Ale z tym czepiactwem to tropchę jak programie "Sonda" Kamiński i Kurek też reprezentowali często skrajne poglądy na ten sam temat. Dodajecie smaczku...
Do you prefer the English version of the page elektroda?
No, thank you Send me over thereQujav wrote:Przykro mi ale znów muszęvodiczka czemu zawsze musisz się do mnie przyczepić?
A.Gieronimo wrote:Nigdy nie widzieliście farelki (dosłownie i w przenośni) z termostatem?farelka która będzie miała większą moc szybciej nagrzeje więc człowiek ją szybciej wyłączy,
vodiczka wrote:Qujav wrote:Przykro mi ale znów muszęvodiczka czemu zawsze musisz się do mnie przyczepić?A.Gieronimo wrote:Nigdy nie widzieliście farelki (dosłownie i w przenośni) z termostatem?farelka która będzie miała większą moc szybciej nagrzeje więc człowiek ją szybciej wyłączy,
Mam taką farelkę na działce a w domu termowentylator ETA1617. Oba ustrojstwa z nastawnym termostatem.
Qujav wrote:Ze względu na nikłą moc w porównaniu np. do grzejników nigdy nie nagrzeją pomieszczenia do takiej temperatury. Więc zazwyczaj chodzą dopóki ich ktoś nie wyłączy![]()
Artur k. wrote:Przede wszystkim w grzejniku tego typu nie ma potrzeby stosowania bardzo dokładnego termostatu, zaś wyłącznik termiczny ma każde urządzenie ze względów bezpieczeństwa.
Artur k. wrote:Są "farelki" z termostatem i termostat ten służy właśnie do regulacji temperatury
Quote:Zresztą jak ma utrzymać temperaturę w pomieszczeniu, jeśli czujnik jest wewnątrz urządzenia?
Strumien swiadomosci swia wrote:Termostat wyłacza grzałkę a wentylator nadal działa więc jakoś ma to odbicie w temperaturze pokoju.
jaszczur1111 wrote:A właśnie że to działało. Czujnik był na wlocie powietrza przy samej podłodze. "Zasysał" zimne powietrze i nawet po wyłączeniu nie dochodziło do niego ciepło. Świetnie sprawdzał się w roli utrzymywania zadanej temperatury.
jaszczur1111 wrote:Nie był wyskalowany w stopniach ale sam to zrobiłem w części zakresu
robokop wrote:Kolego mylisz się i to bardzo. W tej Diorze kondensatory pracują prawie na granicy swojego napięcia znamionowego. A dlaczego to sobie poszukaj.W tej Diorze to do jakiej wartości napięcie wyprostowane wzrosło, że "zabiło" kondensatory na napięcie bodaj 63V, a pracujące nominalnie przy 45V?
Artur k. wrote:A to oznacza że w temperatura w całym pomieszczeniu jest odpowiednio wysoka, dopóki nie wzrośnie do odpowiedniego poziomu to termostat nie wyłączy termowentylatora.Owszem, ale to wynika z tego, że temperatura powietrza zaciągniętego przez wentylator jest odpowiednio wysoka.
Artur k. wrote:Dlaczego nie? Oczywiście nie jest to średnia temperatura całego pomieszczenia ale również nie ogranicza się do temperatury w najbliższym otoczeniu termowentylatora bo tak się składa, że od strony wylotu powietrza, temperatura "najbliższego otoczenia" jest wyższa (dużo wyższa niż średnia w pomieszczeniu) a od strony zasysania niższa i ta niższa praktycznie niewiele odbiega od temperatury w dolnej części całego pomieszczenia. Termostat działa poprawnie jeżeli termowentylator stoi przynajmniej 1m od ściany a wylot jest skierowany na środek pokoju.Nie przekłada się to bezpośrednio na temperaturę w pomieszczeniu, a jedynie w najbliższej okolicy termowentylatora.
Artur k. wrote:To prawda, termostat nie pozwala na precyzyjne ogrzanie pomieszczenia z dokładnością do +/- 1°C. Pięciostopniowa skala po kilku włączeniach wystarczy do zorientowania się który stopień odpowiada za bardzo ciepłe pomieszczenie a który za "chłodne ale nie zimne" lub umiarkowanie ciepłe.Kalibrowanie tego w stopniach celsjusza (ani w żadnych innych) nie ma sensu,
Artur k. wrote:Strumien swiadomosci swia wrote:Termostat wyłacza grzałkę a wentylator nadal działa więc jakoś ma to odbicie w temperaturze pokoju.
Owszem, ale to wynika z tego, że temperatura powietrza zaciągniętego przez wentylator jest odpowiednio wysoka. Nie przekłada się to bezpośrednio na temperaturę w pomieszczeniu, a jedynie w najbliższej okolicy termowentylatora. Dlatego właśnie jest to swego rodzaju proporcjonalny regulator mocy typu PI. Czynnikiem uśredniającym (całkującym) jest powietrze wokół urządzenia, ale to nie oznacza że powietrze w całym pomieszczeniu ma taką temperaturę.
Chris_W wrote:Z bardzo dużym przybliżeniem (no... przymróżeniem oka) można założyć ze odbywa się "całkowanie" po czasie jak pomieszczenie dochodzi do zadanej temperatury i temostat włącza się coraz rzadziej.
Natomiast podchodząc ściśle do terminologii - to termostat elektromechaniczny - nie jest żadnym regulatorem proporcjonalnym, bo nie występuje liniowa zależnośc między uchybem i wysterowaniem.
jaszczur1111 wrote:Oczywiście nie jest to idealne rozwiązanie ale na noc zostawiałem sobie na 18°C w/g oznaczeń ta farelce i tyle miałem w pomieszczeniu. Ale faktem jest że skalowanie odbywało się na podstawie odczytu temperatury z termometru na ścianie a nie przy farelce.
jaszczur1111 wrote:Są w sprzedaży urządzenia rzekomo obniżające koszty energii jak się je włączy do gniazdka za licznikiem.
Zbigniew 400 wrote:Nawet mieli na to pseudo atest z poltechniki, chyba Śląskiej. Fizyka jest nauką ścisła i nie da się oszukać.