@_abdul_.98 jeśli zależy Ci na wyświetlaniu parametrów i innych bajerach, to doskładaj do Rigola 1054Z, naprawdę nie warto kupować innej cyfry obecnie. Chyba, że potrzebujesz pasma 500MHz wzwyż, to można szukać używki.
niestety nie jest to możliwe oscyloskop kupuje znajomy na potrzeby napraw w firmie oraz doskonalenia moich umiejętności jasno określił limit 800zł
Może podajcie jakie modele polecacie zarówno cyfrowe jak i analogowe oczywiście używane znajomy wybierze on sam już też kilka wytypował
@_abdul_.98 jeśli zależy Ci na wyświetlaniu parametrów i innych bajerach, to doskładaj do Rigola 1054Z, naprawdę nie warto kupować innej cyfry obecnie. Chyba, że potrzebujesz pasma 500MHz wzwyż, to można szukać używki.
niestety nie jest to możliwe oscyloskop kupuje znajomy na potrzeby napraw w firmie oraz doskonalenia moich umiejętności jasno określił limit 800zł
Może podajcie jakie modele polecacie zarówno cyfrowe jak i analogowe oczywiście używane znajomy wybierze on sam już też kilka wytypował
cześć,
a nie myślałeś o tym, aby poszukać na ebay.de ? Wybór jest tam przeogromny, i chyba pewność zakupu większa niż w PL. Nie wiem tylko czy masz tam założone konto (ew. znajomy?)
Po drugie w przypadku wysyłki tylko na teren Niemiec musiałbyś mieć kogoś w DE, kto to odbierze.
Co do marki/typu - koledzy powyżej wytypowali (ew. wytypują) na co warto postawić. Ja mogę Ci pomóc w korespondencji językowej.
Co do Ebey jest możliwe ale cena do 800zł przeliczając na euro lub funty to śmiesznie mało. Co do osoby w Niemczech mojej siostry chłopaka brat jest tam więc problemu by raczej nie było
Ewidentnie podwójne wyzwolenie - ustawił przebieg arbitralny na generatorze. Dlatego też widać na oscylogramie kropki. Przebieg musiał być tak zdefiniowany, że generator akcentował niezbyt strome zbocze punktami.
Nie uzyskał prawidłowego wyzwolenia ani na analogowym, ani na cyfrowym. Przy takim sygnale oscyloskop cyfrowy, albo lepszy próbkujący, ma zazwyczaj tak wiele możliwości ustawienia wyzwolenia, że nie bedzie problemu z uzyskaniem prawidłowego oscylogramu. Przy oscyloskopie analogowym możemy manipulować poziomem, kierunkiem zbocza i filtrami.
Mógł też posłużyć się (bardziej prawidłowo) wyzwalaniem zewnętrznym, czyli sygnałem synchronizacyjnym z generatora. Wtedy mógł sprawdzać, czy przebiegi są odwzorowane tak samo.
Co do męczenia się z obsługą - mi np. strasznie przeszkadza aparat ze statywem. Trzeba dodatkowo obserwować aparat, czy prawidłowo nagrywa, karta lub bateria się nie skończyła, oraz czy oscylogramy są czytelne - łatwo nie jest
Nie ma tu mojego zdziwienia. Nawet moje porównanie nie jest przeprowadzone wartościująco.
Zresztą, ciężko porównywać:
- Jeden z najtańszych oscyloskopów przenośnych, ale nowy.
vs
- Stary, ale kiedyś nie tani oscyloskop analogowy. Chciał bym napisać, że profesjonalny i z wojska - ale go nie sprzedaję, więc zostanę przy określeniu "stary".
Porównanie torów wejściowych tych oscyloskopów to przecież przepaść. Mimo to, ten sygnał przy 10 ns/podziałkę nie powinien dla Siglenta być wyzwaniem (50 Gs/s ekwiwalentnie). Nawet ze wzmocnieniem sobie radzi (powiedział bym, że spadku nie widać). Za to oscylogram cyfrowego wg. mnie wynika raczej z interpretacji przez oprogramowanie, niż np. z możliwości próbkowania (jest przecież ekwiwalentne).
Podobnie jak na Siglencie oscylogram wyglądał na TDO2102B - a ten model był również sprzedawany pod uznanymi markami producentów oscyloskopów.
Co do pasma Siglenta, to jestem ciekawy, jak wprowadzili ograniczenie. Seria tych oscyloskopów zaczyna się modelem 60 MHz, a kończy modelem 200 MHz - i prawie wszystkie mają próbkowanie real time 1 Gs/s.
