Witam,
Na jesieni zgubiłem ostatnie kluczyki do mojej 106 Mk2 1.5 diesel 2003r. Z wiosną przyszła jednak potrzeba uruchomienia. Porozkręcałem popatrzyłem i kombinuję. Po zamontowaniu innej stacyjki rozrusznik kręci, pompa ciągnie paliwo, ale wszystko wraca powrotem do baku paliwa. Na wtryskiwaczach jest praktycznie sucho - po długim kręceniu pojawiają się pojedyncze krople oleju napędowego, nie czuć nawet żeby powietrze leciało pod ciśnieniem. Wnioskuję, że immobilizer odcina w jakiś sposób wtryskiwacze.
Do pompy dochodzą 3 wtyczniki:
- czarna 2 kabelki. Od strony pompy dochodzą one do takiego czarnego plastikowego kapturka z napisem PBT-GF30. Z drugiej strony oba idą do ECU - wdaje mi się, że to jest jakiś czujnik.
- niebieska 2 kabelki - pierwszy dostaje 12V(+) poprzez przekaźnik BITRON 240107; drugi kabelek idzie do ECU; gdy zwieram i rozwieram drugi kabelek z masą (obchodząc ECU) słychać pyknięcie. Znalezłem w necie info, że może to być elektrozawór sterowany impulasami poprzez ECU. Prośba o sprostowanie jeśli się mylę.
- Ostatnia wtyczka ma 4 kabelki, które chowają się pod metalową osłoną przy pompie. Na jakimś schemacie znalazłem, że jest to moduł immobilizera. 2 z tych kabelków są połączone do masy, trzeci dostaje 12V(+) od przekaźnika BITRON 240107, a czwarty (niebieski) łączy się z plastikowym pudełeczkiem immobilizera, które jest schowane w środku samochodu pod środkową konsolą. Po odłączeniu pudełęczka immobilizera podałem bezpośrednio 12V pod ten ostani kabelek, ale to nic nie zmieniło.
Pudełeczko immobilizera jest połączone:
- 2 kabelkami do BITRON 240107 (wygląda tak jakby immo załączał przkaźnik, ale u mnie nawet bez pudełeczka immobilizera przekaźnik po przekręceniu stacyjki załącza się)
- 2 kabelki z zasilaniem z akumulatora (+ i -)
- 3 kabelki idą do części immo przy kluczyku
- 2 kabelki są spięte razem i idą poprzez wspomnianą wtyczkę do pompy wtryskowej
- 1 kabelek - złącze diagnostyczne
- 1 kabelek - deska rozdzielcza.
Przkaźnik BITRON 240107, jak wspomniałem, zawsze po przekręceniu stacyjki w pozycję 2 jest załączony i podaje on 12V(+) na:
- wspomniany 3-ci kabelek wtyczki pompy wtryskowej
- wspomniany kabelek wtyczki niebieskiej pompy wtryskowej
- przekaźnik świec żarowych (na świece za każdym razem jest prawidłowo podawane napięcie)
- 2 kabelki idą do ECU (wnioskuję, że jest to zasilanie ECU)
Nie znalazłem żadnego bezpośredniego połączenia pomiędzy pudełeczkiem immobilizera a ECU, czy dobrze rozumuję, że immo w żaden sposób nie steruje pracą ECU i jedyne co robi immo to bezpośrednio z pompą wtryskową.
Dziwi mnie to, że immo nie załącza przekaźnika BITRON 240107. Czy jest to wynik wcześniejszej ingerencji w mój egzemplarz i połączenie na krótko sterowania przkaźnikiem czy też jest to prawidłowe zachowanie (w innych egzemplarzach też tak będzie).
Jak najprościej jest wyłączyć, obejść immobilizer, aby auto znowu odpaliło i jakie są orientacyjne koszty. Mieszkam pod Chełmem.
Na jesieni zgubiłem ostatnie kluczyki do mojej 106 Mk2 1.5 diesel 2003r. Z wiosną przyszła jednak potrzeba uruchomienia. Porozkręcałem popatrzyłem i kombinuję. Po zamontowaniu innej stacyjki rozrusznik kręci, pompa ciągnie paliwo, ale wszystko wraca powrotem do baku paliwa. Na wtryskiwaczach jest praktycznie sucho - po długim kręceniu pojawiają się pojedyncze krople oleju napędowego, nie czuć nawet żeby powietrze leciało pod ciśnieniem. Wnioskuję, że immobilizer odcina w jakiś sposób wtryskiwacze.
Do pompy dochodzą 3 wtyczniki:
- czarna 2 kabelki. Od strony pompy dochodzą one do takiego czarnego plastikowego kapturka z napisem PBT-GF30. Z drugiej strony oba idą do ECU - wdaje mi się, że to jest jakiś czujnik.
- niebieska 2 kabelki - pierwszy dostaje 12V(+) poprzez przekaźnik BITRON 240107; drugi kabelek idzie do ECU; gdy zwieram i rozwieram drugi kabelek z masą (obchodząc ECU) słychać pyknięcie. Znalezłem w necie info, że może to być elektrozawór sterowany impulasami poprzez ECU. Prośba o sprostowanie jeśli się mylę.
- Ostatnia wtyczka ma 4 kabelki, które chowają się pod metalową osłoną przy pompie. Na jakimś schemacie znalazłem, że jest to moduł immobilizera. 2 z tych kabelków są połączone do masy, trzeci dostaje 12V(+) od przekaźnika BITRON 240107, a czwarty (niebieski) łączy się z plastikowym pudełeczkiem immobilizera, które jest schowane w środku samochodu pod środkową konsolą. Po odłączeniu pudełęczka immobilizera podałem bezpośrednio 12V pod ten ostani kabelek, ale to nic nie zmieniło.
Pudełeczko immobilizera jest połączone:
- 2 kabelkami do BITRON 240107 (wygląda tak jakby immo załączał przkaźnik, ale u mnie nawet bez pudełeczka immobilizera przekaźnik po przekręceniu stacyjki załącza się)
- 2 kabelki z zasilaniem z akumulatora (+ i -)
- 3 kabelki idą do części immo przy kluczyku
- 2 kabelki są spięte razem i idą poprzez wspomnianą wtyczkę do pompy wtryskowej
- 1 kabelek - złącze diagnostyczne
- 1 kabelek - deska rozdzielcza.
Przkaźnik BITRON 240107, jak wspomniałem, zawsze po przekręceniu stacyjki w pozycję 2 jest załączony i podaje on 12V(+) na:
- wspomniany 3-ci kabelek wtyczki pompy wtryskowej
- wspomniany kabelek wtyczki niebieskiej pompy wtryskowej
- przekaźnik świec żarowych (na świece za każdym razem jest prawidłowo podawane napięcie)
- 2 kabelki idą do ECU (wnioskuję, że jest to zasilanie ECU)
Nie znalazłem żadnego bezpośredniego połączenia pomiędzy pudełeczkiem immobilizera a ECU, czy dobrze rozumuję, że immo w żaden sposób nie steruje pracą ECU i jedyne co robi immo to bezpośrednio z pompą wtryskową.
Dziwi mnie to, że immo nie załącza przekaźnika BITRON 240107. Czy jest to wynik wcześniejszej ingerencji w mój egzemplarz i połączenie na krótko sterowania przkaźnikiem czy też jest to prawidłowe zachowanie (w innych egzemplarzach też tak będzie).
Jak najprościej jest wyłączyć, obejść immobilizer, aby auto znowu odpaliło i jakie są orientacyjne koszty. Mieszkam pod Chełmem.