Piszę ponieważ mam problem z moją Astrą H 1,9 CDTI 110kW.
Od blisko roku mam problem z pojawiającym się błędem P0001 - za niskie ciśnienie szyny.
Błąd pojawia się jak silnik jest zimny lecz okazało się ostatnio, że i to nie jest regułą. Czasami cały tydzień można jeździć i nic sie nie dzieje.
Zazwyczaj ma to miejsce podczas mocniejszego przyspieszczanie w zakresie wejście obrotów silnika na moment obrotowy ok 1800 rpm ostatnio błąd pojawiał się przy 3000 rpm.
Pojawienie się błędu skutkuje utratą mocy, wtedy wystarczy wyłączyć i włączyć zapłon i auto jedzie już normalnie.
Samochód był już w wielu serwisach, każdy rozłożył ręce. W ciągu ostatniego roku to w sumie 2 miesiące w warsztatach.
Zostały wymienione wszystkie wtryski, kolektor dolotowy z uwagi na uszkodzone klapy wirowe + czujnik ciśnienia, filtr paliwa z obudową, pompa wysokiego ciśnienia (wcześniej sam regulator ciśnienia), szyna CR wraz z czujniekiem (wcześniej sam czujnik). EGR też jest wymieniony. Paliwo to ON Verva. Silnik działa na fabrycznym oprogramowaniu.
W akcie desperacji oddałem auto do serwisu OPLA, stało tam 4 dni podczas których stwierdzono tylko, że opisany przeze mnie błąd faktyczne się pojawia przy zimnym silniku. Podobno sprawdzane były wtryskiwacze, przewody paliwowe. Wszystko w normie. Przy odbiorze samochodu oprócz FV dostałem informację, się że auto jest sprawne jak zagrzane.
A ja w dalszym ciągu mam serce na ramieniu jak mam wyprzedzać.
Pozdrawiam
Od blisko roku mam problem z pojawiającym się błędem P0001 - za niskie ciśnienie szyny.
Błąd pojawia się jak silnik jest zimny lecz okazało się ostatnio, że i to nie jest regułą. Czasami cały tydzień można jeździć i nic sie nie dzieje.
Zazwyczaj ma to miejsce podczas mocniejszego przyspieszczanie w zakresie wejście obrotów silnika na moment obrotowy ok 1800 rpm ostatnio błąd pojawiał się przy 3000 rpm.
Pojawienie się błędu skutkuje utratą mocy, wtedy wystarczy wyłączyć i włączyć zapłon i auto jedzie już normalnie.
Samochód był już w wielu serwisach, każdy rozłożył ręce. W ciągu ostatniego roku to w sumie 2 miesiące w warsztatach.
Zostały wymienione wszystkie wtryski, kolektor dolotowy z uwagi na uszkodzone klapy wirowe + czujnik ciśnienia, filtr paliwa z obudową, pompa wysokiego ciśnienia (wcześniej sam regulator ciśnienia), szyna CR wraz z czujniekiem (wcześniej sam czujnik). EGR też jest wymieniony. Paliwo to ON Verva. Silnik działa na fabrycznym oprogramowaniu.
W akcie desperacji oddałem auto do serwisu OPLA, stało tam 4 dni podczas których stwierdzono tylko, że opisany przeze mnie błąd faktyczne się pojawia przy zimnym silniku. Podobno sprawdzane były wtryskiwacze, przewody paliwowe. Wszystko w normie. Przy odbiorze samochodu oprócz FV dostałem informację, się że auto jest sprawne jak zagrzane.
A ja w dalszym ciągu mam serce na ramieniu jak mam wyprzedzać.
Pozdrawiam