Celowo kupiłem najniższy model, licząc, że niewiele bedzie się różnić od wersji 150 MHz. Zresztą, do przebiegów niepowtarzalnych, jednorazowych, nie potrzebuję dużych częstotliwości, a do powtarzalnych mam analogowy dający radę do ponad 400 MHz, co też mi wystarcza.
Ja raczej jestem za tym za tym, że różnica wynika z szerokości pasma przenoszenia.
Na oscyloskopie o mniejszym paśmie sygnały wyglądają "ładniej". Zresztą swoje zdanie wyraziłem wcześniej w komentarzu . A więc to Kolegi kanał.
Co do filmu wcześniejszego, który zamieściłem nie jestem do końca przekonany czy ten Tektronix pracuje w trybie cyfrowym. Zbył stabilne przebiegi, brak widocznego szumu, błyskawiczna reakcja na wszelkie regulacje. Bardzo wysokie odświeżanie na lampie, naturalne gradacje jasności itd. Raczej stawiałbym na widoczną niską ilość sampli generatora Rigol trybie arbitralnym.
Nie widać jaki jest to model, ale widać że posiada wyświetlacz na lampie fluorescencyjnej, a cyfrowe raczej nie posiadają dodatkowych wyświetlaczy bo wszystko wyświetlają na lampie co zresztą potrafią nawet lepsze, a raczej lepsze i nowsze analogi.
Możę to być np. ten model:
Ja raczej jestem za tym za tym, że różnica wynika z szerokości pasma przenoszenia.
To objawia się spadkiem wzmocnienia. W przypadku przebiegu powtarzalnego, próbkowanego w czasie ekwiwalentnym, znaczenie ma czas narastania.
- Schlumberger - 1,4 ns
- TDO2102A 3,5 ns
- Siglent 5,8 ns
Jednak różnica pomiedzy TDO2102A, a Siglentem jest żadna.
Spadkiem wzmocnienia, ale sygnału sinusoidalnego. Dla sygnałów złożonych zanikają wyższe harmoniczne przebiegi się "wygładzają". Giną szczegóły takie jak oscylacje wyższej częstotliwości, zwisy, przerzuty, czasy narastania i opadania są większe itd. Zapas pasma się przydaje.
freebsd wrote:
W przypadku przebiegu powtarzalnego, próbkowanego w czasie ekwiwalentnym, znaczenie ma czas narastania.
Tor analogowy ma znaczenie Jak jest zaprojektowany na 60MHz to 50GSa/s tego nie zmieni.
A wracając do sprawy kropek . To miałem rację. Pochodzą one z generatora. Własnie udało mi się uzyskać taki sam efekt na Rigolu DS1054Z za pomocą generatora arbitralnego i okazuje się, że film jest jednak dobrym przykładem pokazującym różnicę jakości obrazowania przebiegów między analogiem, a cyfrą bez DPO. Na Rigolu z DPO efekt jest zadowalający, ale nie tak spektakularny jak na dobrym analogu.
Oczywiście nie twierdzę, że analog jest lepszy, ale analogi mają to "coś".
Nie bardzo wiem, do czego zmierzacie Koledzy, ponieważ jeden z was pokazał jako przykład film z totalnie złym ustawionym wyzwalaniem, czyli w ogóle nie uzyskał odwzorowania przebiegu, a drugi Kolega twierdzi, że nie widzę różnicy w parametrze, na który sam zwróciłem tu uwagę.
Za to wyraźnie widzę, jak oprogramowanie na podstawie zebranych danych próbuje odwzorować wykres, i że nie jest to odwzorowanie doskonałe. I nie chodzi mi o małe zaburzenia, prawie jak zakłócenia, tylko o uśrednienie widoczne w wyrysowanym na ekranie oscylogramie, które ja interpretuje tak:
- Algorytm próbuje usunąć zakłócenia z posiadanych danych.
- Algorytmy są dziwnie do siebie podobne, możliwe, że mają wspólne korzenie (ciekawostka).
@abdul.98Mając tak określony budżet nie kupił bym analoga do zastosowań ogólnych. Zdając sobie sprawę z wad tanich oscyloskopów cyfrowych kupił bym używany, współczesny, oscyloskop. I bedzie to świetny zakup, o fantastycznych możliwościach.
max-bit wrote:
3,5 i 5,8 to żadna różnica
Ot fachowiec
Proszę ....
