Sharp LC 32 LD 145V po włączeniu telewizora jest dźwięk i obraz. Po 5 minutach podświetlanie matrycy gaśnie. Pewnie uszkodzony zasilacz? Po założeniu innego zasilacza dzieje się to samo - podświetlenie gaśnie. Po dotarciu do diod podświetlających i uruchomieniu telewizora - widać świecące diody ale jedna nie świeci .Diody są połączone szeregowo na dwóch listwach. Na jednej listwie jest 11 szt. Razem 22 szt. Oznaczenie na listwie LG INNOTEK 32 NDV REVO.O I teraz mam problem jak wymienić uszkodzoną diodę - czy jest to możliwe? Może w okolicy Tych , Katowic jest "dobra dusza" która pomoże ?
Dziękuję za odpowiedzi i podpowiedzi .Przed napisaniem mojego postu popytałem w serwisie TV i tak jak napisał to kol.mirex - nie jest to tak proste.Chociaż ktoś inny może mieć odmienne zdanie. Na aukcji ktoś sprzedaje identyczne diody jak moje /są z LG / ale czy mają takie same parametry ?Na fotografii jest inny rodzaj listwy. Napisałem mój post w dziale dla początkujących bo z taką naprawą jeszcze nie miałem do czynienia.Napięcie na listwie mierzyłem i było 78 V -czyli na diodę coś ok.4 V Na innej aukcji ktoś ma podobne diody 6V . Nie wiem jakie są w moich listwach
Rady kolegów są jak najbardziej poprawne. A może lepiej tak? https://www.elektroda.pl/rtvforum/viewtopic.php?p=15026392#15026392 Wylutować i nie zniszczyć dość trudno jeśli się nie ma wprawy. W doborze diody sugeruj się prądem pojedynczej diody przy zadanym napięciu (np 3V)
Witam.
Na wrocławskiej giełdzie elektronicznej takie diody smd znajdziesz bez problemu za grosze. Chłopaki mają całe kartony rożnych płyt i listew zdemontowanych z sharpów z kalimatorami (= rozpraszacz światła) ty to nazywasz "kapsel". Ja też mam w takie listwy diody są na 6,4 V. W listwie jest sporo diod. Lecz wylutowanie diody smd uszkodzonej to banał, ale wylutowanie dobrej diody i wlutowanie to już problem i jak nie robiłeś tego nigdy to może po kilku próbach uda się, ale tylko stacją lutownicza Hot Air nadmuch punktowy gorącym powietrzem > lutowanie tylko na pastę lutowniczą. (z braku lutownicy - opalarką do farby)
Jest to do zrealizowania, ale nie tradycyjną lutownicą bo diody pod spodem na środku mają pad do chłodzenia > galwanicznie połączony z jedną z elektrod.
Życzę powodzenia > temat jest do przeskoczenia tylko załatw listwę i sprzęt lub kogoś (w pobliżu) kto robił w takich tematach.
Pozdrawiam.
@Zygmunt Cwikla - nie słuchaj podpowiadaczy, zwłaszcza, że robią zadymę.
No chyba, że sam nie wiesz co piszesz. Ja zakładam, że wiesz.
A skoro:
Zygmunt Cwikla wrote:
Diody są połączone szeregowo na dwóch listwach. Na jednej listwie jest 11 szt. Razem 22 szt
Zygmunt Cwikla wrote:
Napięcie na listwie mierzyłem i było 78 V
To trzeba pana @lionel wysłać do podstawówki, aby się liczyć nauczył.
lionel wrote:
Ja też mam w takie listwy diody są na 6,4 V
Zygmunt Cwikla wrote:
Po 5 minutach podświetlanie matrycy gaśnie. Po dotarciu do diod podświetlających i uruchomieniu telewizora - widać świecące diody ale jedna nie świeci
I jak myślisz? Z powodu tylko tej jednej nieświecącej driver LED się zabezpiecza? Dlaczego nie od razu, a dopiero po 5 minutach? Pomyśl trochę, czy na pewno wymiana jednej diody rozwiąże problem.
