Witam.
Na wstępie napiszę że nie bardzo wiedziałem gdzie to zapytanie zamieścić (czy bardziej w dziale samochodowym, czy też w GSM) więc piszę tutaj
Chodzi mi o pewne zabezpieczenie gniazda zapalniczki w samochodzie, bo już kilka razy spotkała mnie taka sytuacja podczas odpalania samochodu:
Otóż miałem podłączone urządzenie do ładowania (ostatnio - smartfon i Ładowarkę samochodową ORIGAMI, 2.4 A z empiku, a jeszcze wcześniej nawigację tomtom z oryginalnym zaislaczem), po odpaleniu silnika dioda na ładowarce zaczęła pulsować, smartfon zgłosił komunikat o zbyt wysokim napięciu ładowania i poleciał z niego dym. Po rozebraniu urządzenia okazało się że spaliła się dioda zabezpieczająca - identyczną sytuację miałem z nawigacją tomtom. Po wymiania lub usunięciu spalonej diody, urządzenia normalnie działają.
Obecnie ładowarka normalnie łąduje telefon (napieciem ok 5V) więc należy założyć że jest sprawna. Problem pojawia się czasami tylko i wyłącznie przy uruchamianiu silnika - czyli cały "syf" z instalacji elektrycznej samochodu daje w kość ładowarce.
Pytanie moje brzmi: Jak uniknąć takich sytuacji w przyszłości? Co zastosować?
Na wstępie napiszę że nie bardzo wiedziałem gdzie to zapytanie zamieścić (czy bardziej w dziale samochodowym, czy też w GSM) więc piszę tutaj

Chodzi mi o pewne zabezpieczenie gniazda zapalniczki w samochodzie, bo już kilka razy spotkała mnie taka sytuacja podczas odpalania samochodu:
Otóż miałem podłączone urządzenie do ładowania (ostatnio - smartfon i Ładowarkę samochodową ORIGAMI, 2.4 A z empiku, a jeszcze wcześniej nawigację tomtom z oryginalnym zaislaczem), po odpaleniu silnika dioda na ładowarce zaczęła pulsować, smartfon zgłosił komunikat o zbyt wysokim napięciu ładowania i poleciał z niego dym. Po rozebraniu urządzenia okazało się że spaliła się dioda zabezpieczająca - identyczną sytuację miałem z nawigacją tomtom. Po wymiania lub usunięciu spalonej diody, urządzenia normalnie działają.
Obecnie ładowarka normalnie łąduje telefon (napieciem ok 5V) więc należy założyć że jest sprawna. Problem pojawia się czasami tylko i wyłącznie przy uruchamianiu silnika - czyli cały "syf" z instalacji elektrycznej samochodu daje w kość ładowarce.
Pytanie moje brzmi: Jak uniknąć takich sytuacji w przyszłości? Co zastosować?