Mam pytanie o zjawiska zachodzące w typowym układzie ładowania motocykla z alternatorem z magnesami stałymi i regulatorem tyrystorowym. Czyli pokrótce mamy:
1) Wirujące koło z magnesami stałymi
2) Stator z cewkami połączonymi szeregowo, chłodzonymi olejem lub wymuszonym strumieniem powietrza
3) Prostownik diodowy
4) Regulator tyrystorowy zwierający cewki gdy chwilowa amplituda napięcia za prostownikiem przekracza napięcie graniczne ładowania
5) Akumulator
Na pierwszy rzut oka jest to specyficzny układ regulacji równoległej gdzie cewka pełni jednocześnie rolę elementu stratnego. Przez pewną część okresu przebiegu zmiennego prąd jest oddawany przez prostownik na akumulator a w drugiej części cewka zwierana jest tyrystorem i oddawany prąd wytwarza ciepło uzwojeń.
Spotkałem się jednak z opinią, że działanie tego systemu jest bardziej złożone. W chwili zadziałania tyrystora ma następować nagłe zwiększenie wartości prądu w cewce, przejście rdzenia w stan nasycenia a tym samym silne zmniejszenie siły elektromotorycznej. Według tej teorii moc wydzielona na uzwojeniach w skutek regulacji równoległej jest stosunkowo niewielka właśnie z uwagi na "samoczynną" redukcję SEM.
Pytanie do znawców magnetyzmu. Czy ta teoria ma sens?
1) Wirujące koło z magnesami stałymi
2) Stator z cewkami połączonymi szeregowo, chłodzonymi olejem lub wymuszonym strumieniem powietrza
3) Prostownik diodowy
4) Regulator tyrystorowy zwierający cewki gdy chwilowa amplituda napięcia za prostownikiem przekracza napięcie graniczne ładowania
5) Akumulator
Na pierwszy rzut oka jest to specyficzny układ regulacji równoległej gdzie cewka pełni jednocześnie rolę elementu stratnego. Przez pewną część okresu przebiegu zmiennego prąd jest oddawany przez prostownik na akumulator a w drugiej części cewka zwierana jest tyrystorem i oddawany prąd wytwarza ciepło uzwojeń.
Spotkałem się jednak z opinią, że działanie tego systemu jest bardziej złożone. W chwili zadziałania tyrystora ma następować nagłe zwiększenie wartości prądu w cewce, przejście rdzenia w stan nasycenia a tym samym silne zmniejszenie siły elektromotorycznej. Według tej teorii moc wydzielona na uzwojeniach w skutek regulacji równoległej jest stosunkowo niewielka właśnie z uwagi na "samoczynną" redukcję SEM.
Pytanie do znawców magnetyzmu. Czy ta teoria ma sens?