Dziękuję za podpowiedzi jak taką diodę wymienić.Kol.lionel fajnie to wytłumaczył .Co do napięcia zasilającego diody to mój pomiar może być obarczony błędem gdyż nieświecąca dioda jest zwarta .Szukałem w bazie schematów tego modelu TV i nie znalazłem.Na schemacie może jest podane to napięcie.Że diodę wylutować można przy pomocy gorącego powietrza dowiedziałem się przed napisaniem postu ,a jeszcze trudniej wlutować.Jednak chcę sam to naprawić.Czy wyłączanie się obrazu powoduje tylko ta dioda ?Dowiedziałem się że tak jest. Tylko muszę "zdobyć" kilka takich diod -i spróbować. Wszelkie rady kolegów są przezemnie analizowane .Jak wylutować diodę led i wlutować - jeśli ma ona długie "nóżki" - to "pikuś".Tego nie trzeba mi tłumaczyć. Zastanawiam się czy te diody podświetlające matrycę - tutaj akurat na listwie LG - są na różne napięcia i różne prądy?
Tia .... zwłaszcza opalarka się do tego nadaje znakomicie!
Zygmunt Cwikla wrote:
Czy wyłączanie się obrazu powoduje tylko ta dioda ?Dowiedziałem się że tak jest
Od kogo? Od jakiegoś bajeranta?
A nie przychodzi ci do głowy, że po prostu kolejne/a się psują po 5 minutach? Bo jedną zwartą układ kontroli zniesie na ogół.
Amatorzy nie wymieniają diod! Amatorzy wstawiają kawałek listwy. Profesjonaliści też, bo szybciej i pewniej na ogół.
Zygmunt Cwikla wrote:
Zastanawiam się czy te diody podświetlające matrycę - tutaj akurat na listwie LG - są na różne napięcia i różne prądy?
Tak, mogą mieć różne napięcia i różne prądy.
Zygmunt Cwikla wrote:
Szukałem w bazie schematów tego modelu TV i nie znalazłem.Na schemacie może jest podane to napięcie.
Schemat ci tego nie powie, bo zasilacz jest uniwersalny i przystosowany do matrycy. Kilka elementów robi różnicę, czy pracuje on z matrycą 32, czy 37 cali na przykład. Czy pracuje z matrycą 32 cale producenta xxx, która potrzebuje 78V, aby zapewnić poprawną pracę diod, czy z matrycą producenta yyy, który robi podświetlenia na 130V.
Zresztą i schemat płyty, i zasilacza jest na forum!
A w kwestii wylutowania diod LED smd - nie opalarka, ale dwa urządzenia; podgrzewanie od dołu i od góry.
Znakomita większość diod pod rozpraszaczami jest tak mała, że nie posiada termopada.
Rusz lepiej głową, co zrobić, aby przekonać się, które jeszcze diody będziesz miał do wymiany!
I nie podpowiadajcie! Niech się kolega wykaże pomysłami.
Tak, są różne diody o różnych parametrach dlatego Ci napisałem abyś zmierzył prąd pojedynczej diody przy zadanym napięciu np 3V i dobrał odpowiednią diodę tak aby prąd się nie różnił. Foto z mojego posta oglądałeś? Możesz lutować ja wolę ciąć paski.100% pewności sukcesu w wymianie bez ingerencji w fabryczne lutowanie i poprawne przyleganie do termopada.
Zamówiłem listwę z LG - jest tam kilka diod- podobnie wyglądają .Może będą dobre a jednocześnie potrenuję podmianę. Pomysł z wycięciem diody z listwy jest ciekawy i pójdę w tym kierunku. Schematu tego TV nie znalazłem -pewnie niewłaściwie szukałem. Dziękuję kol.zdzich 42 za podpowiedz jak dobrać diody. Zastosuję się. Każda diodka posiada kapturek który rozprasza światło i widać 3 czarne punkciki - to jest pewnie klej którym są przyklejone ? Nie chcę uszkodzić cokolwiek - wolę być ostrożny - dlatego tak się upewniam.Na początku postów o wymianie uszkodzonej diody stwierdzono że to takie proste. Za dwa dni powinienem otrzymać listwę z diodami to będę mądrzejszy
Witam.
Temat podświetleń matryc ledowych, był już (i jak widać jest nadal) przerabiany
mnóstwo razy. Prawdą jest, żeby dobrze naprawić podświetlenie (bez konieczności
ponownego rozbierania) trzeba nabyć umiejętność zasilania jej całościowo, mieć
możliwość zmiany napięcia (prądu) zasilania. Wtedy dopiero łatwo jest porównać
(w praktyce) napięcia na diodach, przy tym samym prądzie, i ewentualnie dobrać o podobnym spadku napięcia(wydaje mi się, że różnica nie powinna być większa niż 0,1V, przy prądzie nominalnym).
Jest już dużo tematów , jak to zrobić, w przeciwnym przypadku, zawsze będą problemy.
