Witam. Do jakiej prędkości obrotowej powinien rozkręcić silnik rozrusznik żeby zapalił? Zimny pali ok, ale po rozgrzaniu trzeba długo kręcić - opcom pokazuje ok 250 obrotów i nie zawsze zapala. Czujnik prędkości obrotowej wymieniony na nowy oryginalny. Rozrusznik po regeneracji. Akumulator sprawny. Egr wyczyszczony. Nie gaśnie, nie szarpie, nie kopci, nie falują obroty. Ciśnienie na listwie CR w porządku.
Raz odpala raz nie. Nie kiedy porządnie sie nagrzeje i tutaj szukałem, że może jednak rozrusznik się rozgrzewa i słabnie. Wymagane ma 24 na rozruch według op-coma.
Astra postała na słońcu i nie odpala wcale... czujnik powietrza wlotowego pokazuje 60 stopni, ale chyba nagrzała się przepływka. Po od pięciu wtyczki spada do 30 i też nie odpala. Obroty ponad 250 ciśnienie 11.
Nie wiem jak organoleptycznie sprawdzisz filtr może na oko być ok a może być zapchany. Sprawdź wtryski jak pisałem wyżej. 11 MPa to za mało żeby odpalił. O tym też pisałem.
Chyba jesteś czarnowidzem... słabiej dziś kręci. Pewnie przydałoby się wyczyścić zbiornik paliwa zamiast zmieniać codziennie filtr. Tylko jak go wymontować? Google małomówne jest na ten temat
Nie nie znowu ma za małe ciśnienie na listwie żeby odpalić. Wczoraj w obudowie filtra paliwa był taki brązowy osad, wszystko wyczyściłem, zmieniłem filtr i palił jak ta lala. Dziś znowu syf i zaczyna się problem z paleniem.
Nie nie znowu ma za małe ciśnienie na listwie żeby odpalić. Wczoraj w obudowie filtra paliwa był taki brązowy osad, wszystko wyczyściłem, zmieniłem filtr i palił jak ta lala. Dziś znowu syf i zaczyna się problem z paleniem.
Jakiego rodzaju jest to syf? Zbadaj organoleptycznie, tzn. wypompuj z puszki filtra paliwa za pomocą ręcznej pompki (gruszki) lub strzykawki do szklanego naczynia i badaj zawartość. Czy są to opiłki metalu? Przykładowy wygląd dna puszki filtra paliwa z metalowymi wiórami pokazuje fotka poniżej.
Na dnie widoczne są drobiny metalu, które przy silnym oświetleniu przybierają kolor złocisty, nie brązowy. W rzeczywistości opiłki mają srebrzysty kolor, a tylko w poświacie żółtego paliwa wyglądają jak złote wióry. Niekiedy drobiny są tak małe, że przypominają "złotą mąkę".
Jeżeli coś takiego znajdziesz na dnie puszki filtra, to tankujesz za "suche" paliwo i dlatego układ wtryskowy jest bardzo zagrożony inwazją opiłek. Ratuj pompę wysokiego ciśnienia i wtryskiwacze przez natychmiastowe dolewanie oleju 2T do paliwa. Pokrewne tematy znajdziesz tutaj, tutaj i tutaj.
Wczoraj wybrałem strzykawką ropę i widziałem, że jest zmieszana z brązowym osadem. Do sucha wytarłem ręcznikiem papierowym i na nim też byl ten brązowy syf. Dzisiaj wyciągnąłem filtr i z latarką w telefonie zajrzałem do puszki wypełnionej ropą a na dnie były kropelki o piwnej barwie... okrągłe ładne kropelki płynu... co za cholerstwo to nie wiem, ale napewno nie ropa w innym odcieniu Opiłków nie widziałem napewno. Nie były to też ziarenka jak na fotce. Jak przytrzymam chwile na zapłonie żeby pompka wstępna popracowała to dobrze pali. Może filtr wyłapie w końcu ten syf i znowu go zmienię, albo wymontuje bak i płukanie będzie
Aha wczoraj wieczorem po wymianie filtra na nowy i dziś z rana po rozgrzaniu zapalał super extra.
Dzisiaj wyciągnąłem filtr i z latarką w telefonie zajrzałem do puszki wypełnionej ropą a na dnie były kropelki o piwnej barwie... okrągłe ładne kropelki płynu.
Olej w paliwie? Woda? Nieszczelność w obwodzie niskiego ciśnienia i wskutek tego zasysanie powietrza z zewnątrz wraz z wodą?
Wnioski:
1. Układ paliwowy może być nieszczelny i się zapowietrza. Stąd trudności w rozruchu po rozgrzaniu. Na początku, gdy silnik jest zimny, nie ma pęcherzy powietrza, więc zapłon następuje bez problemów. W trakcie jazdy zasysane jest coraz więcej powietrza z zewnątrz, ale silnik nie gaśnie, ponieważ sam się odpowietrza poprzez przelewy do zbiornika. Po zatrzymaniu i ponownej próbie zapłonu nagromadzenie pęcherzy powietrza w obwodzie niskiego ciśnienia jest tak duże, że znów są problemy z uruchomieniem, mimo nienagannej kondycji wtryskiwaczy i całego układu wtryskowego. Pęcherze powietrza poważnie utrudniają narastanie ciśnienia w obwodzie wtryskowym. Odnosisz złudne wrażenie, że trudności ze startem wiążą się ze wzrostem temperatury. W rzeczywistości przyczyną jest powietrze w paliwie.
