briggs&stratton - pracuje na niskich obrotach.

Witam.
Problem dotyczy silnika kosiarki green world, silnik briggs&stratton 450.
Kosiarka ma dwa lata ale przepracowała jeden sezon. Rok temu żona kosząc trawę wjechała pod choinki i kosiarka zgasła. Od tej pory nie można nią pracować. Da się odpalić. Pracuje chwilę ale tylko na niskich obrotach. Po kilku minutach albo puszcza białą chmurę albo zaczyna z niej śmierdzieć ale ciężko mi stwierdzić czym.
Po przeczytaniu forum wymieniłem membranę choć jak położyłem nową obok starej wyglądały identycznie. Rozumiem, ze stara mogła być rozciągnięta więc nie ma tematu. Wymieniona i już. Do tego wymieniłem sprężynkę regulatora obrotów od razu wymieniłem też olej i filtr. Po tym zabiegu kosiarka odpaliła i pracowała ale strasznie falowały obroty. Po wjechaniu na jakąkolwiek trawę gasła. Ręcznie dało się podnieść obroty ale cięgnem nie. Poddałem się i zostawiłem ją. Dziś wyciągnąłem ją i chciałem spróbować ją naprawić. Odpaliła za pierwszym razem. Niestety obroty cały czas niskie ale tym razem ręcznie nie da się podnieść. rozebrałem cały silnik i szukam powodu ale zaczyna brakować mi pomysłów. Gdzie i czego szukać? Wina samej regulacji obrotów? Zapłon?

Tak daleko jeszcze nie zabrnąłem. Gdzie ten klin i na co mam zwrócić uwagę?

Dodano po 1 [godziny] 1 [minuty]:


Nie wiem czy dobrze dodałem zdjęcie. Na zdjęciu klin tylko nie wiem czy ten o który chodzi.
Zaobserwowałem pewne zjawisko które nie wiem czy powinno mieć również miejsce. Otóż obracając kołem zamachowym patrzyłem na kolejność ruchów zaworów i tłoka. Zakładam że na górze jest wydechowy a na dole ssący. Zatem obracając kołem zamachowym wydechowy otwiera się tylko raz a ssący raz się otwiera normalnie a drugi raz lekko się uchyla ale nie za każdym razem tak samo. Tak chyba nie powinno być?

Jak to jest zdjęcie Twojej kosiarki to klin wygląda na ścięty - zmień. Widać to na powiększeniu. Co do uchylania się zaworów to uchylać się powinien ale w jednakowy - powtarzalny sposób. Jak masz silnik na wierzchu to rozbierz i sprawdź rozrząd dla pewności. Sprawdź, czy tuleja nie ma rys. Zakładam, że nic tam nie znajdziesz. Moja podpowiedź: zmień klin i kup nowy gaźnik. Problemem tych kosiarek jest przegrzany i odkształcony gaźnik 80% przypadków - nie ma szans na jego reanimację.

Ok. Kupię klin i gaźnik tylko niech ktoś mi powie co się stało? Kosiarka pracowała cały czas dobrze. I nagle po wjechaniu w choinki padł gaźnik i ukręcił się klin? Kosiarka nic nie złapała.,żadnego kamienia ani kretowiska. Wtf...

Dodano po 15 [minuty]:

Jeszcze poproszę żebyście podpowiedzeli jak zdjąć to koło lub jak wyjąć klin

Obejrzyj dokładnie cylinder. Jak będą rysy na tulei tzn. że doszło do przytarcia. Jeśli wjechanie w choinki było po dłuższej pracy kosiarki w ciepły dzień (a lato było ciepłe) a klin (zapłon) był już wcześniej przestawiony (złe spalanie i wyższa temperatura ) - to i masz przyczynę.
Do ściągnięcia potrzebny większy ściągacz najlepiej o trzech ramionach.

Cylinder nie ma rys. Przed awarią silnik pracował równo i kosiarka nie ma u mnie tyle pracy żeby miała się zatrzeć. Trawnik ma niecałe 200m2. O wymianie gaźnika pisał kolega wyżej żebym to zrobił. Orientuje się ktoś gdzie w łodzi są sklepy z częściami do b&s?

Dodano po 1 [godziny] 41 [minuty]:

Klin zdjety. Szczerze powiedziawszy nie wiem gdzie widać jego uszkodzenie.

yaroo843 wrote:

nie wiem gdzie widać jego uszkodzenie

Tylko na zdjęciu , które umieściłeś na początku. Na powiększeniu widać przesunięcie rowków w wale względem wycięcia na klin w kole - niewielkie ale jest. Gaźnik albo z allegro albo używany - w sklepach specjalistycznych cena często nie do przyjęcia. Jak masz wszystko na wierzchu to sprawdź plastikową rurkę od gaźnika przykręconą do silnika. Zdarza się, że pękają lub robią się dziurki, a objawy podobne jak przy nieszczelnym gaźniku.

Rycho T
Narazie nie zamierzam wymieniać gaźnika. Jutro wymienię klin i nową uszczelkę pod głowicą i zobaczę jaki będzie efekt

Klin wymieniłem i faktycznie było przesunięcie Koła względem wału. Teraz wycięcia pasują ze sobą. Zastanawiam się jak usunąć starą uszczelkę pod głowicą bo jak ściągałem głowicę to uszczelka się rozpołowiła. Nie chcę uszkodzić gładzi bloku ani głowicy.

Podważyć i podcinać ostrym nożykiem, zeskrobać ustawiając nożyk pod odpowiednim kątem aby nie rysował powierzchni - delikatnie. Na koniec można przetrzeć papierem ściernym takim pomiędzy 400 a 600. Tak mocne sklejenie się uszczelki może jednak wskazywać na wysoką temperaturę pracy. Czy rurka dolotowa bez uszkodzeń?

Powiem tak znając moją żonę mogło się Wszystko zdarzyć. Nie wykluczam że mogła przegrzać kosiarkę rurki dolotowej jeszcze nie sprawdziłem dopiero kupiłem klin i chciałem tylko go przymierzyć Musiałem lecieć do roboty po robocie pewnie będę próbował poskładać to do kupy.

Powiedzcie mi jeszcze Jakim momentem dokręcać głowice w tym silniku

No i lipa. Kosiarka złożona ale nic sie nie zmieniło. Nadal nie wchodzi na obroty a po przesunieciu dzwigni do przodu gaśnie. Rurki przejrzałem i nie widzę w nich uszkodzen. Nie są też zapchane. Jakieś pomysły?

A więc moi mili problem się rozwiązał. Problem był w wygiętej blaszce ze sprężynką. Po wyprostowaniu silnik wrócił do swoich obrotów. Kosiarka znów zasuwa jak przed awarią. Jest tylko lekkie pukniecie przy zatrzymaniu silnika ale to chyba osłona.

Możesz podać gdzie jest ta blaszka że sprężynką?
Mam takie same objawy.
zka1(_at_)poczta.onet.pl

Moderated By CameR:

Pytaj autora na PW
Reg. 3.1.19. Nie wysyłaj wiadomości w tematach archiwalnych, jeśli jest to kolejne pytanie, w szczególności inne niż osoby pytającej. Z racji szacunku do pytającego załóż własny temat. Możesz dopisać tylko sposób rozwiązania problemu.