Do you prefer the English version of the page elektroda?
No, thank you Send me over thereKrzysztof Gustaw wrote:Ta technologia rozprowadzania emalii światłoczułej dotyczyła chyba starej "NEGATYWOWEJ" wersji wykonywania foto.Płytkę mocuje się do talerza wirówki i na środek jej powierzchni leje się preparat który zostaje rozprowadzony na całą powierzchnię.
Pozdrawiam
anders11 wrote:Dobrze wiedzieć z tym laminatem pokrytym emulsją - należy tylko pamiętać aby nie leżał tam gdzie światło dochodzi i przycinać też
Lakier Positiv tani nie jest ale opakowanie wystarcza na kilka m^2 laminatu
Dla kogoś kto dużo płytek tworzy to opłacalne ,jeśli zaś potrzeby są skromniejsze to lepiej zakupić gotowy laminat pokryty już powłoką światłoczułą
Płytkę wielkości 50x100 można kupić już za 3zł
Krzysztof Gustaw wrote:Kolego! Te laminaty sprzedawane są z naklejoną folią ochronną nie przepuszczającą UV. Wystarczy po wycięciu, a przed naświetlaniem zdjąć folię...Dobrze wiedzieć z tym laminatem pokrytym emulsją - należy tylko pamiętać aby nie leżał tam gdzie światło dochodzi i przycinać też
Krzysztof Gustaw wrote:Nieprawda. Metoda foto jest znacznie lepsza. Nie osiągniesz tak cienkich i precyzyjnych ścieżek sitem, jak na foto.najlepszy moim zdaniem, jest sitodruk (wysoko mierzę)
Krzysztof Gustaw wrote:Tak myślałem... Tamta emulsja dodatkowo była niezwykle wredna - miałem okazję robić wykorzystując ją płytki właśnie w tym okresie (jakieś 40 lat temu). "Zaraz potem" trafiłem na POSITIV'a i to był szok... Jakość co najmniej porównywalna (o ile nie lepsza) a w porównaniu do tej technologii z wirówką... Samo się robiło - dalsze etapy produkcji podobnie wrażliwe, więc wówczas nie było to dla mnie jakimś wielkim utrudnieniem. Po prostu trzeba było "wyczuć" POSITIV'a i tyle.Co do wirówki, tak, stosowaliśmy ją na warsztatach szkolnych jakieś 40 lat temu na zajęciach z obróbki chemicznej.
Krzysztof Gustaw wrote:Czyli pozostaje termotransfer...Ale zejdźmy na ziemię, bo jeszcze wejdziemy w technologie kosmiczne
398216 Usunięty wrote:
Krzysztof Gustaw napisał:
Dobrze wiedzieć z tym laminatem pokrytym emulsją - należy tylko pamiętać aby nie leżał tam gdzie światło dochodzi i przycinać też
Kolego! Te laminaty sprzedawane są z naklejoną folią ochronną nie przepuszczającą UV. Wystarczy po wycięciu, a przed naświetlaniem zdjąć folię...
Krzysztof Gustaw napisał:
najlepszy moim zdaniem, jest sitodruk (wysoko mierzę )
Nieprawda. Metoda foto jest znacznie lepsza. Nie osiągniesz tak cienkich i precyzyjnych ścieżek sitem, jak na foto.
Krzysztof Gustaw napisał:
Co do wirówki, tak, stosowaliśmy ją na warsztatach szkolnych jakieś 40 lat temu na zajęciach z obróbki chemicznej.
Tak myślałem... Tamta emulsja dodatkowo była niezwykle wredna - miałem okazję robić wykorzystując ją płytki właśnie w tym okresie (jakieś 40 lat temu). "Zaraz potem" trafiłem na POSITIV'a i to był szok... Jakość co najmniej porównywalna (o ile nie lepsza) a w porównaniu do tej technologii z wirówką... Samo się robiło - dalsze etapy produkcji podobnie wrażliwe, więc wówczas nie było to dla mnie jakimś wielkim utrudnieniem. Po prostu trzeba było "wyczuć" POSITIV'a i tyle.