Uwaga! Jeżeli w silniku 1,7 cdti rezyduje system wtryskowy BOSCH z pwc CP3, to w zbiorniku może być umieszczona pompka elektryczna zasilająca niskiego ciśnienia. Wówczas nie mamy do czynienia z "ssaniem" paliwa (czyli z podciśnieniem w obwodzie niskiego ciśnienia od -0,5 do -1,5 bar), tylko "tłoczeniem" (czyli nadciśnieniem od 2 do 6 bar). Poniżej wklejam schemat pompy elektrycznej BOSCH EKP i opis ewentualnych skutków jej mechanicznego uszkodzenia.
Z tego również wynikają następstwa rozszczelnienia obwodu niskiego ciśnienia, a mianowicie, jeżeli istnieje pompka elektryczna, to będzie widoczny wyciek paliwa na zewnątrz.
2. Tankowane jest paliwo złej jakości, tzn. zawiera olej lub wodę.
3. Najgorszy wariant, jaki przychodzi do głowy, to obecność w paliwie jakiegoś kwasu? Stąd mogą pochodzić zarówno kropelki w filtrze, jak i brązowe osady, ponieważ pompa wysokiego ciśnienia (pwc) nie zdziera drobinek czystego metalu swoimi tłoczkami i cylinderkami, tylko korozję spowodowaną żrącym działaniem kwasu.
Jakie mogą być konsekwencje paliwa złej jakości? Nie dość zatem, że masz prawdopdobnie "suche" paliwo, które wywołuje bardzo ciężką pracę pwc (co słychać zapewne jako głośne "łomotanie" i piskliwe odgłosy typowe przy pocieraniu suchego metalu o metal), to jeszcze dobija układ wtryskowy jakaś parszywa dolewka kwasu?
Tolerowanie "suchego" paliwa wraz z podejrzanymi dolewkami, zanieczyszczeniami, bez przeciwdziałania, może doprowadzić w skrajnym wypadku do zatarcia się pwc. Jeżeli pwc się zakleszczy, to coś musi "puścić" w układzie rozrządu. Najczęściej puszcza pasek zębaty rozrządu, który albo przeskakuje o kilka ząbków na dolnym, małym kółku zębatym wału korbowego, albo pęka. Następuje kolizja tłokowo-zaworowa. W efekcie niby drobny feler w postaci suchego lub zanieczyszczonego paliwa doprowadza do katastrofy, po której kierowca zbiera tryby i różne części silnika z ulicy... Nie jest to przesadne stwierdzenie, ponieważ prawie zawsze kolizja, o której mowa, skutkuje kapitalnym remontem lub... złomowaniem jednostki napędowej.
Co można zrobić na początek? 1. Wykonanie identycznych czynności, jakie już masz opanowane, tzn. wypompowanie paliwa z puszki filtra paliwa, staranne wytarcie papierowym ręcznikiem i wymiana wkładu filtra na nowy, mimo że był wymieniany wczoraj. Uwaga! Nie wolno wlewać z powrotem wypompowanego paliwa nawet po przefiltrowaniu! Raczej zlać do słoika i najlepiej przebadać w laboratorium, o ile samemu się nie dojdzie.
2. Odłączyć szybkozłączkę z dojścia paliwa do filtra i w to miejsce podłączyć kanister z czystym paliwem. Zapalić silnik i pozwolić mu się rozgrzać, po czym wyłączyć i znów próbować. Jeżeli usterka nie powraca, oznacza trafienie w punkt z paliwem złej jakości i/lub zapowietrzeniem. W żadnym wypadku już nie wracać do paliwa w zbiorniku, tylko starać się go pozbyć, a bak umyć i wysuszyć. Modlić się, żeby nic się nie stało z pwc, zaworami regulacyjnymi ciśnienia i wtryskiwaczami...
3. Zastosować końską dawkę leczniczą oleju mieszankowego 2T do 2-suwów w proporcji 1:100, mającą na celu przywrócenie paliwu bezpiecznej smarności. Potrzebne informacje w tej sprawie można uzyskać w wylinkowanych tematach. Stosować dolewkę oleju 2T do paliwa do końca żywota silnika, jeżeli się chce, aby auto jeszcze pożyło...
Witam po dłuższej przerwie. Niestety astra znowu nie jeździ, ale po kolei... zbiornik paliwa został wymontowany i wyczyszczony, przewody paliwowe też. Wtryski poszły do sprawdzenia do warsztatu. Wtryski ok. Astra przestała odpalać na zimnym. Ciśnienie na listwie ok 7 bar, więc pompa poszła na regenerację - padnięta jedna sekcja. Wszystko wróciło do normy astra jeździła super około 700 km... objawy powróciły. Wymiana pompy na inna i znowu wszystko grało, ale tylko do zeszłego tygodnia. Przejechałem jakieś 500 km i zaczęła ciężko palić. Dobiłem do 800 km. Ciśnienie na listwie dziś rano 6 bar i klops. Odpala z samostartu silnik kręci, ale tylko do 4 tyś obrotów i gaśnie - błąd ciśnienie na listwie poza zakresem. Średnio uśmiecha mi się wymieniać pompę co 700 km... mechanicy rozkładają ręce... POMOCY