Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

Canon PIXMA MG 5750 czy PIXMA MG 5650 czy może G3400?

Ash Ketchum 09 Jun 2016 09:59 7281 6
phoenixcontact
  • #1
    Ash Ketchum
    Level 27  
    No właśnie co kupić? Brzydką białą 5650 z tesco czy zamówić w necie czarną 5750 w tej samej cenie? Do 5750 są zamienniki i stanieją pewnie ale jest nowsza. Pewnie głowice mają te same jak mg550 i 5150 które miałem a miały wkłady 510/511 i 550/551 odpowiednio. Do tego pewnie obie mają wyłączone dysze 1pl. Jaki jest wyższy model z działającymi dyszami 1pl? A może wziąć g3400 i nie martwić się o chipy zamienniki itp? Tylko ta poza wifi niema wyświetlacza ani nic. I te głowice - mg mają normalne na osobne naboje a te g3400 mają coś w rodzaju pg540/cl541 z fabrycznymi otworami do stałego zasilania. Czy te głowice są wymienne? Jak z jakością druku? Czy atrament w butelkach od g3400 nada się do napełnień 5650/5750? Pigment i cmyk bo czarnego foto mało idzie to się dokupi oryginał albo jaki zamiennik?
  • phoenixcontact
  • #2
    Anonymous
    Anonymous  
  • phoenixcontact
  • #3
    Ash Ketchum
    Level 27  
    A może Epson XP235? Albo brzydki biały niewiele droższy XP-425 - tańsze zamienniki i wieczne naboje do tego ma wyświetlacz i czytnik kart.
  • #4
    Olamagato
    Level 10  
    Nie siej dezinformacji.
    Tusze do Pixma MG5550 i MG5650 zostały złamane prawie dwa lata temu, a do MG5750 mniej więcej w czasie kiedy pisałeś swojego posta. Oznacza to, że bez problemu można kupić samoresetujące się zbiorniczki do tych drukarek. Używam każdego z modeli tych drukarek od półtora roku i płacę grosze za sam tusz. Jednak oczywiście trzeba było zainwestować 120 zł za komplet nano do obu wcześniejszych modeli oraz 180 zł do najnowszej MG5750.
    Oczywiście nie jest to tak wygodne jak systemy CISS, których w tej drukarce nie da się zamontować bez wiercenia w obudowie, ale dla użytkownika nieprofesjonalnego jest to wystarczająco wygodne. Szczególnie jeżeli weźmie się dwa komplety używane naprzemiennie ponieważ dolewać tusz (lub zmienić wkład) należy wyłącznie w momencie w którym drukarka zażąda wymiany wkładu z atramentem. Wynika to z tego, że drukarki te nie mierzą realnie pomiaru tuszu lecz wyliczają jego poziom na podstawie użycia od momentu zamontowania "nowego" zbiornika. Próba dolewania tuszu do zbiornika który jest w użyciu nie ma większego sensu ponieważ drukarka i tak będzie kierować się swoim przewidywaniem ile tuszu powinno pozostawać w zbiorniku.
  • #5
    Anonymous
    Anonymous  
  • #6
    Olamagato
    Level 10  
    Nie sieję kryptoreklamy. Jeżeli już, to jawną reklamę (a tak naprawdę to potrzebną wielu osobom informację) ponieważ akurat potrzebowałem bardzo tanich i dobrych wydruków w dużych ilościach. Jak na razie wszystko mi działa zgodnie z oczekiwaniami na czterech drukarkach (trzy modele), a wydrukowałem już kilkanaście tysięcy zdjęć i ze trzy razy tyle zwykłych wydruków, więc mam podstawy być zadowolony oraz polecać to innym. Od tego czasu nie jestem upaprany tuszem i mogę wreszcie drukować ładnie i bez poczucia, że rujnuję swój budżet (np. zdjęcia wychodzą mi trzy razy taniej niż w najtańszym fotolabie).

    A co do drukarek, to te Canona mierzą wyłącznie wyczerpanie tuszu, zamiast poziomu, a to zupełnie nie to samo. Drukowanie bez tuszu w głowicy kończy się dokładnie takimi samymi konsekwencjami jak w przypadku używania oryginalnych, koszmarnie drogich wkładów. Drukarka nie pozwala jednak drukować zarówno pustemu oryginałowi, jak i pustemu zbiornikowi z samoresetującym się chipem. Tak więc nie ma kompletnie żadnej różnicy poza kosztami wydruku na oryginalnych wkładach, które są po prostu kosmiczne. Tak więc ja oryginałom, którego ceny nie mają nic wspólnego z kosztami produkcji, podziękowałem. I dzielę się tym z innymi bo uważam, że warto przynajmniej wiedzieć, że są alternatywy.

    Kolejny raz siejesz dezinformację, że chip zamienny oszukuje drukarkę i pokazuje większy poziom. To akurat bzdura bo pracuje dokładnie tak samo jak oryginał - na pewno w wersjach nano. W przypadku CISS też nie potrzebuje oszukiwać ponieważ skoro zbiornik jest stale zasilony, to aż do fizycznego wyczerpania tuszu ze słoika, a następnie w zbiorniczku czujnik nie wykryje braku tuszu. A kiedy wykryje, to po prostu nie pozwoli drukować dalej czekając na wymianę (pustego zbiorniczka).
    Ja sobie akurat sprawdziłem wszystkie scenariusze z dolewaniem tuszu przed czasem zarówno w wierconych oryginałach oraz zamiennikach i wynika z tego, że PIXMA MG5550 ma gdzieś to czy jest w zbiorniku tusz. Jeżeli wg jej obliczeń tuszu jest mało, to najpierw rzuci wykrzyknikiem, a potem wyrzuci brak atramentu mimo, że atrament jest (np. dolany do pełna bez wypinania). Tak więc z tymi czujnikami, to nie do końca jest tak jak piszesz.