Listwa z ledami wyjęta i bez trudności zdjąłem kapturek rozpraszający. Wystarczyło nożykiem do papieru lekko zrobić rysę na każdej kropelce kleju i lekko podważyć. Z sąsiedniej diody też usunąłem kapturek aby zmierzyć jej oporność podczas świecenia . Miernik analogowy zasilany baterią 4,5 V pokazuje 100 om -świeci dość jasno. Czy dobrym pomysłem jest podstawienie opornika zamiast diody np. zacznę od 1 k.
I jaki będziesz miał spadek napięcia przy tej wartości rezystancji i zadanym prądzie, panie elektronik? Pomijam fakt, że zabezpieczenie nie pozwoli na pracę. Ale owszem da się zamiennie zastosować rezystor. Jak jeszcze masz akwarium przez przypadek, to będziesz miał dwa w jednym.
Zygmunt Cwikla wrote:
aby zmierzyć jej oporność podczas świecenia . Miernik analogowy zasilany baterią 4,5 V pokazuje 100 om -świeci dość jasno.
Naprawdę jeszcze nie zrozumiałeś, jak działa oświetlenie LED? Nie przeczytałeś żadnego tematu o tym, o takim zasilaczu i podobnych?
A może zdradzisz nam tajemnicę, jak tam jest matryca? Tak dla zasady.
Prosty rachunek - 22 x 3,6V to ile jest?
Gdyby diody były na 6V, to ile by musiało być woltów?
A może by tak najpierw sprawdzić, czy listwy są szeregowo ze sobą, czy równolegle?
I w zależności od tego na nowo proste mnożenie przeprowadzić?
Do mirex-a .W jednym z postów pisałem że diody LED są łączone szeregowo. W żadnym z postów nie chwaliłem się ż jestem panem elektronikiem .Dla twojej wiedzy
nie rozgrzebię telewizora by zobaczyć co to za matryca. Nie jestem tak "dobry" w naprawie TV jak ty. Z telewizorem tego typu mam żadne doświadczenie - dlatego pytam .Na pytania nie odpowiadaj złośliwie o jakichś akwariach.
Do mirex-a .W jednym z postów pisałem że diody LED są łączone szeregowo.
A czy ja pytałem o połączenie diod na listwie, czy połączenie listew?
Zygmunt Cwikla wrote:
W żadnym z postów nie chwaliłem się ż jestem panem elektronikiem .
Masz rację! Założyłem, że lekarz leczy, piekarz piecze, fryzjer strzyże, a elektronik naprawia urządzenia elektroniczne. Zatem zmieniam na pan naprawiacz.
Zygmunt Cwikla wrote:
Dla twojej wiedzy
nie rozgrzebię telewizora by zobaczyć co to za matryca.
Żałosne w kontekście tego, co tu pisałeś.
Zygmunt Cwikla wrote:
Na pytania nie odpowiadaj złośliwie o jakichś akwariach
Gdybyś znał prawo Ohma, to nie uznałbyś za złośliwość tego, że mógłbyś sobie grzać wodę w akwarium równocześnie z oglądaniem telewizora. Ale nie znasz.
Więc odstąp od naprawiania, póki jeszcze jest szansa, że ktoś to naprawi za rozsądne pieniądze. Bo niedługo nie będzie co naprawiać. A szkoda telewizora.
Porada praktyczna. Nie rwij tych "kapsli"!!!. Zarysuj białą solder maskę do miedzi obok diody z każdej strony, podaj w te miejsca z zasilacza napięcie 3V i tak sprawdzaj każdą diodę w listwie. Znajdziesz wtedy zwartą, jak i tą z przerwą.Tnij listwę, wstaw poprawnie diodę (o tym samym prądzie przewodzenia) z innego paska i tyle. Sprawdź swoją pracę podając na listwę 3V x ilość diód i na tym koniec. Sprawdź czy nie masz przerw na połączeniu listew.
PS
Nie bądź złośliwy w stosunku do innych użytkowników (z dużą wiedzą i doświadczeniem) bo mają wiele racji pisząc w krytykującym tonie. Widać, że nie masz wprawy i początkujesz w tej dziedzinie. Nie ma się co unosić bo i tak nic to nie wniesie ...
i uwali przy okazji każdą jedną diodę, jak będzie miał zasilacz o dużej wydajności prądowej. Niech to przez jakiś rezystor szeregowy 100Ω choćby, sprawdza, na litość boską
A jak niby, przy 3V, ma płynąć przez diodę prąd większy od potrzebnego przez diodę?
Jak to niby możliwe, zwłaszcza, że nominalnym napięciem pracy jest (może być) 3.6V?
