Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

Ogrzewanie olejem zużytym -jak zrobić?

jannaszek 30 Jun 2005 22:55 914200 1462
Computer Controls
  • #1
    jannaszek
    Level 39  
    Witam ,nie jest to stricto dział, ale zazębia się nieco bo sterowanie i nadmuch jest -ktoś ma dużo zużytego[przepracowanego] oleju silnikowego, i chciałby zrobić niezbyt skomplikowany piec na to paliwo.
    Czy ktoś podzieli sie wiedzą w tym zakresie?
    Mam nieograniczone możliwości mechaniczne i elektroniczne, chodzi o pomysł, ale nie o kupno palnika montowanego do drzwiczek pieca, ani też o radę typu "chłopie daj spokój-nie opłaca sie".

    Poprawiłam temat postu oraz sam post.
    Proszę pisać zgodnie z zasadami ortografii i interpunkcji języka polskiego.
    Zdanie rozpoczynamy z dużej litery oraz kończymy kropką.
    Dbaj o styl wypowiedzi - proponuję przeczytać swój post przed wysłaniem.
    Poza tym 0 to nie to samo co O ;-)
    charm_spider
  • Computer Controls
  • #2
    jacur
    Level 32  
    A co bedzie z zanieczyszczeniemi z komina : zwiazki siarki troche sadzy i co tam jeszcze jest w oleju ;) . Niewiem jak sie na to beda zapatrywac sasiedzi i ochrona srodowiska bo ci jak sie przyssią to ciezko oderwac ;)
  • #3
    apistograma
    Level 13  
    Myślę, że trzeba skierować się w stronę urządzeń typu "Webasto" do ogrzewania postojowego samochodów. Swego czasu na poligonie do suszenia mundurów mieliśmy urządzenie zasilane olejem napędowym. Wyglądało to jak dwie rury wsadzone jedna w drugą. Do wewnętrznej rury z jednego końca zamontowany był wentylator zasysający zimne powietrze, które w tej rurze było orzewane. Przestrzeń pomiędzy rurami wewn. i zewnętrzną to była komora spalania. Myślę, że trzeba użyć wtryskiwacz od silnika diesla i zastosować elektryczną pompę do sprężenia oleju. Przy odpowiednio dużej ilości powietrza do spalania nie powinno zbytnio dymić. Mój post jest czysto teoretyczny, ponieważ nigdy czegoś takiego nie robiłem, a zainteresował mnie temat.
  • #4
    jacur
    Level 32  
    Teoretycznie podchodząc do problemu to jaka jest mozliwosc wybuchu mgły rozpylonego oleju w powietrzu. Konkretnie chodzi mi o przypadek zaniku płomienia i ewentualnosc samozapłonu ponownie. Czyli zeby potem nie szukać pieca po okolicznym terenie ;)
  • #5
    W.Wojtek
    Phones specialist
    Oj coś mi sie zdaje że to niełatwy problem w warunkach amatorskich.
    Zużyty olej o ile mi wiadomo zawiera nie tylko drobiny metalu startego z elementów silnika ale również produkty polimeryzacji,utleniania swoich składników.fuzle,zużle i diabli wiedzą co jeszcze.
    No i jeszcze tajemnicze substancje użyte do jego polepszenia,a są to związki nieorganiczne ,polepszacze smarowności,lepkości itp....
    A tymczasem palnik na olej opałowy wymaga jednorodności paliwa a jego jakośc dopływająca do dysze o mikronowej średnicy ma decydujące znaczenie dla pracy palnika .Poziom filtrowania jest porównywalny o ile nie wiekszy jak w typowym silniku wysokoprężnym.
    Tak więc najpierw "odmetalenie" - w połowie sa to opiłki niemagnetyczne,następnie kolejne wielostopniowe filtry oczyszczające,a potem do palnika.Nawet jeśli pracuje w miarę stabilnie to ilości zanieczyszczeń w komorze kotła są nieprawdopodobne.O ich działaniu korozyjnym na kocioł i komin nie wspomnę.
    Efekt- conajmniej raz na dobe blokada dyszy i co kilka kilkanaście dni czyszczenie kotła.
    To jest efekt pracy mojego kuzyna,właściciela warsztatu moto dysponującego sporymi ilościami przepracowanego oleju silnikowego.
    Po kolejnej wymianie dyszy(po przestawieniu na olej opałowy żarło miesamowite ilości oleju)-rozkalibrowała się...I czyszczeniu kotła (kocioł aż huczy ale grzeje marnie) ....odpuścił sobie.
    Nie da się podetrzec dupy szkiełkiem...
    Pozostaje jedyne wyjscie -są piece pokojowe(????)
    w których paliwo spala się w postaci par -palnik ma kształt żeliwnego garnka z kilkoma koncentrycznym fajerkami w środku,olej spływa kroplami na dno i po odparowaniu pali się całkiem sprawnie.Stoi to-to w warsztacie,uczniowe czyszczą co dzień,śmierdzi ..no w warsztacie tez smierdzi olejami...
    Piec z giełdy,z Germanii,sa też takie czeskie.
    ITTBBNT
    WW
  • #6
    tarnowski
    Level 22  
    W mojej okolicy jest firma która podukuje takie ustrojstwa i większość warsztatów sam z tego korzysta . Ładne, estetyczne i niezawodne. A konstrukcja zbliżona do cepa :). Jak Cię interesuje to skrobnę z tablicy namiary (może mają stonkę )

