Witam,
zwracam się do Was o pomoc w rozwiązaniu problemu, który powstał stosunkowo niedawno. Wczoraj podczas rutynowego użytkowania odciągu wiórów marki PANSAM urządzenie przewróciło się uderzając o podłogę. Podłoga nie jest twarda - gruba warstwa linoleum na betonie. Całość amortyzuje upadki i na samej obudowie zarówno silnika, jak i odciągu nie ma znaku. Mimo to jak odciąg upadł silnik pracował, ale coś w nim lekko szorowało. Jak wyłączyłem go z prądu silnik już nie zastartował. Sądziłem, że to uszkodzenie włącznika DKLD i spróbowałem najpier podłączyć silnik "na krótko" z pominięciem włącznika. Brak rezultatu - silnik buczy, opór na wałku jest w momencie podania napięcia dość znaczny. Padnięty kondensator odpada, bo jego też odłączyłem i chyba powinien z moją pomocą załapać sam. Nic się mechanicznie nie uszkodziło, co mogłoby stawiać opór przy rozruchu - bez prądu wirnik obraca się luźno i bez oporów. Czy doszło do zwarcia w uzwojeniu, czy może jest to coś innego? Jest to silnik indukcyjny jednofazowy o mocy 0,75kW. Jeśli to zwarcie to jak to zdiagnozować miernikiem bez rozbierania silnika? Poradźcie coś proszę, bo jest laikiem i nie znam się na tyle, aby coś wyrokować. Jednakże według mnie wygląda to na jakieś zwarcie. Tylko czy wstrząs mógł coś takiego wywołać, że np. przepaliło się uzwojenie. Miałem kiedyś przypadek w silniku trójfazowym, że uszkodzeniu uległo uzwojenie silnika, ale przyczyną było oderwane od wirnika obciążenie wyważające całość - tak orzekł Pan w zakładzie, który mi przezwajał silnik. Dodam, że silnik był ruski i to wynikało z jego wadliwej konstrukcji i wieku.
zwracam się do Was o pomoc w rozwiązaniu problemu, który powstał stosunkowo niedawno. Wczoraj podczas rutynowego użytkowania odciągu wiórów marki PANSAM urządzenie przewróciło się uderzając o podłogę. Podłoga nie jest twarda - gruba warstwa linoleum na betonie. Całość amortyzuje upadki i na samej obudowie zarówno silnika, jak i odciągu nie ma znaku. Mimo to jak odciąg upadł silnik pracował, ale coś w nim lekko szorowało. Jak wyłączyłem go z prądu silnik już nie zastartował. Sądziłem, że to uszkodzenie włącznika DKLD i spróbowałem najpier podłączyć silnik "na krótko" z pominięciem włącznika. Brak rezultatu - silnik buczy, opór na wałku jest w momencie podania napięcia dość znaczny. Padnięty kondensator odpada, bo jego też odłączyłem i chyba powinien z moją pomocą załapać sam. Nic się mechanicznie nie uszkodziło, co mogłoby stawiać opór przy rozruchu - bez prądu wirnik obraca się luźno i bez oporów. Czy doszło do zwarcia w uzwojeniu, czy może jest to coś innego? Jest to silnik indukcyjny jednofazowy o mocy 0,75kW. Jeśli to zwarcie to jak to zdiagnozować miernikiem bez rozbierania silnika? Poradźcie coś proszę, bo jest laikiem i nie znam się na tyle, aby coś wyrokować. Jednakże według mnie wygląda to na jakieś zwarcie. Tylko czy wstrząs mógł coś takiego wywołać, że np. przepaliło się uzwojenie. Miałem kiedyś przypadek w silniku trójfazowym, że uszkodzeniu uległo uzwojenie silnika, ale przyczyną było oderwane od wirnika obciążenie wyważające całość - tak orzekł Pan w zakładzie, który mi przezwajał silnik. Dodam, że silnik był ruski i to wynikało z jego wadliwej konstrukcji i wieku.