Mam problem, Seicento 900 nie odpala wogole, nie kreci rozrusznikiem, po przekreceniu kluczyków nic sie nie dzieje, a dokładnie w pozycji kluczyków właczajacej stacyjke słychać tylko przeskakiwanie przekaznika z pompy paliwowej (po lewej w kabinie mały czarny przekaznik), nie słychać zasysania pompy charakterystycznego przed odpaleniem (nie swieci sie kontrolka z pompy). po dalszym przekreceniu kluczyków, niedzieje sie nic, nawet przestaje "cykać" przekaznik. Wiem ze juz pewnie było troche postów o tym, ale czy ktos mi moze powiedzieć czy to bedzie alternator (szczotki, łożyska), czy przekaznik nie podaje sygnały dalej (czy bedzie to ten w kabinie czy dwa z przodu w komorze silnika), jakby to wygladało. Moze ktos juz sie z tym spotkał i moze pomóc. Odpaliłem raz na popych ale po zdjeciu nogi z gazu całkowicie zgasł, nie dał sie juz odpalić.