej lukaszewicz wrote: Co do dużego crossovera to mam pacyfic'ę
Widzisz, dla mnie to auto to mina, zawsze zastanawiałem się kto kupuje takie wynalazki. Nikomu nie poleciłbym ani Chrystlera ani Mercedesa R. Już był bym bardziej skłonny kupić Grand Espace. Ostatnio u mojego przyjaciela stało to auto bardzo długo, bo właściciel nie umiał w PL kupić przedniego dyferencjału (4x4) do tego auta w normalnych pieniądzach i ściągał z US. To auta dla pasjonatów, którzy lubują się w takich rzeczach, będą sobie grzebać, szukać i czerpać z tego przyjemność. Dla normalnych ludzi to zwykła mina, gdzie zwabieni niską ceną, zostaną zabici kosztami utrzymania i problemami w serwisie.