Ja jestem amatorem, ale to ja zwróciłem uwagę na ten parametr, a nie Ty
Macosmail wrote:
Spadkiem wzmocnienia, ale sygnału sinusoidalnego.
Zacznijmy od podstaw: pasmo oscyloskopu cyfrowego to nie to samo, co pasmo oscyloskopu analogowego. Przebieg powtarzalny może być próbkowany w czasie ekwiwalentnym, a pasmo oscyloskopu cyfrowego zależy wtedy od ekwiwalentnej częstotliwości próbkowania. Siglent przy 10 ns/d ma 25 Gs/s, a przy 5 ns 50 Gs/s.
Ważny jest parametr, o którym pisałem, czyli czas narastania, związany z okresem impulsów próbkujących (i użyteczny zależy też od sposobu interpolacji). Tylko, że ten parametr trzeba rozpatrywać łącznie z technikami próbkowania.
Macosmail wrote:
A wracając do sprawy kropek . To miałem rację. Pochodzą one z generatora. Własnie udało mi się uzyskać taki sam efekt na Rigolu DS1054Z za pomocą generatora arbitralnego
Było to już napisane w #35.
Macosmail wrote:
Na Rigolu z DPO efekt jest zadowalający, ale nie tak spektakularny jak na dobrym analogu.
Wiesz o cho chodzi w DPO? Co daje przy podłączeniu generatora z takim przebiegiem arbitralnym bezpośrednio pod oscyloskop, bez ustawionej np. modulacji?
Macosmail wrote:
i okazuje się, że film jest jednak dobrym przykładem pokazującym różnicę jakości obrazowania przebiegów między analogiem, a cyfrą bez DPO.
To nie jest z żaden miarodajny przykład - chyba, że warto przeczytać instrukcję obsługi oscyloskopu, nauczyć się czegoś o tym przyrządzie pomiarowym. Zdajesz cobie sprawę, że oscyloskop cyfrowy zapewne był ustawiony w tryb interpolacji liniowej i łączenia kropek (łączenia punktów pomiarowych liniami)?
@freebsd na filmie udostępnionym stronę wcześniej przez @Macosmail widać dwa oscyloskopy cyfrowe. Nie ma tam analoga.
@Macosmail To co pokazujesz powyżej, to cyfra z włączonym łączeniem kropek - próbek, przy maksymalnym próbkowania i podstawie czasu. Film który pokazałeś to dwie cyfry, nie analog i cyfra. Śmiem twierdzić, że nie masz pojęcia o czym piszesz.
No popatrz zwrócił na ten parameter ŁAŁ.
Jak byś miał jeszcze ciut większe pojęcie to byś wiedział że 500 MS to też mało bo owe GS, MS albo KS są w oscy cyfrowych bardzo ściśle związane z podstawą czasu i ilością pamięci
Odnoszę wrażenie że znacie się na oscyloskopach tyle co przysłowiowe kury na jajkach. Przestańcie się już kłócić i szturchać jak dzieci. Brzmi to już jak walka kogutów w klatkach.
Powiem krótko oba oscyloskopy na filmie są źle ustawione więc proszę nie sugerować się powyższym. Po drugie - pisałem że analog to pół cyfra, poprzez zastosowanie przetworników AD, monitor CRT i włączona funkcja plamki lub samplingu.
max-bit masz rację chociaż nie do końca. Bo podstawowy parametr w cyfrach definiuje szybkość przetwarzania samych przetworników a dopiero po przetworzeniu liczy się podstawa czasu oraz pamięć. Analogi proszę zwrócić uwagę, wychodziły w przetwarzaniu znacznie lepiej tzn szybciej przetwarzały od początkowych cyfr. Zmieniło się to w dopiero w cyfrach z przetwornikami Real Time.
I proszę przejść do pytania przedmówcy. A pytanie było by wskazać plusy i minusy analoga jak i cyfry. Po za tym jak przedmówca wspomniał, analogów w szkole nie maja, więc po co mu analog ? Dajmy Mu jakąś rzetelna wiedzę z funkcji jakie zapewniają cyfry. Ciasteczkowy cisza o zachwalaniu analogów a nie daj boże o TEKach. Bo inaczej do niczego tu nie dojdziemy. A młodemu pomieszamy w głowie. Więc do rzeczy panowie
Ja się dałem zwieść - tak jak pisał @Macosmail, obsługa i sposób wyświetlania wygląda mi na analoga i nawet ten zaproponowany model: Tektronix 2236, bardzo mi pasuje. Wierzę Wam Panowie na słowo, w końcu nie od dzisiaj zajmujecie się oscyloskopami, ale muszę przyznać, że wątpliwości u mnie pozostały.
max-bit wrote:
No popatrz zwrócił na ten parameter ŁAŁ.
