Witam, już od jakiegoś czasu szukam info i ciężko mi się zdecydować...
Narzędzia Festool są dobre ale i do nich można mieć jakieś "ale". Do tej pory jednak Systainer zawsze przechylał szalę na rzecz Festool względem Boscha.
Teraz wybór jednak jest trudniejszy. Kapex jest mniejszy i lżejszy (i to dużo). Bosch ma jednak rozsuwany stół. Już tutaj może się okazać, że te różnice to fikcja. Oba mają podwójny laser. Bosch ma dużo większy zakres cięcia, choć na jednym z filmików na YT ktoś próbował wykazać, że obudowa paska napędowego znacznie ogranicza jego możliwości. Kapex ma niby to pokrętło do regulacji kąta ale bez tego da się żyć
. Po moich doświadczeniach z TS 55 - jest nieprawidłowo wyskalowana a Festool zaproponował mi jedynie odesłanie narzędzia (kto kupuje narzędzia po to, żeby je wysyłać do ustawiania?? ) - na korzyść Boscha przemawia też możliwość regulacji każdej skali. Bez wątpienia jednak na jego niekorzyść przemawia jego wysokość. Z tego co widzę na filmikach - jest po prostu olbrzymia.
Za względu ma rozsuwany stół (nawet jeśli tylko trochę) cena też jest dużo mniejsza. Do Kapexa trzeba dokupić listwy z nogami które później wozi się w worku.
Narząd w moim przypadku ma być mobilny i precyzyjny. Żadne śmieszne Metabo czy Makity nie wchodzą w grę. Ciesielka raczej mi nie grozi (na dużą skalę) Raczej jakieś meble, balkony, tarasy.
No i teraz pytanie - Może ktoś używał obu... ? Może ktoś coś podpowie? Jedna i druga jest na tyle droga, że warto się dopytać
Narzędzia Festool są dobre ale i do nich można mieć jakieś "ale". Do tej pory jednak Systainer zawsze przechylał szalę na rzecz Festool względem Boscha.
Teraz wybór jednak jest trudniejszy. Kapex jest mniejszy i lżejszy (i to dużo). Bosch ma jednak rozsuwany stół. Już tutaj może się okazać, że te różnice to fikcja. Oba mają podwójny laser. Bosch ma dużo większy zakres cięcia, choć na jednym z filmików na YT ktoś próbował wykazać, że obudowa paska napędowego znacznie ogranicza jego możliwości. Kapex ma niby to pokrętło do regulacji kąta ale bez tego da się żyć

Za względu ma rozsuwany stół (nawet jeśli tylko trochę) cena też jest dużo mniejsza. Do Kapexa trzeba dokupić listwy z nogami które później wozi się w worku.
Narząd w moim przypadku ma być mobilny i precyzyjny. Żadne śmieszne Metabo czy Makity nie wchodzą w grę. Ciesielka raczej mi nie grozi (na dużą skalę) Raczej jakieś meble, balkony, tarasy.
No i teraz pytanie - Może ktoś używał obu... ? Może ktoś coś podpowie? Jedna i druga jest na tyle droga, że warto się dopytać