    Pozz D
  • #7
    chemik007
    Level 18  
    "i diabli wiedzą co jeszcze..."
    czyli gore zwiazkow chemiczmych sklasyfikowanych jako kancerogenne!
    "Stoi to-to w warsztacie,uczniowe czyszczą co dzień,śmierdzi..."
    niech juz sobie bukuja bilety na oddziale onkologicznym!
    jedna kropla przepracowanego oleju silnikowego zatrowa 1 hektar powierzchni wody np. jeziorka...
  • #8
    tarnowski
    Level 22  
    Nie strasz ludzi,na coś w końcu trzeba umrzeć. Te same związki + inne nie mniej szkodliwe są w spalinach silników samochodowych, bo przecież nikły procent z nich jest w stanie idealnym i trochę oleju pali każdy co mnożąc przez liczbę spotkanych codziennie samochodów powinno już dawno spowodować wyginięcie gatunku.......

    PozzD
  • #9
    jannaszek
    Level 39  
    kropla i to oleju napędowego może się rozleżć po 1 ha wody ale nie jest w stanie niczego złego uczynić [mówimy o kropli] nie tankowcu
    ja chcę spalać , anie rozlewać
    tarnawski -no jestem zainteresowany namiarami
    znam webasto czy dewasto-ale tu jest dużo zanieczyszczeń...i to nie wchodzi ,lecz myślę że tędy droga by doprowadzić to do wrzenia ,przegrzać gazy i mieszając z tlenem atm spalać w zasadzie bezdymnie[ale tu problem z dysza która się zapycha koksem] -produkując o wiele mniej dziadostwa niż zwykły piec angielski na węgiel
    dzięki wszystkim i jeszcze proszę
  • #10
    tarnowski
    Level 22  
    Dorzuć słówko do czego masz zamiar wykorzystac ten piec. Te które widziałem ogrzewają pomieszczenie bezpośrednio na zasadzie " kozy" + mały i cichy nawiew....