    A co do gwarancji to tę drogę przeszedłem. Mam takie doświadczenia, że pracując na oryginalnym tuszu drukarka zepsuła się (jakieś uszkodzenie głowicy w dwa miesiące od zakupu - nie wnikałem skoro wszystko było jeszcze oryginalne), ale i tak musiałem udowadniać, że nie jestem wielbłądem i przynajmniej przeczytałem instrukcję. Tak mnie to wściekło, że od kiedy do nowych egzemplarzy od razu pakowałem napełnialny zamiennik, żeby mieć w zapasie oryginały, to nie zdarzyło się to ani razu. Na pewno tusze nie różnią się istotnie składem bo drukują identycznie, co wielokrotnie sprawdziłem. To tyle.
  • #7
    Ash Ketchum
    Level 27  
    Sługa WSI wrote:
    Hej,
    może od końca.

    Na żadną z powyższych drukarek nie ma programu serwisowego do resetowania pampersa, czyli pozostaje manipulowanie wsadem z pomocą lutownicy i programatora. A to oznacza pożegnanie z gwarancją.

    Czyli w praktyce odpada G3400 bo pampers i tak się zapcha i gwarancja nie za bardzo na to pomoże. Ewentualnie coś od konkurencji z drukarek z fabrycznym CISS.

    Może tak.
    Do 300 zł i najtaniej z zamiennikami -> MG5650
    Do 300 zł i taniejącymi zamiennikami -> MG5750

    Głowica QY6-0082 jest popularna i będzie dostępna jeszcze przez pewien czas w nowych drukarkach. To byłby dla mnie największy atut obu drukarek podanych wyżej.

    Do 600 zł mamy takie wynalazki:
    - MX925, dysze 1 pl, druk CD, ADF, FAX, itp + zamienniki takie jak w MG5650
    - MG7550, 6 tuszów, dysze 1 pl, druk CD... brak zamienników w sensownej cenie, szczególnie GY

    I tu jest podstawowy ból, obie opcje mają nietypowe głowice w odpowiednio wysokiej cenie. Ciężko będzie ułowić sprawną głowicę na rynku wtórnym.

    Generalnie atrament od G3400 nada się ale jestem zaciekłym wrogiem dolewania tuszu do pojemników ponieważ powstają jakieś nierozpuszczalne fluki, które zapychaj dysze na amen.
    W zamiennikach jednorazowych nie ma tego problemu - jeśli jest coś nie tak, to widać od razu po założeniu nowego tuszu, że coś jest nie tak z testem dysz. Po prostu albo zamiennik działa dobrze od razu albo działa źle.

    Ponadto zauważyłem jakieś psychologiczne wyparcie u osób dolewających tusz do pojemników - nie przyjmują do wiadomości, że ich super-tusz z Niemiec/UK/Księżyca/Marsa może powodować większe usterki głowic niż gotowy zamiennik z Chin za 3 zł.

    Więc tak skusiłem się na EPSON XP-620 na allegro, myślałem o XP-422 ale kupiłem wyższy model w tej samej cenie za 300zł. I kupiłem te całe wieczne wkłady i super-tusz ink mate do nich. I dziś pojawił się pewien problem otóż coś się stało z tuszem niebieskim zaczął on zanikać przy drukowaniu 4ech stron A4 z obrazkami z przewagą niebieskiego. Napełniłem pojemnik ale okazało się że komora z tuszem była prawie pełna podczas gdy gąbka wyglądała na suchą. Napełniłem i kolor niebieski ok a padł czerwony - okazało się że gąbka sucha. Napełniłem czerwony i po załadowaniu padł żółty napełniłem i test ok. Wydrukowałem jeden obrazek z tym niebieskim i znowu niebieski zanikł wyjąłem nabój i nakapałem tuszu na gąbkę profilaktycznie też i na żółty i czerwony po trochu i jest ok, test ok nie ma nic rozmazanego, dysze drożne i drukuje ok strony o mniejszym wypełnieniu więc głowica chyba ok. Jutro reklamuję ten zestaw wiecznych wkładów i kupuję zamienniki po 3zł i na nich potestuję drukarkę jak nie to też ją reklamuję. Z ciekawości rozebrałem oryginalny tusz epson - nie ma gąbki tylko foliowy worek z tuszem i blaszkami na sprężynkach rodem z czarnych wkładów HP sprzed kilkunastu lat. Także nie polecam tych wkładów. Dodam że widziałem CISS na allegro w podobnej cenie o dziwo oparty o wkłady "wieczne" takie jak moje tj identyczna naklejka. Zastanawia mnie jak ten tusz jest w stanie przepłynąć przez te rurki itp skoro nie może wewnątrz pojemnika. Szkoda że nie ma samych chipów samoresetujących do instalacji w pojemnikach epson, które można napełnić przez nakapanie atramentu jak widziałem na yt. Dodam że na 1szym napełnieniu drukarka wydrukowała 25 zdjęć a4 może z mniejszym wypełnieniem bez przewagi któregoś z kolorów i nie było problemów z pojemnikami i potem jak bezpośrednio po wydruku użyłem opcji czyszczenia dysz to wystąpił ten sam problem ze zbyt wolnym przepływem tuszu.
    Po instalacji tuszy zamienników za 3zł wydrukowałem test dysz i okazało się że głowica jest prawie sprawna - brakuje kilku kresek magenty i photo black. Potem po godzinie od instalacji z duszą na ramieniu wykonałem czyszczenie i działa w 100%. Jednak to prawda że tamte tusze są złe - muszę je reklamować. Jak mi odda kasę to kupię 4 komplety tuszy po 3zł.