Jak byś miał jeszcze ciut większe pojęcie to byś wiedział że 500 MS to też mało bo owe GS, MS albo KS są w oscy cyfrowych bardzo ściśle związane z podstawą czasu i ilością pamięci
Nie chcę Ci nic ujmować, ale takimi krótkimi wypowiedziami o podstawach obsługi oscyloskopu cyfrowego, z lekkim podtekstem prześmiewczym, nie potwierdzasz swojej wiedzy. Zmiana tematu też nie pomoże. Gdybyś rozwiną myśl, podzielił się z Kolegami - może nawet czegoś nauczył, chociaż po poniższej wypowiedzi niewiele oczekuję w tej materii:
max-bit wrote:
W chińczykach montowane są układy które są bez problemu dostępne, no może po za przetwornikami ADC ....
@abdul.98 Przeglądając teraz Allegro i mając wcale nie najgorszy budżet na oscyloskop, to bym poczekał. RIGOL DS1022C - ma tylko 400 Ms/s - fatalny ekran, jedna sonda i olbrzymia cena. Do 800 zł, a właściwie to w okolicach 700 trafiają się oscyloskopy z 1 Gs/s.
Ten jest ciekawy: VOLTCRAFT DSO-1062D i ma dołączone dwie sondy, ale mógł by kosztować do 800 zł - szczególnie, że pamięć ma małą. Takie trafiają sie już od 600 (okazja), a odrobinę powyżej siedmiuset złotych to przyzwoita cena.
Tak wyglądają oscylogramy dwóch kluczowych odcinków przebiegu - analogicznie jak na moim filmie, z tego samego generatora - na oscyloskopie bez włączonego łączenia odcinków, by lepiej zobrazować punkty próbkowania. Pasmo toru wejściowego (-3 dB) wynosi 100 MHz, czas narastania 3,5 ns, próbkowanie 200 Ms/s real time.
Oj tak byście chcieli wszystko kawa na ławę ...
Po pierwsze dokładny opis czy uzmysłownie jak co działa i dlaczego wymaga porządnego opisu.
Ja proponuję zdobyć sobie książkę o oscyloskopach analogowych i cyfrowych i poczytać od dechy do dechy.
Będziecie wtedy znać wszystkie wady i zalety danego typu oscyloskopu. Jak działa itd... wtedy nie będzie sie kopania tutaj na forum i każdy będzie sobie doskonale zdawał sprawę ....
Proste ?
@Macosmail To co pokazujesz powyżej, to cyfra z włączonym łączeniem kropek - próbek, przy maksymalnym próbkowania i podstawie czasu. Film który pokazałeś to dwie cyfry, nie analog i cyfra. Śmiem twierdzić, że nie masz pojęcia o czym piszesz.
To nie prawda.
To też jest cyfra?
freebsd wrote:
Wiesz o cho chodzi w DPO? Co daje przy podłączeniu generatora z takim przebiegiem arbitralnym bezpośrednio pod oscyloskop, bez ustawionej np. modulacji?
Wiem co to jest i co daje nawet w przypadku "czystych" przebiegów okresowych. Modulacje idealnie wyglądają na analogu.
Wracając do filmu to tak zachowującej się cyfry to jeszcze nie widziałem. Z powodów o których pisałem już wyżej i które prawie "zwiodły" Kolegę freebsd, ale co ja tam wiem.
Jakie wy znów bzdury piszecie. Jakie łączenie kropek znowu ? Odnoszę wrażenie jak by połowa z was nie widziała analoga a druga cyfry. Więc proszę sobie poczytać o oscyloskopach tak jak pisał max-bit. Proszę się zapoznać z funkcjami i do czego one służą. Ewentualnie google pomaga.
@abdul.98 Zatem wady i zalety analoga i cyfry według mnie.
W cenie do 1000zł.
