Szanowni Forumowicze,
jakiś czas temu zostałem szczęśliwym posiadaczem Mazdy Premacy w wersji benzynowej 1.8 z 1999 roku. Niestety od początku borykam się z problemem hałasów jakie dobiegają spod maski. Efekt najlepiej słychać podczas szybkiego zwiększania oraz obniżania obrotów silnika. Problem występuję podczas jazdy, jak i na biegu jałowym. Zauważyłem, że najsilniejsze oddziaływanie występuje na chwilę w zakresie 2000-2500 obr. Poza tym samochód jest dynamiczny, obroty nie falują, choć na biegu jałowy wydaje mi się, że są trochę za niskie - ok. 600 obr.
Wyczytałem w różnych źródłach, że problemem może być "wszystko": nieszczelny dolot, brudna przepustnica, brudny czujnik przepływu powietrza, uszkodzona uszczelka pod kolektorem ssącym. Zanim jednak podejmę jakieś kroki destrukcyjne, chciałbym zapytać forumowiczów, czy ktoś potrafi rozgryźć problem na podstawie nagrania. Być może jest to znana usterka w środowisku posiadaczy Mazd. Z góry dziękuję za pomoc.
jakiś czas temu zostałem szczęśliwym posiadaczem Mazdy Premacy w wersji benzynowej 1.8 z 1999 roku. Niestety od początku borykam się z problemem hałasów jakie dobiegają spod maski. Efekt najlepiej słychać podczas szybkiego zwiększania oraz obniżania obrotów silnika. Problem występuję podczas jazdy, jak i na biegu jałowym. Zauważyłem, że najsilniejsze oddziaływanie występuje na chwilę w zakresie 2000-2500 obr. Poza tym samochód jest dynamiczny, obroty nie falują, choć na biegu jałowy wydaje mi się, że są trochę za niskie - ok. 600 obr.
Wyczytałem w różnych źródłach, że problemem może być "wszystko": nieszczelny dolot, brudna przepustnica, brudny czujnik przepływu powietrza, uszkodzona uszczelka pod kolektorem ssącym. Zanim jednak podejmę jakieś kroki destrukcyjne, chciałbym zapytać forumowiczów, czy ktoś potrafi rozgryźć problem na podstawie nagrania. Być może jest to znana usterka w środowisku posiadaczy Mazd. Z góry dziękuję za pomoc.