Witam.
Jeśli zgłosiłam się do złego miejsca to z góry przepraszam.
Mam zasilacz impulsowy 12V/2A do arduino, rozgałęziacz i pompę 6-12V o poborze 800mA. Postanowiłam oba podpiąć do jednego zasilania by zaoszczędzić sobie gniazdek i baterii które by poszły na utrzymanie tej pompy na chodzie.
Problem się pojawia przy próbie podpięcia pompy ( dodam że po drodze używam przekaźnika 25V/800mA jesli dobrze pamiętam żeby jakoś sterować tym ustrojstwem przez arduino).
Kiedy obwód pompy sie zamyka, przez chwilowy skok resetuje mi się arduino i de facto dzieje sie tak podczas każdego impulsu dopóki nie odłączę elementu.
Mam więc pytanie. Jak to pogodzić? Czy lepszy zamiast przekaźnika będzie tranzystor bipolarny? Użyć LC na obwodzie pompy czy wystarczą same kondensatory? I jeśli to jaka by była najlepsza wartość kondensatora/ów lub dławika?
Będę wdzięczna za pomoc bo nie chcę testować po omacku.
Jeśli zgłosiłam się do złego miejsca to z góry przepraszam.
Mam zasilacz impulsowy 12V/2A do arduino, rozgałęziacz i pompę 6-12V o poborze 800mA. Postanowiłam oba podpiąć do jednego zasilania by zaoszczędzić sobie gniazdek i baterii które by poszły na utrzymanie tej pompy na chodzie.
Problem się pojawia przy próbie podpięcia pompy ( dodam że po drodze używam przekaźnika 25V/800mA jesli dobrze pamiętam żeby jakoś sterować tym ustrojstwem przez arduino).
Kiedy obwód pompy sie zamyka, przez chwilowy skok resetuje mi się arduino i de facto dzieje sie tak podczas każdego impulsu dopóki nie odłączę elementu.
Mam więc pytanie. Jak to pogodzić? Czy lepszy zamiast przekaźnika będzie tranzystor bipolarny? Użyć LC na obwodzie pompy czy wystarczą same kondensatory? I jeśli to jaka by była najlepsza wartość kondensatora/ów lub dławika?
Będę wdzięczna za pomoc bo nie chcę testować po omacku.