Ubuntu 14.04 LTS - po niezlikwidowanych wirusach brak możliwości zalogowania

Witam. Po wykryciu 15 wirusów przez ClamTK skasowałem poprawnie 3, a pozostałe, przez nieostrożność, zamknąłem wraz z oknem. Po tym błędzie nie mogłem wrócić do ponownego
skanowania. Po zamknięciu systemu i ponownym uruchomieniu, mimo poprawnie wpisywanego hasła nie mogę już uzyskać dostępu do swojego konta. Wpisałem w terminal komendę "sudo passwd -d (user). Uzyskałem efekt wyświetlania klawisza z napisem "Zaloguj" lecz to nic nie zmieniło. Nadal nie uzyskuję zalogowania i system za każdym razem wraca do wyświetlania
klawisza "Zaloguj" . Taka pętelka trwa bez przerwy. Na uwagę zasługuje fakt uzyskiwania zalogowania do systemu w proponowanych innych środowiskach (Kadu, IceMW). Tam bez problemu mogę korzystać z Google ale już nie znajduję nic w moich dokumentach, zdjęciach, materiałach pobranych? Próby uruchomienia awaryjnego też są nieudane. Wszelkie komendy z terminala są nierealizowane bo podawane poprawne hasło jest odrzucane. Czy są jakieś sposoby
naprawy? Czy dostawcy sieci nie mogą blokować ataków na naszą własność i kto za taki stan
odpowiada, czy istnieją jakieś regulacje prawne? Pozdrawiam, oczekuję podpowiedzi.

Z tego wynika, że musisz nadać nowe hasło dla tego [ user ].

Czyli jak jesteś zalogowany



i podajesz nowe hasło.

2. Może brakuje jakiś plików to wtedy trzeba przy pomocy apt-get sprawdzić .

Tak, ale zalogowanie już nie jest możliwe. Żeby zmienić hasło trzeba się zalogować, a po inwazji tyranów nie jest możliwe, a nawet uruchomienie systemu w trybie naprawczym też jest już niedostępne. W trakcie uruchamiania, przy wyświetlaniu pierwszego ekranu naciśnięcie klawisza F4 nie powoduje realizacji funkcji.
Kompletna klęska, brawa dla hakerów. Uruchomienie systemu w środowisku IceWM umożliwia mi napisanie
tejże odpowiedzi ale już w żaden sposób nie mogę nawet zobaczyć obrazu swoich danych, są jedynie dostępne
tytuły. Nie można nic otworzyć, skopiować lub przesłać. Pojawia się informacja o braku uprawnień, a pliki istnieją, Wykazują swoją objętość. Dzięki.

NAJWAŻNIEJSZE

ZRÓB KOPIE WAŻNYCH DANYCH na inny ZAPASOWY dysk HDD.

1. bierzesz system live CD na pendrive czy CD

2. montujesz partcję z WAŻNYMI DANYMI tylko do odczytu czyli



3. kopiujesz WAŻNE DANE na inny dysk HDD .

Wszystkim b. dziękuję za pomoc. Dane skopiowałem, a było to tak:
- komputer rozebrałem, wyjąłem baterię 3 V podtrzymującą pamięć (dokonał się reset biosu i powrót do wartości fabrycznych). Bateria poza płytą główną komputera była ponad godzinę. Po ponownym uruchomieniu odzyskałem reakcję na prawidłowo wpisywane hasło roota ale nadal nie było można wylogować się ze środowiska iceWM aby powrócić do Ubuntu. Nie było reakcji na wyloguj i na komendę z terminala. Byłem zmuszony szukać rozwiązania w obszarze możliwym do uzyskania w oparciu o dostępne funkcje. Ku mojemu zdumieniu okazało się, że program (nagrywarka) Brasero dostępny z zakładki "zarządzanie plikami" w aplikacjach programów bez najmniejszych kłopotów kopiuje wszystkie dane na płyty CD i DVD. Przeniosłem
swoje zbiory, zabieram się do formatowania dysku i wgrywania kolejnego wydania Ubuntu - pozdrawiam, maw4444.

Witam ponownie. Instalacja Ubuntu 15 przebiegła sprawnie. Wybrałem instalację bez formatowania dysku, pozostawiającą dane z poprzedniego katalogu domowego - wszystkie dane ocalały, zdjęcia, dokumenty, notatki.
Można z nich korzystać otwierając pierwszy katalog domowy - po kliknięciu w ikonę "pliki" otwiera się "katalog domowy", dalej po kliknięciu na bocznym panelu w "komputer" otwiera się zawartość, klikam w plik "home" i tu otwierają się dwa katalogi - pierwszy o nazwie wybranej przy poprzedniej instalacji systemu i drugi z nazwą określoną przy instalacji piętnastki (ten ma, oczywiście, niezapełnione jeszcze katalogi "Dokumenty", "Muzyka", "Obrazy", "Wideo" ale w pliku z poprzedniej instalacji, w każdym katalogu jest wszystko w stanie niezmienionym. Wniosek: instalacja ponowna systemu operacyjnego z pominięciem formatowania dysku jest
tu dobrym sposobem na zachowanie danych, na ich odzyskanie po unieruchomieniu systemu przez wirusy. Warunkiem powodzenia jest ostrożność gwarantująca niepopełnienie błędu przy wybieraniu rodzaju instalacji.
Nikt nie podjął tematu odpowiedzialności prawnej operatora-dostawcy internetu za wyrządzone szkody, a szkoda?! Pozdrawiam i temat zamykam, maw4444.