I oczywiście są inne napięcia odpowiednio do typu diod stosowanych w podświetleniu - 6,4V, a nawet 10V.
Policz sobie jaki będzie spadek na tym oporniku przy prądzie (niedużym) 200mA. Bo niektóre diody pracują przy prądach ponad 500mA. A bywa i więcej przy pracy w 3D. Tak więc, na litość boską, zawsze trzeba pomyśleć przed napisaniem.
Zdzichu, porada dobra. Tyle tylko, że przy 3V nic mu tam chyba się nie zaświeci. Bo zapewne w szeregu do zasilania jest 11 diod, a nie 22, jak powiada autor. Który pyskować, owszem, potrafi, ale z prostymi odpowiedziami na proste pytania ma kłopot. Poza tym - nawet jeśli jednak są tam diody 3,6V, test z podaniem 3V jest obarczony znacznym ryzykiem niewykrycia wadliwej diody! Taki prosty test wystarczy jedynie do oceny, czy dioda się zajarzy. Co o niczym nie świadczy jeszcze.
Aby ocenić jej rzeczywistą jakość trzeba dostarczyć prąd zbliżony do nominalnego.
Zgadzam się w pełni z Mirkiem, bo my którzy się tym zajmujemy zawodowo, musimy na to patrzeć szerzej, dogłębnie, i dokładnie. Zdzichu też napisał dobrze, chodziło mu zapewne o to, jeśli chodzi o te 3V, że jak już wiemy która listwa jest zła, to zdrapujemy lekko lakier ze ścieżek po obu stronach diod, i sprawdzamy po kolei diody na danej listwie. Tak się często robi. Ale po znalezieniu przerwanej diody i wstawieniu kawałka listwy z taką samą diodą (w sytuacji, gdy nie ma się całej listwy) zaprzestanie dalszego, dokładnego sprawdzenia podświetlenia, jako całości jest trochę amatorszczyzną. Diody uszkadzają się w różny sposób. Może być całkowicie przerwana, może być całkowicie zwarta, może zmniejszyć swoją oporność mniej lub bardziej. To wszystko się wychwyci, gdy podłączymy podświetlenie jako całość i będziemy regulować sobie prąd płynący przez diody. Bardzo ważny jest test przy małym prądzie, wtedy patrzymy, czy równo się zaczynają zapalać. Miałem sporo przypadków, że niektóre diody zapalały się póżniej (dopiero przy większym prądzie). Jak są wszystkie dobre, to powinny równocześnie się wszystkie zacząć żarzyć. Po wymianie kawałka lub całej listwy, należałoby sprawdzić też spadki napięć na nich, względem orginalnych diod przy prądzie nominalnym. Ważne jest też wtedy to, żeby sobie poświeciły z 10 min, np. autor pisze że gasną mu po 5 minutach.
Autor niech czyta, czyta i powoli zdobywa umiejętności i wiedzę.
Kol. Andrzej4567 -tak jak piszesz czytam ,czytam i powoli mam świadomość że temat dobrania odpowiedniej diody to dość skomplikowana sprawa. Moja przygoda z telewizorami LCD dopiero się zaczyna . Dotychczas jako radioamator "siedziałem" w lampowcach "i produkowanych w czasie dość odległym np.Pionier, Mazur, lub Bethoven.Więc proszę mi wybaczyć że pytam o tak banalną czynność jak wymiana diody LED w podświetleniu .Sami koledzy orientują się i widać to po postach że temat jest rozległy.Wszystko byłoby łatwe gdybym poszedł do sklepu kupił listwę i założył. Zrobiłem kilka zdjęć na których widać jak połączone są diody na listwach. Z kostki przyłączeniowej minus zasilania idzie do dolnej listwy , plus do górnej listwy.Następnie minus z górnej idzie na plus dolnej. 22 diody są połączone w szereg. Próbowałem za uszkodzoną diodę wlutować zastępczo inną diodę LED jednak podświetlenie zaświeca się tylko na kilka sekund. Dzwięk jest ,obraz dobrze widoczny bo tył matrycy jest oświetlony od strony okna. Tak jak radzi Andrzej4567 musiałbym wyjąć listwy i na " stole " podłączyć do nich zasilanie z regulowanego zasilacza .
