Praca w mikrokontrolerach po studiach

Witam,

Mam pytanie odnosnie drogi zawodowej i poszukiwania pracy, mianowicie: jestem na 6 semestrze Elektrotechniki i zaczynam rozgladac sie za praca w programowaniu mikrokontrolerow i projektowaniu/ montazu ukladow elektronicznych. Programuje w C, C++ i troche w assemblerze(jedynie pod katem optymalizacji kodu na uC).



Znam wiekszosc peryferiow wystepujacych w mikrokontrolerach, jednak znam od strony praktycznej jedynie AVR.
Wykonalem juz sporo mniejszych projektow jak roboty typu linefollower, omijajace przeszkody, enkodery optyczne, falowniki 1-F niskiej mocy, sterowniki silnikow BLDC/PMSM.
Aktualnie koncze moj najwiekszy projekt jakim jest quadrocopter zbudowany od podstaw (sterowniki silnikow BLDC, stabilizacja lotu(filtry LP, HP, kalman, komplementarny) komunikacja bezprzewodowa) calosc zaprojektowana w Eagle, zmontowana wlasnorecznie (jedynie rama, silniki i smigla kupne) i napisana w C od podstaw.
Chcialem dopytac starszych kolegow czy podczas poszukiwania pracy jest sens wpisywac takie cos w CV jako doswiadczenie? (doswiadczenia zawodowego brak) Czy taki projekt moze jakos skompensowac moj brak doswiadczenia?


Co powinienen jeszcze zrobic/nauczyc sie aby znalezc prace w branzy programowania mikrokontrolerow? Jak ulozyc dobre CV?

Oczywiscie poza programowaniem mam dosyc duza wiedze z akresu maszyn elektrycznych, pomiarow ich parametrow, energoelektroniki oraz automatyki i teorii sterowania, jednak czy jest jakis sposob zeby to ladnie "sprzedac" w CV? nie napisze przeciez ze posiadam "wiedze" z tego i tamtego...

klimek476 wrote:

Chcialem dopytac starszych kolegow czy podczas poszukiwania pracy jest sens wpisywac takie cos w CV jako doswiadczenie? (doswiadczenia zawodowego brak) Czy taki projekt moze jakos skompensowac moj brak doswiadczenia?

Oczywiście, szczególnie jeśli działa i jesteś z tego projektu osobiście zadowolony.

Zalecam zaznajomić się z innymi architekturami. AVR to niewiele. Cortex dziś podstawa.
Poza tym bardzo przydatna jest dobra znajomość wszelkich narzędzi z tym związanych. Debuger, znajomość procesu kompilacji.

Zawodowo, to, że project działa, to za mało, on musi działać zawsze w każdych warunkach, niezawodnie. A to są największe problemu. Działający kod jak zawsze powiadam to mniej niż połowo sukcesu.

klimek476 wrote:

Zawodowo, to, że project działa, to za mało, on musi działać zawsze w każdych warunkach, niezawodnie. A to są największe problemu. Działający kod jak zawsze powiadam to mniej niż połowo sukcesu.

Z tym sie w 100% zgadzam ze najwiecej nakladu idzie na dopieszczenie urzadzenia i samego kodu.
Jednak czy mozecie mi cos poradzic np na 1 rozmowe ?Jakich pytan sie spodziewac? ponizej jakiej stawki nie schodzic? zawsze mialem zwyczaj chodzic osobiscie z CV do firm, czy w tym przypadku to rowniez dobra droga?
Czy bez znajomosci implementacji np TCP/IP albo Modbusa czy CANa jest szansa dostac prace?

klimek476 wrote:

Jednak czy mozecie mi cos poradzic np na 1 rozmowe ?

Tu złotych rad brak, poczytaj net są jakieś poradniki na tą okazję. To ty musisz być świadom swoich zdolności i wartości. A każda praca jest inna. Wątpię byś zajął się jedynie programowanie. Raczej czymś szerszym.

klimek476 wrote:

Czy bez znajomosci implementacji np TCP/IP albo Modbusa czy CANa jest szansa dostac prace?