Dwustronne robiłem i na negatywowej technologii, ale bez metalizacji - prościej było przewidzieć lutowanie elementów z obu stron (tylko tam, gdzie występowała przelotka z warstwy na warstwę) niż bawić się z metalizacją. Sama technologia z foto negatywowym wystarczyła - nie mieliśmy (ani ja, ani Koledzy z pracowni) ochoty na dalsze eksperymenty.
Krzysztof Gustaw napisał:
Ale zejdźmy na ziemię, bo jeszcze wejdziemy w technologie kosmiczne
Czyli pozostaje termotransfer...
W swojej praktyce przerobiłem w zasadzie wszystkie metody robienia płytek - od malowania Wilbrą i igłą ze strzykawki, poprzez flamastry wodoodporne, frezowanie, negatyw, Positiv 20 aż do termotransferu. Poznałem dość dokładnie je wszystkie i doszedłem do podobnych wniosków jak autor tematu jaki zamieściłem linkiem. Na co dzień - termotrnsfer. Od święta (zwłaszcza gdy potrzebne są większe ilości takich samych płytek o dużej jakości - FOTO. Frezowanie, czy igła od strzykawki, a tym bardziej flamastry... Nie ta epoka, nie ten wiek...
arturavs wrote:Z moich obserwacji i doświadczeń wynika, ze nie tylko sama drukarka co toner... Na oryginalnym tonerze płytki wychodziły jak fabryczne, po wymianie kartridża okazało się, że pola miedzi są jak sito po trawieniu. A i to zależy od "zamiennika" - robiłem płytki w firmie, na starej wyeksploatowanej do granic możliwości drukarce (do kopiowania dokumentów była ok), i mimo najtańszych kardridży płytki wychodziły jak marzenie. Na tej samej drukarce inny kardridż (bo akurat zabrakło tych co zawsze były kupowane) okazał się dobry, TYLKO do dokumentów...Do termotransferu trzeba mieć dobrą drukarkę laserową.
arturavs wrote:Nie wiem jak zachowuje sie laminat z warstwą światłoczuła naniesioną fabrycznie, jednak POSITIV 20 wymagał idealnie czarnych ścieżek, czego nie każda drukarka (nawet na oryginalnej do tego celu folii) mogła dokonać. Tu również wiele zależy od samego kałamarza - niektóre tanie kałamarze nie dają czerni, a szarość - dopiero po wydrukowaniu i pod światło to widać. Takie klisze również nie nadają się do foto - UV przedostaje się na emulsję, co w efekcie powoduje jego naświetlenie - czasem bardziej, czasem mniej, ale również powstają przeżery na warstwie miedzi.Do gotowego laminatu, z warstwą światłoczułą wystarczy atramentówka.
arturavs wrote:Ze wstydem się przyznaję, ze również czasem do wybitnie prostych pytek stosuję tę metodę do dziś... Jednak (jak wyżej pisałem) nie każdy niezmywalny pisak się nadaje. Testowałem kilkanaście w sumie różnych - najlepsze efekty wychodziły na markerze "z bazaru" kupionego za złotówkę. Wada- nie spotkałem cienkich o takich właściwościach. Na drugim miejscu znalazł się flamaster STABILO OHpen universal (są różne końcówki od cienkich - "S" (ok.0,5mm), do dość grubych - we wszystkich farba była wyjątkowo odporna na trawienie) - wada - szybko wysycha i mała ilość "atramentu"... no i cena...Jak coś na szybko, i kilka ścieżek, to pisak w rękę.
AdamPL90 wrote:W temacie z linka jest napisane : rozpuszczalnik Nitro.Jakoś usunąć tą szątkową ilość toneru?