Nareszcie załapałeś. Rozumiesz chyba w czym jest sęk. W czasie sekundy nie zrobisz pomiarów. Gdy ci się wyłączy podświetlenie, wtedy już nie masz napięcia zasilającego na takim poziomie, żeby się na przykład lekko świeciły, i masz bardzo wtedy utrudnione sprawdzanie. Musisz sobie zasilić podświetlenie osobno, bez włączania telewizora. Wtyk podświetlenia wtedy wyjęty (odłączony). Można zrobić sobie w twoim przypadku, prowizoryczne podłączenie z sieci 230V, wykorzystując diodę prostowniczą, oraz mając do dyspozycji kilka rezystorów dużej mocy, rzędu 15-20 Wat. Podpowiedziałem dużo, ale nie wszystko, resztę pomyśl. Jakie powinny być rezystancje tych rezystorów? Jaka ich rola? Jak podłączyć, żeby było dobrze? to jest twoje zadanie domowe. Ostrzegam ! zanim coś podłączysz, wcześniej długo przemyśl i ewentualnie zapytaj tu na forum.
Tak jak radzi Andrzej4567 musiałbym wyjąć listwy i na " stole " podłączyć do nich zasilanie z regulowanego zasilacza .
\
Kolega Andrzej nic takiego nie radzi! Bo i po co je wyjmować? Pomyśl trochę.
Kolega Andrzej - słusznie - nawet nie raz pisał, że rozbieranie matrycy tylko po to, aby się przekonać, czy podświetlenie jest sprawne, jest zbędne. (Na ogół, bo są złącza do których podpiąć jest się bardzo trudno.)
Skoro masz, jak twierdzisz, 22 diody szeregowo, to jakie może być napięcie podawane z zasilacza?
Z sentymentu do Pioniera i Bethowena dam ci radę ...
Skoro już zdjąłeś rozpraszacz, to usuń tą zwartą diodę (da się dobrą lutownicą i „cyną”, a w ostateczności możesz ją usunąć mechanicznie), a w jej miejsce wlutuj (do oskrobanych ścieżek na listwie) 5 szeregowo połączonych diod BA157 czy jakichkolwiek innych podobnych.
Włącz normalnie TV. Oczywiście bez składania matrycy.
Dodano po 2 [minuty]:
Trochę pisałem, trochę co innego robiłem i dopiero teraz widzę, że Andrzej coś napisał wcześniej.
Andrzej4567 wrote:
Można zrobić sobie w twoim przypadku, prowizoryczne podłączenie z sieci 230V, wykorzystując diodę prostowniczą
No nie!!!! Masakra! Dajcie mu żółtą kartkę. Zakaz udzielania takich porad!
Ta porada od Andrzej4567 jest całkiem sensowna bo nie mam zasilacza regulowanego 80 V , a co do udzielania takich porad to trzeba by zakazać napraw radioodbiorników Pionier serii " U ". Oczywiście to tylko żart:D
Nie jest sensowna, a przynajmniej nie tutaj! Prąd zabija.
Zygmunt Cwikla wrote:
bo nie mam zasilacza regulowanego 80 V
A po co ci, skoro masz oryginalny zasilacz telewizora? Już pisałem jak to zrobić. Masz aż 5 minut na obserwację, co się dzieje z podświetleniem.
Parę numerów (zmiana napięcia, zmiana prądu) też jest tam możliwa.
Do naprawienia tego jednego TV nic ci więcej nie potrzeba.
A jeśli już koniecznie chcesz to zrób sobie jakiś transformator, ale nie baw się pajęczyną zrobioną z napięcia sieci.
Wspomniałem o tych rezystorach i diodzie, bo autor pisał że robił przy lampowych to siłą rzeczy musi znać zasady bezpiecznego obchodzenia się przy takich pracach. Powoli pewnie nareperuje i bez podłączania zewnętrznego napięcia (pewnie robi swój lub kolegi) czas go nie goni.
Jak wcześniej napisałem już nie mam 5 minut ,a tylko kilka sekund po usunięciu nieświecącej diody.Przed wylutowaniem zmierzyłem jej oporność i miała ok.1 k. Zmierzyłem dobrą i ma 100 om .Tak jak pisałem wcześniej wszystkie - oprócz tej jednej świeciły jednakowo .Dla próby przylutowałem na " pająku "inną LED smd taką z oświetlenia 12v. Zaświeca się wraz z pozostałymi diodami ale tylko na kilka sekund. Stąd mój wniosek że muszę tam wstawić właściwą. Dioda led z taśmy ledowej ma oporność 200 om. Tak jak kol. Andrzej4567 wspomniał - nic mnie nie goni - kiedyś zreperuję. Okazuje się że w mojej okolicy trudno zdobyć takie coś a w internecie też cienko . Obiecał mi gość że przyśle listwę z 7 diodami z jakiegoś LG 32" ale co to za LED-y to on nie wie.