    Pozdrawiam. D
  • Computer Controls
  • #11
    Błażej
    VIP Meritorious for electroda.pl
    Widziałem tak piec u mechanika. Być może jest to ten sam produkt, o którym mówił kolega tarnowski. Wygląda to jak duża skrzynia ze ścianami zrobionymi z żaluzji pod kątem. Wewnątrz hula sobie płomień ze spalanego oleju podawanego przez wtryskiwacz. działą to cicho i daje sporo ciepła.
    Myślę, że można by tu wykorzystać zasadę działania lut lampy, w której paliwo pod pewnym ciśnieniem jest podawane do komory, która jeto oprawą palnika, w której to paliwo jest mocno podgrzewane, a następnie przez dyszę podawane do samego palnika. Metoda stosowana nawet w silnikach w promach kosmicznych.
  • #12
    witek17
    Level 24  
    post ważny! i cieszy mnie to że coraz więcej ludzi zauważa potrzebę ochrony środowiska! nawet przy dużym nadmiarze powietrza i spalaniu zupełnym (praktycznie niewykonalne) trzeba brać pod uwagę metale ciężkie z uszlachetniaczy oleju (zakładam nawet, że opiłki metalu z elementów silnika zostały usunięte przed spaleniem), na coś trzeba umrzeć - tak! byle nie przedwcześnie i w mękach! są trucizny niekumulujące się i te drugie - kumulujące się w organiźmie, i są pewne prawa biochemii i toksykologii, jeżeli np. jesteśmy wystawieni na działanie substancji x w stężeniu y to zachoruje 3/1000, po ekspozycji na substancję x w stężeniu 2y zachoruje 8/1000 (to oczywiście przykład), są ludzie bardziej odporni, ponoć Rasputin przeżył dawkę trucizny, która zabiłaby kilku ludzi, pytanie: czy Ty jesteś tak odporny?
  • #13
    jannaszek
    Level 39  
    tarnowski wrote:
    Dorzuć słówko do czego masz zamiar wykorzystac ten piec. Te które widziałem ogrzewają pomieszczenie bezpośrednio na zasadzie " kozy" + mały i cichy nawiew....

    Pozdrawiam. D

    właśnie do takiego celu ,małe lub średnie pomieszczenie,naprawa samochodów ,zresztą można odbierać cipło i podawać dmuchawą gdzie trzeba ,ale interesuje mnie technologia na olej przepracowany ,zasada kapania,to niebardzo bo to produkuje smog i sadzę przy znikomej kaloryczności
    co do eko...no cóż gnoimy tą planetę ,ale to jest nieuchronne ,znam firme która nocami w potęrznym piecu opala kable polwinitowe żeby odzyskać miedż -robi to nocami ale to wszystko jest wajs ,najgorsze to są katastrofy tankowców ,i zrzuty toksyn do ścieków czy zwykłej gnojówki i detergentów ,herbicydów ,albo leci taki odrzutowiec i przy awari zrzuca kilkadziesiąt ton nafty czy czego tam na pola uprawne i gdzie są zieloni wtedy?
  • Helpful post
    #14
    euromatic
    Level 21  
    Witam,
    W swoim czasie poświęciłem trzy lata zajmując się tym paliwem.
    5 lat ogrzewałem dwa domy tym olejem. Było super ciepło i super tanio.
    Najprostsza konstrukcja to płaska płyta o grubości ok 6mm z otworem na środku o średnicy około 10...15mm.
    od dołu przyspawana jest rurka doprowadzająca olej , który podawany jest pompką olejową od poloneza lub fiata, pompka to połączenie pompy olejowej i silnika od wycieraczek samochodowych. Do tego potrzebny jest prosty układ elektroniczny który będzie podawał paliwo w sposób cykliczny. Z tego powodu że silnik ma za duże obroty i za dużo oleju by to podało.
    potrzebna jest regulacja "wolne PWM"

    wyobraż sobie że ta płyta jest jak "patelnia " która ma podwójne ścianki boczne, w ściankach bocznych powiercone są otwory 8mm, dosyć gęsto.
    między ścianki boczne wtłaczane jest powietrze za pomocą wentylatora np. od malucha ( ten nawiew z bagażnika)

    Rozpalenie tego jest bardzo proste , umocz szmatkę lub paper w oleju , zapal, połóż na środku tej patelni, włącz wentylator, Zapali się w ciągu jednej minuty,
    otwór przez który wylewa się porcjami olej powinien być przykryty krążkiem metalu aby silne płomień nie spowodował silnego spieczenia oleju w otworze.
    Taki "palnik" umieść w dolnej części pieca węglowego,
    To tyle na temat prostego paleniska.
    Zapewniam, że nie ma z tego dymu , płomień jest oślepiająco biały, na dnie pozostaje jedynie to co nie palne, jasnobrązowy pył.