Nie ma ludzi wszechwiedzących, i od wszystkiego.

W naszej branży nie zawsze liczy się doświadczenie czy to co robiłem. Tylko jak szybko potrafiłbyś coś zrobić. Tu ważna umiejętność pracy z dokumentacją itp itd.

Swoje braki znasz. Spróbuje je zapełnić.

Od razu uprzedzę. Ta praca do często oferowanych nie należy. Ale nie jest nie do zdobycia.

Oczywiście, że warto. To konkrety którymi możesz się pochwalić. Szukając pracownika do REALNYCH projektów to Ty będziesz wtedy na topie a nie ktoś kto "tylko" skończył uczelnię.

Dzieki za odpowiedzi, jednak przedostatni post nie napawa optymizmem... wydawalo mi sie ze programistow rozumiejacych sprzet od strony hardware i software(mam tu na mysli projektowanie i wiedze z zakresu energoelektroniki) potrzeba duzo... w koncu mozna z takimi ludzmi stworzyc doslownie wszystko, czy naprawde jest tak ciezko o prace w tej branzy?

Praca jest. Ale to nie kopanie rowów, za uśmiech jej nie dostaniesz. Na rynku brak elektroników. Ale projektantów nie trzeba wielu. Większy pobyt jest na technologow pracowników produkcji. Walcz. Widać że bardzo chcesz, i masz doświadczenie nie powinieneś.mieć problemów. Powodzenia.

Wydaje się, że na wejście masz wystarczającą wiedzę. W praktyce ważne będzie jak szybko dasz rade łapać nowe rzeczy, przesiadać się na inne mikrokontrolery. Wszystkiego na dzień dobry nie dasz rady poznać, jednak przykładowo po dobrym poznaniu kilku protokołów komunikacji, kolejne ogarniesz już łatwo. Pozyskiwanie wiedzy z dokumentacji i not katalogowych też usprawnia się z czasem. Z doświadczenia widzę, że osoby wchodzące w kontrolery bez systemu operacyjnego od strony wykształcenia elektronicznego mają trochę łatwiej niż informatycy z doświadczeniem wysokopoziomowego programowania - lepsze rozeznanie w peryferiach, czucie sprzętu. Jeśli dajesz radę z angielskim to celuj w firmy z zagranicznym kapitałem, statystycznie wyższe zarobki.
Co do CV i doświadczenia dobrze byłoby ten gotowy projekt udokumentować i wrzucić do internetu. Zawsze możesz dać linka w CV. Osobiście gdybym miał rekrutować kogoś do mojego zespołu to by mnie to zainteresowało (i zadziałało na korzyść).

Dzieki za wszystkie odpowiedzi.
Za okolo 2 tygodnie quadro powinien byc juz zdolny do stabilnego lotu to wrzuce filmik z dzialania :p

I z budowy koniecznie.

Z doświadczenia swojego i swoich znajomych powiem, że ktoś, kto umie nie tylko kodzić (projektuję układy analogowe i dokładam do nich cyfrowe sterowanie), jest postokroć bardziej rozchwytywany od tych, który elektroniki poza kompilatorem nie znają.

Futrzaczek wrote:

Z doświadczenia swojego i swoich znajomych powiem, że ktoś, kto umie nie tylko kodzić (projektuję układy analogowe i dokładam do nich cyfrowe sterowanie), jest postokroć bardziej rozchwytywany od tych, który elektroniki poza kompilatorem nie znają.

Poza tym budując projekt kodziarz implementuje w procesor wydumke projektanta, a projektant wizualizuje wizję projektu klienta lub ososby kompetentnej ze strony klienta.

Bo po co kodziarz ma znać tajniki sterowania jakimś procesem czy też normy IP obudowy urządzenia?
A projektantowi też do szczęścia nie potrzebna wiedza optymalizacji kodu czy innych zajwek programistycznych,.

Dodano po 35 [sekundy]:

Dzisiaj projekt to nie 1 osoba.