Piecyk koza z podkową w garażu- jak podłączyć grzejnik do niego? schemat

Witajcie, mam taki mały piecyk typu koza ze zrobioną podkową. Wszystko funkcjonuje w garażu. Na najbliższy sezon grzewczy chciałbym do niego podłączyć jeden grzejnik który by sobie po drugiej stronie grzał. Co muszę zrobić? Jest możliwość zrobienie tego bez elektrycznej pompy obiegowej? Zrobiłem dwa schematy, który byłby poprawny? ewnentualnie co w nim trzeba zmienić aby był bezpieczny i działał poprawnie.

Druga część schematu to klasyczny układ zamknięty bez naczynia przeponowego czyli bomba z opóźnionym zapłonem - gdy zawór bezpieczeństwa się zawiesi - gdy jeszcze będzie działać ogrzana i rozszerzona woda będzie przez niego uciekać tworząc saunę w garażu.

Do tego jak jeszcze będą temperatury ujemne to przymrozi to i deszcz będzie gdy temp. będzie plusowa. Czy w takiej małej instalacji jest bardzo duże prawdopodobieństwo zagotowania wody? Czyli proponujesz rozwiązanie na pierwszym schemacie? Czy jest ono poprawne?

Tak 1 schemat i uklad zalany glokolem

Glokolem? Jak ma wyglądać naczynie wzbiorcze na taki 1 grzejnik? Ma to być otwarte naczynie czy zamknięte? Czy takie coś jak zrobiłem? Czy do tego nie trzeba pompy obiegowej oraz zaworów bezpieczeństwa?

Glikol bo w mrozie ci nie zamarznie jak nie bedziesz grzał.
Pompa moze sie przydac, na grawitacji raczej nie pojedzie

Czyli koncentrat płynu chłodniczego do aut da radę prawda? A moje naczynie zbiorcze dobrze jest skonstruowane? Czy rurka z wodą ciepłą ma być zanurzona w wodzie czy ma być nad nią? W którym miejscu wstawić pompę?

Ja z racji tego że użytkuje na hali nagrzewnice które ciągną zimne powietrze zewnątrz zadałem instalacje 5 lat temu petrygo i mam święty spokój. Wcześniej w ciągu zimy pękała mi jedna czy dwie sztuki. Na szczęście zawsze na kolankach do których dostęp palnikiem jest bezproblemowy.

Rozumiem lecz wracam do mojego zapytania co do budowy naczynia oraz montaz pompy obiegowej.

rób odpowiednie spadki powinien jeden grzejnik grzać. Gdy okaże się że jest za słaby obieg przecinasz rurę i wstawisz pompkę obiegową. Naczynie proponuję otwarte jest bezpieczniej. Tylko nie zapomnij zalać docelowo glikolem ponieważ zimą będzie małe bum.

Co masz na myśli ze spadkami? Oraz do naczynia otwartego rurka z ciepłą wodą ma być nad linią wody w tym zbiorniku czy tak jak niebieska rurka (powrót z grzenika) z mojego rysunku parę postów wyżej?

Naczynie wzbiorcze zasilasz jedną rurką tak jak masz zaznaczony "powrót". Plus przelew oczywiście. Ze spadkami chodzi o to aby "zasilanie" było "pod górkę" do grzejnika, a powrót z niego "w dół" w stronę źródła ciepła.
Woda ciepła unosi się do góry, zimniejsza opada - tak działa ogrzewanie grawitacyjne. Ważne są średnice rur: większe = lepiej.

Witam Was ponownie.
Sezon grzewczy ruszył w najlepsze to i ja nabyłem piec do C.O
Przestawiam Wam finalny rysunek mojej garażowej instalacji grzewczej z 1 grzejnikiem.
Podsumuje, z góry pieca wychodzi zapewne zasilanie które idzie bezpośrednio do grzejnika.
Powrót jest u spodu pieca którego rurką idzie do pojemnika wzbiorczego oraz z tej samej rury do grzejnika. W pojemniku zrobiony przelew. Naczynie wzbiorcze da mi to, że ciśnienie się nie będzie robić, ponieważ układ będzie otwarty i dzięki temu nie będzie bum zgadza się? Czy muszę jakiś zawór bezpieczeństwa zakładać czy nie? I na koniec czy taka wersja instalacji będzie poprawna i mogę przechodzić do części praktycznej- budowy układu?

kamil12173 wrote:

I na koniec czy taka wersja instalacji będzie poprawna i mogę przechodzić do części praktycznej- budowy układu?

Możesz. Jeśli grzejnik jest powyżej kotła to będzie grzał grawitacyjnie.
Jeśli nie, to wstawisz pompkę jak proponował kolega wyżej. Sprawdź w praktyce.
Starał bym się zrobić bez pompki bo to niepotrzebna komplikacja tego prostego układu.

Zapomniałbym o tym. Okej, więc postaram się grzejnik trochę nad piecem zamontować.
A mam pytanie jeszcze co do rur. Czy mogę to na rurkach typu PEX zrobić? Czy w najgorszym przypadku takie rurki wytrzymają zagotowanie wody w takim systemie? Nie ukrywam, że wygodniej o wiele by było na PEX zrobić instalację.