    Pochwale się , że skonstruowałem też inny palnik ( mam go nawet opatentowanego w urzędzie patentowym)
    Nie doczekał się jednak zastosowania na szeroką skalę.
    odpuściłem temat, "Ekologia"

    trzy takie palniki pracują od 8 lat w piecu w malarni proszkowej.
    oleju nie trzeba filtrować, spala wszystko co się pali, nawet pet od papierosa przeleci przez dyszę.

    Praca jego wygląda następująco:

    komora spalania to cylinder poziomy z doprowadzonym olejem od góry dyszą o średnicy 10mm.
    w srodku cylindra wiruje rura dostarczająca powietrze , która posiada łopatki rozprowadzające olej po ściankach cylindra, jednocześnie czyszczą go z osadów.

    Wadą tego palnika jest to że zozpalany jest za pomocą propanu, do temperatury pracy, potem włącz się podawanie oleju i zamyka gaz.

    spalanie bez dymu i smrodu.

    Odradzam próby z palnikami do oleju opałowego.zapcha się to natychmiast.

    kiedyś idealne spalanie uzyskałem za pomocą dyszy podobnej do pistoletu do malowania, powietrze doprowadzone rozpylało podgrzany olej , zapalało się jak benzyna. paliło super, jednak potrzebował zbyt dużo sprężonego powietrza.

    Jednym słowem, jest to paliwo bardzo różnorodne i mocno zanieczysczone.

    najprostsza jest ta "patelnia", może nie da się jej zautomatyzować, ale jest najmniej awaryjna.



    pozdrawiam.
  • #15
    jannaszek
    Level 39  
    euromatic- uwielbiam takich dobro "nie" dobro mirów -ciekawi mnie czy mimo bezdymnej pracy ,jest wysoka emisja toksyczności -pewno tak ale...
    dożuć jeszcze wymiary [wysokość obrzeża tej patelni,wogóle przekrój popreczny ],wymiary podstawy zapewne przyjmą gabaryty pieca
    myślę że można by jeszcze przegrzać to powietrze doprowadzone do patelni by wzrosła sprawność
    dymi się pewno przy rozpalaniu-ale można by rozpalać drewnem ,czy węglem[które terz się dymi..
    ale zastosowac jakies mądre filtry mechaniczne i chemiczne spalin ,trochę badań i na legalu ...ożenić patent-ale...wiadomo
    "wypłacę" póżniej- bo tnie się coś strona
    wielkie pozdrowienia
  • #16
    euromatic
    Level 21  
    Nic się nie dymi, zapłon oleju przy tak dużym dopływie powietrza jest niemal natychmiastowy.
    Wiadomo, że emisja zanieczyszczeń jest jaka jest i nic na to nie poradzimy, Jest to jednak nic w porównaniu do kilkugodzinnego przebywania w Warszawie w godzinach szczytu, Wracam do chaty i żygać mi się chce od tych spalin. TYM SIĘ NIKT NIE PRZEJMUJE??????
    wymiary spodu tak jak mówiłeś, dopasuj do pieca, najlepiej rozwal stary gazowy z palnikiem atmosferycznym, nadmuch z profili stalowych z trzech stron , strona od dzwiczek wolna, abyś mugł popiół wybierać.

    Jak znajdę chwilkę to narysuję ci.

    Jest to godzina roboty jak się ma spawarkę , i parę narzędzi.
  • #17
    jannaszek
    Level 39  
    fajno ,kreślnij
    dziękuję
  • #18
    pirat976
    Level 11  
    euromatic-bardzo podoba mi sieTwój pomysł z tą 'patelnią'
    mógłbyś podać więcej szczególw w tym temacie tj:
    z jaką częstotliwością musi być podawany olej
    i jak dużo aby było utrzymane ciągłe palenie
    jakie jest zbliżone zużycie np.dobowe paliwa