Analog zalety
- realne pasmo 100MHz i więcej
- posiada obwody wejściowe z prawdziwego zdarzenia
- dwie podstawy czasu
- dwa układy wyzwalania
- readout i pomiary kursorowe
- "brak" czasu martwego
- "prawdziwe" DPO - przebieg właściwy widać, a jego nieokresowe zakłócenia są ciemniejsze
- szumy wejściowe
- rozdzielczość pionowa
- brak interpolacji próbek przy krótkich podstawach czasu
- regulowany czas poświaty - lampa pamiętająca
- rozciąganie przebiegu
Analog wady:
- brak pamięci o ile nie mamy lampy pamiętającej
- brak zrzutów ekranu
- brak automatycznych pomiarów (no prawie brak, bo powyżej 1000zł są takie)
Cyfra zalety (do 1000zł)
- pamięć
- automatyczne pomiary
- przycisk autoset dla opornych
- powiększanie/rozciąganie przebiegu zapamiętanego - ale nie każda to potrafi
Cyfra wady
- niskiej jakości LCD, lub dobre CRT
- kiepskie obrazowanie przebiegu, brak DPO
- kiepska obsługa zwłaszcza starych budżetowych cyfr i pierwszych cyfr z końca lat 80'
- długi czas martwy, pomimo gigasampli na przetworniku
- słaby procesor, zanim obliczy pomiar itp, wartości dawno się zmienią
- szumy wejściowe
- słabe obwody wejściowe, tanie potrafią sporo przekłamać.
- brak readoutu dla sond i zasilania dla aktywnych
- niska rozdzielczość ekranu, a tym samym zapamiętanych zrzutów, oraz wyświetlanego przebiegu - sinusoida wygląda jak namalowana w paincie, nie wspomnę o zboczu prostokąta.
- długi czas narastania
- niskie pasmo pracy 25-50MHz
Cyfra bez tych wad - kosztuje tyle co dobry nowy analog w czasach analogów, czyli półka 10000$ wzwyż.
@_abdul_.98 - wiesz już jaki Model masz kupić ? Bo ja nie ...
@ciasteczkowypotwor - gratuluję wiedzy, z Twojego podsumowania wynika,
że analog ma długą listę zalet, a cyfra taką samą długą ... tyle że listę wad.
Wg mnie ta dyskusja analog vs. cyfra jest zbędna. Wiadomo - w cenie do 800,- zł
wybór ogranicza się wyłącznie do analoga. Teraz tylko pytanie Jaki i jak pewnie kupić?
@leotdipl cyfra w której większość wad taniej cyfry znika, to np Rigol 1054Z, ale to nie jest do 1000zł. Lub poszukiwania cyfry z lat 90' parę modeli które można kupić do 1000zł można znaleźć.
@_abdul_.98 - wiesz już jaki Model masz kupić ? Bo ja nie ...
Niestety nie bardzo większość postów tutaj to walka cyfra vs analog.
Post Ciasteczkowypotwor trochę bardziej przechylił mi szalę na analog ale w analogach z tego co widziałem jest jeden minus jak dla mnie nie pokazuje na wyświetlaczu wartości RMS napięcie tak jak jest to w cyfrowych
@abdul.98 Tak jak wyżej napisałem, w obecnej sytuacji na rynku, ja jako mój chyba już sto pięćdziesiąty oscyloskop, jeśli miałby zagościć na dłużej jak 3 miesiące i być cyfrowy wybrałbym Rigola 1054Z. Chyba, że trafiłbym np LeCroy 9450A w cenie do 500zł, lub HP 54522A/C do 1000zł. Wszelakiej "przenośnej", "nowoczesnej" i "małej" chińszczyźnie bym podziękował.
Do 800zł wolałbym kupić analoga. Niezależnie czy z kursorami czy bez, byle dobrej klasy.
- dwie podstawy czasu
- dwa układy wyzwalania
- readout i pomiary kursorowe
Tych punktów nie nazwał bym zaletami analoga nad cyfrą, bo każda w miarę współczesna cyfra też to ma. Może i fizycznie nie ma dwóch analogowych układów wyzwalania (bo tańsze cyfry mają analogowe wyzwalanie) ale mają możliwość pracy "split screen", gdzie każdy kanał jest wyzwalany niezależnie.
Ciasteczkowy znów piszesz bzdury odnośnie analogów cechując ich zalety. To stare klamoty i cyfry nawet te pierwsze już miały funkcje analogów.
Tzok nie zgodził bym się bo cyfry z połowy lat 90 a nie jak pisał z końca lat 80 ciasteczkowy mają wyzwalanie cyfrowe i to dostępne troszkę 1000 złociszy. Odnoszę wrażenie że Ciasteczkowy wprowadza w błąd zachwalając analogi, zwłaszcza stare TEKtronik'i.