Xantix wrote: JacekCz wrote: Xantix napisał:
Mniejszy prąd to i mniejsze napięcie - prawo Ohma się kłania
W obwodach liniowych - w 100%. Tu jest jednak nieliniowy i nic nie jest łatwe do wyliczenia.
Chyba coś kolego kręcisz. To, że element jest nieliniowy to nie oznacza, że prawo Ohma nie działa. Zawsze prąd jest w jakiś sposób proporcjonalny do napięcia - to, że nie jest to akurat zależność liniowa nie oznacza, że to nie działa. Zawsze obniżenie napięcia na akumulatorze spowoduje spadek prądu ładowania. Zawsze. Tak działa regulacja prądu, we wszystkich ładowarkach, prostownikach i zasilaczach...
Poświeciłem się w tym chaotycznym wątku i przeczytałem dokładnie,. Twoja odpowiedź pada w kontekście tyrystora po stronie wtórnej. Ponieważ cel jest zrobić coś z nadwyżką napięcia trafo 21% a proponujesz sterowanie kątowe, to działa tak:
a) najpierw w ogóle nie ma skutku, sterujemy tylko tą częścią (wyprostowanej) sinusoidy która i tak nie wpływa na ładowanie akumulatora (tzn ma być przewyższenie napięcia),
b) potem jest sterowanie średnim prądem, jesteśmy ciągle przed brzuszkiem sinusoidy, więc szczyt jest ten sam (napięcie ładowania akumulatora bardzo mało się zmienia), i pozostawiony "na wieki wieków" ma ryzyko przeładowania
c) przechodzimy za brzuszek, ale to nie ma sensu jak mowa o 21%, i wkrótce "system" przechodzi w efektywne wyłączenie, tzn nigdy napięcie podawane nie przewyższa akumulatora. Coś tam regulujemy zadowoleni z siebie, ale nic z tego nie ma.
narysuj sobie taki sinus i pobaw się linijką. W zasadzie podobne rozważanie dotyczy tyrystora na stronie pierwotnej (choć transformator nie będzie wdzięczny, oj nie)
Sterowanie kątem jest dobre do grzejników i żarówek, przeżyją niektóre silniki, tu niemal nieprzydatne. Rynkowe ładowarki akumulatorów, o ile oparte na technologii tyrystorowej mają wiele bardziej skomplikowane obwody, de facto są przetwornicami. Nadaj mówicie "prosty obwód" ?