Witam,
Rozpoczynam ten temat ze względu na to, że nie znalazłem satysfakcjonującej mnie odpowiedzi.
Posiadam Suzuki Swift'a 1.2 94KM VVT z 2011 roku. Autko małe - nawet jedzie, ale zawsze mogłoby być lepiej
Z tego powodu myślę o delikatnym tuningu (kluczowe jest słowo: delikatnym), dlatego nie interesują mnie mechaniczne przeróbki typu sportowy wałek rozrządu, kolektor, wydech. Zainteresował mnie póki co chip-tuning, ale nie taki z alledrogo za 100zł tylko zrobiony w profesjonalnym warsztacie - sam nie zamierzam się bawić w domorosłego tunera. Jeden z warsztatów oferuje "potraktowanie" silnika software'm Quantum, który podniósłby moc do 105KM i moment do 132NM.
Wolę tuningować auto niż wymienić je na mocniejszą wersję m.in. ze względu na koszty ubezpieczenia (jestem jedynym właścicielem i młodym kierowcą - przy takim aucie płacę kilka tysięcy złotych ubezpieczenia rocznie, więc wolałbym tej kwoty jeszcze sobie nie podnosić litrażem silnika).
Stąd mam dwa pytania:
- Czy taka przeróbka w ogóle ma sens?
- Jaki wpływ ma taka przeróbka na żywotność/awaryjność silnika?
Czy ktoś z forumowiczów ma zrobioną taką przeróbkę i ma doświadczenia z autem po przeróbce? Oczywiście gazu w tym aucie nie ma i nie będzie.
Z góry dziękuję za odpowiedzi
Rozpoczynam ten temat ze względu na to, że nie znalazłem satysfakcjonującej mnie odpowiedzi.
Posiadam Suzuki Swift'a 1.2 94KM VVT z 2011 roku. Autko małe - nawet jedzie, ale zawsze mogłoby być lepiej

Wolę tuningować auto niż wymienić je na mocniejszą wersję m.in. ze względu na koszty ubezpieczenia (jestem jedynym właścicielem i młodym kierowcą - przy takim aucie płacę kilka tysięcy złotych ubezpieczenia rocznie, więc wolałbym tej kwoty jeszcze sobie nie podnosić litrażem silnika).
Stąd mam dwa pytania:
- Czy taka przeróbka w ogóle ma sens?
- Jaki wpływ ma taka przeróbka na żywotność/awaryjność silnika?
Czy ktoś z forumowiczów ma zrobioną taką przeróbkę i ma doświadczenia z autem po przeróbce? Oczywiście gazu w tym aucie nie ma i nie będzie.
Z góry dziękuję za odpowiedzi
