Witam
Opowiem wam historię mego dysku twardego WDC WD5000AAKX. Przez +-2 lata służył wiernie, aż do czasu gdy kolega zainstalował na nim fife 14. Którą zainstalował tak pinknie, że bezpośrednio wszystkie pliki gry osiadły na dysku D. tak więc mówię mu, że by to przeniósł do jakiego folderu. Postanowił więc odinstalować i zainstalować ponownie tym razem w folderze i tu powstała komplikacja. Otóż de instalator gry wyczyścił całą partycję i to w taki sposób że nie dało się tam nic nowego zapisać. Później okazało się że po ponownym uruchomieniu komputera bios się awanturuje. wyświetlał "cmos checksum error" i "post error" jednak po ciepnięciu entera dalej ruszał i grała gitara. Do czasu. pewnego pięknego deszczowego dnia, wyświetlił się komunikat, ze dysk jest pełny. przypomniałem sobie, że w koszu mam grę która warzy 30 gb i opróżniłem kosz. Wtedy coś zazgrzytało w budzie, obraz na ekranie popsuł się jak bym z Pegasusa kasetę wyciągną w czasie gry, ciemność i reset. komputer już nie wstał. Dochodziło do botowania i napis "disk read/write error" i zwiecha. udałem się więc z tym dyskiem do serwisu w celu odzyskania danych gdzie Krzychu podłączył i orzekł w sprawie iż " Nie można odzyskać danych, gdyż jest uszkodzona struktura magnetyczna talerza. Ten dysk to złom ". Tak więc kupiłem nowy dysk podłączam do kompa, montuję płytę z systemem, stawiam partycję, jeszcze format i ...
pegsusowsie kwadraciki...
-dysk usmażony (na szczęście gwarancję przyjęli ;])
Miałem kilka starych dysków które się kurzyły w piwnicy więc sprawdzam 3 z nich padły w trakcie formatowania w ten sam sposób. Postanowiłem zająć się w takim razie checksumem. Poradniki z google mówiły: bateria, bateria i ewentualnie reset zworką. Dopiero aktualizacja biosu (która nie była taka prosta bo dual bios brał ją za błąd i naprawiał starą wersją) coś zmieniła tzn checksum i post dalej występuje ale udało się postawić system a nawet odczytać ten stary dysk i odzyskać część danych metodą kopiuj wklej. boże transfery kosmiczne rzędu od 0b/s do max 40KB/s 3 dni kopiowało. Problem w tym iż plik na którym mi zależało najbardziej znajdował się na pulpicie. Którego ni ma.
i w związku z tym 4 pytania:
jak się tego checksuma/posta pozbyć?
jak odzyskać pulpit ?
czy da się ten dysk jakoś odratować by służył jako szpejownia?
mam jeszcze jeden dysk wd5000avvs ale pochodzi z dekodera. czy opłaca się jego odblokowywanie i jak to zrobić? (również nie pod system wiem że jest wolniejszy)
smart:
dziwna pojemność:
prędkość :
checksum:
Dodano po 9 [minuty]:
a jeszcze się może przydać płyta :
http://www.gigabyte.pl/products/page/mb/ga-g31m-es2l_24
Opowiem wam historię mego dysku twardego WDC WD5000AAKX. Przez +-2 lata służył wiernie, aż do czasu gdy kolega zainstalował na nim fife 14. Którą zainstalował tak pinknie, że bezpośrednio wszystkie pliki gry osiadły na dysku D. tak więc mówię mu, że by to przeniósł do jakiego folderu. Postanowił więc odinstalować i zainstalować ponownie tym razem w folderze i tu powstała komplikacja. Otóż de instalator gry wyczyścił całą partycję i to w taki sposób że nie dało się tam nic nowego zapisać. Później okazało się że po ponownym uruchomieniu komputera bios się awanturuje. wyświetlał "cmos checksum error" i "post error" jednak po ciepnięciu entera dalej ruszał i grała gitara. Do czasu. pewnego pięknego deszczowego dnia, wyświetlił się komunikat, ze dysk jest pełny. przypomniałem sobie, że w koszu mam grę która warzy 30 gb i opróżniłem kosz. Wtedy coś zazgrzytało w budzie, obraz na ekranie popsuł się jak bym z Pegasusa kasetę wyciągną w czasie gry, ciemność i reset. komputer już nie wstał. Dochodziło do botowania i napis "disk read/write error" i zwiecha. udałem się więc z tym dyskiem do serwisu w celu odzyskania danych gdzie Krzychu podłączył i orzekł w sprawie iż " Nie można odzyskać danych, gdyż jest uszkodzona struktura magnetyczna talerza. Ten dysk to złom ". Tak więc kupiłem nowy dysk podłączam do kompa, montuję płytę z systemem, stawiam partycję, jeszcze format i ...
pegsusowsie kwadraciki...
-dysk usmażony (na szczęście gwarancję przyjęli ;])
Miałem kilka starych dysków które się kurzyły w piwnicy więc sprawdzam 3 z nich padły w trakcie formatowania w ten sam sposób. Postanowiłem zająć się w takim razie checksumem. Poradniki z google mówiły: bateria, bateria i ewentualnie reset zworką. Dopiero aktualizacja biosu (która nie była taka prosta bo dual bios brał ją za błąd i naprawiał starą wersją) coś zmieniła tzn checksum i post dalej występuje ale udało się postawić system a nawet odczytać ten stary dysk i odzyskać część danych metodą kopiuj wklej. boże transfery kosmiczne rzędu od 0b/s do max 40KB/s 3 dni kopiowało. Problem w tym iż plik na którym mi zależało najbardziej znajdował się na pulpicie. Którego ni ma.
i w związku z tym 4 pytania:
jak się tego checksuma/posta pozbyć?
jak odzyskać pulpit ?
czy da się ten dysk jakoś odratować by służył jako szpejownia?
mam jeszcze jeden dysk wd5000avvs ale pochodzi z dekodera. czy opłaca się jego odblokowywanie i jak to zrobić? (również nie pod system wiem że jest wolniejszy)
smart:

dziwna pojemność:

prędkość :


checksum:

Dodano po 9 [minuty]:
a jeszcze się może przydać płyta :
http://www.gigabyte.pl/products/page/mb/ga-g31m-es2l_24