    na pewno wielu z nas to ciekawi
    też czekam na jakieś rysuneczki z niecierpliwością:)
  • #19
    jannaszek
    Level 39  
    podawanie oleju to prosta sprawa ,ten olej po prostu wrze i czy jest go centymetr czy 4 cm. to bez znaczenia -trzeba to dobrać aby sie nie wylewało ,szkoda robić jakieś zaawansowane układy kontroli ,bo to nie proste
    aczkolwiek wpadł mi pomysł aby zastosować jakiś pomiar temp. [pośreni] który sterowałby generatorem pwm ,no ale to trzeba zrobić ,i dobierać
  • #20
    euromatic
    Level 21  
    Wydajność pompy musi być tak dobrana , aby spalał około 2 litrów na godzinę, Tu jak pisałem wystarczy praca pompy 1 sek i 5 sek przerwy, najlepiej płynnie regulowana.
    bo od oleju także zależy prędkość jego spalania.
    pozdrawiam
  • #21
    Tomek665
    Level 28  
    Zrobiłem kilka prostych obliczeń:
    Potrzeba około 7500 L/sezon(37,5 x 200 L beczek)
    Potrzeba oleju z około 1875 samochodów (4 L/auto)(6aut /dzień bez niedziel)
    Mniej-więcej tyle co i węgla, myśle że jak się ma odpowiedni warsztat w-oleju to są ilości do uzyskania, ale powiedzcie czy można kupić taki olej i jaką cenę trzeba by zapłacić za litr, bo węgiel wiadomo 30-40 gr/kg. Czy sie to opłaca jak się nie ma "swojego" oleju przepracowanego.
  • #22
    euromatic
    Level 21  
    Moim zdaniem nie opłaca się.
    Ja za 600 litrów oleju ponosiłem koszty około 30 zł, a dokładnie flaszka gorzałki.
    mogłem pompować ile chciałem z dużego polmozbytu.
    Ale dałem sobie spokój z tym olejem z kilku powodów.
    1. beczki są ciężkie i trzeba je dzwigać
    2. olej ten strasznie brudzi, jak gdzieś go rozlejesz , co jest nieuchronne to nic w tym miejscu nie urośnie przez lata.
    3. olej jest różny, jeden jest stosunkowo czysty, inny jest nieraz pół na pół z borygo trafiają się szmaty, pety i inne śmieci.
    4. sam olej śmierdzi, zanim go spalisz.

    moim zdaniem lepiej pomyślcie nad kominkiem z płaszczem wodnym i drewnie.


    tylko trochę kurzu, miły płomyk, miła atmosfera, i kiełbaskę można jak na grilku zrobić.
  • #23
    Tomek665
    Level 28  
    Trochę się napaliłem bo mam piec na groszek z podajnikiem i mógłbym wykorzystać jego całą automatykę (przepalanie czyli podrzymanie ognia), programator tygodniowy i nadmuch kocioł ma bardzo dobry wymiennik wykonałbym tylko "patelnię",pompę ze sterowaniem i jakiś zbiornik
    ale sobie chyba odpuszczę
    i skorzystam z ostatniej rady:
    euromatic wrote:

