Witam.
Chciałbym wykonać układ, który puszczałby prąd (1 - 2 A) ze źródła o napięciu około 2,5 - 4V, gdzie podczas pracy napięcie tego źródła zmieniałoby się, a prąd miałby cały czas zostać na stałym poziomie.
W tym obwodzie zastosowałbym bocznik pomiarowy, na którym odkładałoby się napięcie. Jeśli byłoby zbyt niskie tranzystor (MOSFET) zostałby włączony, natomiast zbyt wysokie - wyłączony. Czyli w zasadzie takie PWM ze sprzężeniem zwrotnym i automatyczną regulacją wypełnienia. Do tego celu myślałem, żeby użyć komparatora.
Jednak, jeśli sprzężenie będzie zachodziło ze zbyt dużą szybkością (częstotliwością) to tranzystor będzie się grzał/spali. Mam rację? Jak temu zapobiec?
Jako, że to moje pierwsze próby z PWM'em to zastanawiam się czy kombinuję w dobrym kierunku? Proszę o parę podpowiedzi. A może są jakieś sprawdzone rozwiązania?
Każda rada jest pomocna, będę kopał informacje dalej:)
Chciałbym wykonać układ, który puszczałby prąd (1 - 2 A) ze źródła o napięciu około 2,5 - 4V, gdzie podczas pracy napięcie tego źródła zmieniałoby się, a prąd miałby cały czas zostać na stałym poziomie.
W tym obwodzie zastosowałbym bocznik pomiarowy, na którym odkładałoby się napięcie. Jeśli byłoby zbyt niskie tranzystor (MOSFET) zostałby włączony, natomiast zbyt wysokie - wyłączony. Czyli w zasadzie takie PWM ze sprzężeniem zwrotnym i automatyczną regulacją wypełnienia. Do tego celu myślałem, żeby użyć komparatora.
Jednak, jeśli sprzężenie będzie zachodziło ze zbyt dużą szybkością (częstotliwością) to tranzystor będzie się grzał/spali. Mam rację? Jak temu zapobiec?
Jako, że to moje pierwsze próby z PWM'em to zastanawiam się czy kombinuję w dobrym kierunku? Proszę o parę podpowiedzi. A może są jakieś sprawdzone rozwiązania?
Każda rada jest pomocna, będę kopał informacje dalej:)