
Postanowiłem zbudować pojazd na bazie elementów od Lexusa LS400 - silnik 4.0l V8 245KM skrzynia automatyczna, skrzynia redukcyjna od Stara, dyferencjał standardowy od LS. Chciałbym wzorować się na kilku projektach - Ripsaw grupy Howe & Howe; Ripsaw Cudlow,


nie wspominaj±c o konstrukcjach typu bandwagon, które kr±ż± po necie.
Gotowa konstrukcja jest dostępna pod adresem:
turbosquid.com
Na pocz±tku pomy¶lałem, że najprostszym rozwi±zaniem będzie zakup pr±dnicy i silników elektrycznych - to faktycznie dużo prostsze rozwi±zanie, ale czy lepsze? W końcu w tej zabawie chodzi też o to, by słyszeć i silnik.

Zatem chcę zrobić większo¶ć elementów samodzielnie b±dĽ wykorzystuj±c narzędziownię, któr± mam w pracy. Oby to wystarczyło...
Pierwszym elementem, jaki chciałem wykonać przez zbliżaj±c± się zimę to wła¶nie g±sienice. Projekt ¶ci±gn±łem wła¶nie z quada na g±sienicach:

Fakt - nie będzie to lekkie, ale może za to dużo bardziej wytrzymałe niż konstrukcje gumowe, b±dĽ z pasów transmisyjnych... Mój problem to jednak ostateczne ł±czenie linki stalowej, zatem szukam innego rozwi±zania...
Je¶li chodzi o prowadzenie się pojazdu, to chciałbym jednak wykorzystać silne szczęki hamulcowe od LS'a - powinny wystarczyć - je¶li nie - niestety będę musiał zmienić konstrukcję... :/ Liczę jednak, że ze względu na mał± masę pojazdu, powinny wystarczyć...
Koła napędowe chcę wypalić laserowo po zaprojektowaniu ostatecznym g±sienic - wiadomo - muszę bazować na standardowych profilach dostępnych na składach...
Jaki¶ czas temu do projektu zorganizowałem sobie ramę od Opla Frontiery, jednak była według mnie zbyt długa i pierwsze, co zrobiłem, to skróciłem j± o blisko metr.

Dzięki uprzejmo¶ci firmy Darspaw udało mi się to porz±dnie zespawać, dodatkowo wzmacniaj±c odcinki przecięte.
Następnie musiałem odpu¶cić sobie projekt ze względu na zimę i inne zaszło¶ci osobiste. ale mamy teraz wiosnę i mogę ruszyć z kopyta z dalsz± budow± wbrew przeciwno¶ci± losu.

Damę trzeba było na czym¶ postawić, dodatkowo musiałem nauczyć się spawać. Moimi pierwszymi konstrukcjami były koziołki pod ramę. Oto i one:

Komplet czterech wykonałem przez 6 godzin szlifuj±c, docinaj±c i wierc±c. Efekt był na tyle zadowalaj±cy, że dospawałem jeszcze kilka uchwytów nad miejscem, gdzie będzie rama, żeby podpi±ć ewentualnie jak±¶ wyci±garkę lub zabezpieczenie całej konstrukcji przez upadkiem.
W zeszły czwartek (a miało być w sobotę) wstawiłem ramę do warsztatu i wci±gn±łem na koziołki.

Nieopodal widać skrzynię redukcyjn± od Stara - nie powiem, bo bardzo dobra konstrukcja, bardzo ciężka konstrukcja.


Kolejnym etapem będzie przygotowanie się do wstawienia silnika i przymiarek odno¶nie zamontowania go w ramie.

Przeszukuj±c otchłań internetu natrafiłem na bardzo dobry, prawdopodobnie rosyjski projekt podno¶nika bazuj±cego na lewarku od mercedesa, lub BMW - sam lewarek to koszt zatrważaj±cych 30zł, a uniesie 800kg.

Zgodnie z mottem - wykorzystaj najpierw to, co otrzymałe¶ w spadku, musiałem troszkę pozmieniać ¶rednice i grubo¶ci - troszkę to moje bardziej toporne będzie, jednak mam nadzieję, że udĽwig będzie pewniejszy. O moich dalszych poczynaniach oczywi¶cie poinformuję.
Dodano po 51 [minuty]:
W zasadzie to nie było wstępu do tego projektu - tylko od razu z grubej rury...
A zaczęło się tak:
https://www.youtube.com/watch?v=fZUcdf8BRMc
Od absolutnie przypadkowego zakupu rozbitego LS'a.
Filmik pokazuje tylko chwile, kiedy to męczyli¶my się ze szwagrem podczas rozbierania pojazdu,
a potem to wszystko na przyczepkę i do domu!!!!!

No i zaczęło się... Planowanie i zbieranie informacji etc... W zasadzie duż± rolę tutaj odegrał portal Pinterest, oraz sam YouTube. Nie omieszkam również nadmienić, że portale patentowe się przydaj± - bo po co wymy¶lać koło na nowo? A tym, co pewnie zaraz się oburz± powiem tylko tyle - sami zacznijcie co¶ robić!!! Temat nie jest lekki. Kosztuje sporo energii i czasu. Ale jak go skończę..... Najważniejsze jest jednak nigdy nie przestawać, pracować ci±gle - choćby dziennie przykręcaj±c jedn± ¶rubkę. To jest klucz do sukcesu. Nie te wszystkie plany - jak stać się pięknym i bogatym wprowadzaj±c kilka prostych metod, o których zapewne nie pomy¶lałe¶.... Tu chodzi tylko o wytrwało¶ć. Obranie celu i mozolne zmierzanie ku niemu. Ot tak - gwoli motywacji innych, którzy też co¶ by chcieli, a się boj± zacz±ć - czas i tak leci - czy co¶ robimy, czy też nie.
Motto na dzi¶ - niestety w wersji anglojęzycznej, bo po polsku brzmi troszkę kiepsko (albo mój angielski nie jest zbyt dobry):
Dreams don't work - unless you do!!!
Do Roboty!!! W wolnym tłumaczeniu.

Cool? Ranking DIY