    moim zdaniem lepiej pomyślcie nad kominkiem z płaszczem wodnym i drewnie...
    ...miły płomyk, miła atmosfera, i kiełbaskę można jak na grilku zrobić.
  • #24
    W.Wojtek
    Phones specialist
    Co do oleju "przepracowanego" to uważam to za chory pomysł.....
    Smród,syfoza i zapaprane wszystko..
    A co do "kominka" z płaszczem wodnym,kiełbaskami itp..
    Jak ktos chce mieć kotłownię w salonie i drewutnię w pokoju..jego wybór.
    Uważam że kominek-zwykły ,najprosztszy owszem ale..tylko jako niewielkie wspomaganie w sezonie "przejściowym" no i do celów "szpanersko-nostalgicznych" czyli - okazjonalnie.
    No i ta niedźwiedzia skóra na podłodze ,obok szampan i my dwoje na tej skórze.......(tylko zamknąć szybę,nie ma to jak iskra na plecach w najlepszym momencie..)
    Budowanie ogrzewania centralnego na kominek uważam za poroniony pomysł.Kotłownia w salonie,popioły i inne przyjemności -nie po to wydajemy kupe forsy na dom żeby znowu "palić w piecu"..
    WW
  • #25
    karol3
    Level 26  
    Witam .
    Panowie ile głów tyle racji . Przed kilku laty znajomy sprowadzał z Dani piece , a może piecyki stosowane do ogrzewania kajut na kutrach . Spalało toto olej napędowy ( o pomyśle na opałowy jeszcze nikomu się nie śniło) . Miało toto zainstalowany ( trudno mi to fachowo nazwać coś w rodzaju gażnika) opadowy regulator dopływu paliwa utrzymujący stan na wysokości ok. 0,5-1cm poniżej poziomu tzw. w poprzednich postach patelni . Obudowa w kształcie walca . Aby go uruchomić wystarczyło wrzucić zapalone zgniecione w kulki kawałki papieru i po chwili ciąg powietrza powodował podniesienie poziomu oleju , powodując jego wypływ na już rozgrzane dno patelni . A po chwili było słychać delikatny szum i z komina zaczęła unosić się biała przezroczysta delikatna mgiełka . Piece te były wyposażane również w wężownice , umożliwiające podłączenie grzejników . Co do opłacalności wówczas przeliczanej kcal. , było to nieco bardziej opłacalne od ogrzewania węglowego .
    A może ogrzewanie powietrzne ?
    Pozdrawiam .
  • #26
    jannaszek
    Level 39  
    jak już o tym ,to polecam ogrzewanie co o małej bezwładności [paliwo obojętne] i z kominka dystrybucja ciepełka kanałamiodpowiednią turbiną -dużo się zaoszczędzi ,i ciepełko jest rozprowadzone jednakowo ,a nie że w twarz bucha ukrop i sufit pęka a w plecy arktyczny chłodek
    ikierka między pośladkami -to jest to!
    odnośnie oleju to darujmy sobie domowe zacisze -tu chodzi o dogrzanie warsztatu
  • #27
    mbhp
    Level 13  
    Cześć
    Do euromatica

    Czy masz może pomysł na przerobienia palnika olejowego wentylatorowego na spalanie oleju roslinnego typu rzepakowego lub przerobionego pofrytkowego - tak go sobie nazywam.
    Wiem, że do spalania olej powinien być podgrzany do ok. 80st.C i podawany razem że sprężonym powietrzem. Tyle wiem .
    lecz nie wiem jak sie zabrać do takiej przeróbki. I czy to by zadziałało w praktyce. Aktulany palnik nie ma wstepnego podgrzewania oleju. Ale jak by mu wykombinował dodatkowy przepływowy zbirnik i grzalke do podgrzania oleju, albo jakiś przepływowy podgrzewacz. Co o tym sądzisz?
  • #28
    mobak
    Level 14  
    Panowie przepracowany olej jako paliwo opałowe to samobójstwo. Przy spalaniu powstają duże ilości dioksyn, a te są jedną z najgorszych trucizn znanych człowiekowi. Za zaoszczędzone pieniądze
    proponuje wykupić miejsce na cmentarzu. Pomyślcie o swoich dzieciach.
  • #30
    W.Wojtek
    Phones specialist
    Typowa manipulacja.
    podano banalne parametry.Wiadomo że urządzenie stacjonarne z optymalnie dobranym składem mieszanki paliwowo powietrznej wymuszonym nadmuchem zawsze dal lepsze wyniki w skladzie spalin JEZELI uwzglednimy TYLKO tlenki azotu ,tlenek wegla,resztki weglowodorów itp.
    A gdzie najważniejsze zanieczyszczenia tj metale cieżkie(ze spiłowanych elemetów silnika) produkty pyrolizy ulepszaczy,tlenki molibdenu,i dioksyny ze spalenia ciezkich frakcji oleju.
    Prosimy o te wyniki.
    A tak to typowa autoreklama.
    No i co wiadomo o dopuszczczeniu ustrojstwa do uzytkowania w Polsce?????


    Proszę pisać posty zgodnie z zasadami pisowni obowiązującymi w języku polskim.
    Do sprawdzenia w razie wątpliwości służy przycisk < Pisownia>.Popraw kolego ten post!
    Dbajmy o poziom tego forum.
    [serwisant73]