Zrobiłem to na PEX. Niestety mam problem, szybko gotuje mi się woda. W pojemniku wzbiorczym bulgocze, kipi, wylewa się. W piecu palone lekko a po 30min może trochę więcej i woda gotuje się. Jak temu zaradzić? Za mała instalacja a piec za duży? Grzejnik parzy, ale no niestety woda gotuje się.

Typowy brak odbioru ciepła czyli kocioł za duży grzejnik to raptem kilka kW a koza pewnie z 5-7kW czyli ze 3x za dużo.

Wymienić podkowę na mniejszą lub wyciąć z istniejącej przynajmniej połowę jeśli to jest możliwe. Palić delikatnie w tej kozie choć pewnie to na dłuższą metę będzie zbyt czasochłonne.

Tak właśnie się wydawało. Grzejnik żeliwny raptem 7 żeber ma.
Piecyk taki jak w załączniku. Chyba zmniejszenie podkowy odpada. Długość rurek od pieca do grzejnika to jakieś 7 m. Ilu żeberkowy grzejnik dałby spokój z gotującą wodą?

Dosyć że to jakiś wynalazek, to jeszcze pewnie z 20kW lub około 2m2 wymiany.

To ma podkowę czy płaszcz wodny jak typowy kocioł CO? bo coś mi to wygląda na to drugie. A na samym początku piszesz o podkowie.

Racja, temat zaczął się od podkowy, lecz w środku tematu napisałem, że nabyłem piec ale nie sprostowałem, że do C.O. To jak okiełznać tego giganta? Grzejnik z 22 żeberkami trochę by go zahamował? Czy jakiś inny sposób?

Wyłożyć środek cegłą szamotową. Zmniejszysz palenisko. Od dołu do drzwiczek zasypowych tylna ściankę i boki. Kiedyś tak robiłem i sprawdziło się. Grzejnik też pomoże w odbiorze ciepła.

Jaką szerokość wybrać? Czy w miarę bez różnicy, ważne żeby była?

Ja wykładałem zwykłą cegłą szamotową 6*12*25cm, tyle że mój kocioł to było 50kW. Problemem po prostu jest duża ilość opału, po zmniejszeniu paleniska będzie mniej w środku opału a co za tym idzie mniejsza ilość ciepła i mniejsza możliwość zagotowania, za to częściej musisz zaglądać. Ktoś może ma jeszcze inne pomysły.

Witam
Podhaczę się troszkę do tematu.
Ja planuję na piecyku typu koza postawić butlę turystyczną po gazie, do której wspawam wejście oraz wyjście wody. Układ zrobię według schematu z tego tematu, z tym że zamiast grzejnika zastosuję chłodnicę samochodową z opla omegi 2.5 do której dorzucę wentylatory, będzie ona oczywiście wyżej jak piecyk więc spadki będą zachowane. Przechodząc do sedna mojego pytania, jakiej średnicy rur użyć (chciałbym również zrobić to na PEX'ach)? Czy zasilanie ma być grubsze od powrotu?
Jeżeli cały układ nie zadziała grawitacyjne, mam także elektryczną pompkę wody z tego samochodu, tylko nie jestem pewny czy da ona radę, gdyż wygląda dość mizernie.

Kolego, odpowiem Ci po moich testach. Generalnie na pexnie 20 zrobiłem zasilanie bo miałem go na zbyciu. Powrót zrobiłem na 16. Będę dodawał jeszcze grzejnik ale wsadzę trójnik, żeby i zasilanie na 16 było. Wiadomo większa = lepiej ale i droższa 20 jest i śrubunki. Muszę jeszcze zwykłą metalową rurę z zasilania z pieca wydłużyć bo za blisko wyjścia z pieca mam rurę pex i mi się plastelinowa robi jak za mocno dorzucę (pewnie przez to ze najzwyczajniej nie ma co tej ilości ciepła odebrać). Teraz będę miał gdzieś może z 20cm dolną krawędź grzejnika nad wysokością pieca i dalej to grzeje bezproblemowo. A i działa bez żadnej pompki obiegowej a o to się bałem to nie chciałem wstawiać. Także 16 obleci na pewno.

Niestety po dolozeniu drugiego grzejnika trochę ogrzewanie grawitacyjne siadło. Grzeje po polowie grzejników. Chyba zdecyduję się dołożyć jakaś starą pompę obiegową. Jak myslicie dodawać ją w systemie otwartym czy usunąć pojemnik wzbiorczy dać zawór bezpieczeństwa 3bar i zrobić instalacje zamkniętą?

Tylko w otwartym bo masz dużego potwora którego będzie łatwo zagotować a tego układ zamknięty za którymś razem może już nie przeżyć.

No wlasnie po poludniu sobie myslalem, bo ma tendencje do gotowania niestety wody. Gdzie mam zamontować pompę? Na zasilaniu czy mogę i na powrocie? A nie będę miał tak, że będzie mi pompować tak wodę że pojemnikiem wzbiorczym bedzie mi ją wywalać?