Witam
Ostatnio zabrałem się za składanie nowego komputera, bo stary zaczął mnie już dobijać swoją "topornością". Kupiłem używaną płytę główną MSI H81m-p33 oraz procesor Pentium G3258. Niestety bios procesora nie obsługiwał dlatego postanowiłem go zaktualizować. Ściągnąłem najnowszą wersję biosu ze strony MSI i zgodnie z instrukcjami zabrałem się za aktualizację. Uruchomiłem M-Flash z poziomu UEFI, program znalazł plik na pendrive i zaczęła się aktualizacja. Po dojściu do 47% komputer zrestartował się i był czarny ekran. Myślę sobie "pewnie tak ma być, poczekam jakiś czas". Czekałem 30 minut, nic się nie stało. Postanowiłem zresetować komputer. Po restarcie o dziwo na ekranie wyświetlił się pasek, że bios dalej się aktualizuje. Po dojściu do 100% zresetował się ponownie ale znowu na ekranie nic się nie wyświetlało. Odczekałem kolejnie 30 minut i zresetowałem komputer. Teraz cały czas się resetuje. Włączę komputer, wentylator procesora zaczyna się kręcić, komputer wyłącza się (wentylator też) i tak w kółko. Czyszczenie CMOS nie pomogło. Przekopałem trochę internetu i doszedłem do tego, że można przeprogramować bios bez wylutowywania układu scalonego z płyty. Służy do tego złącze JSPI1. Znalazłem też jak zrobić przejściówkę na LPT. I wszystko było by fajnie gdyby nie jeden mały szczegół. Poza tym linkiem co podałem jest też masa innych pokazujących jak podłączyć JSPI1 do LPT, tylko że wszystkie dotyczą złącza JSPI1 9 pinowego. Ja posiadam 11 pinowe.
Znalazłem oznaczenia złącza 11 pin
Tylko nie wiem jak to podłączyć do wtyczki LPT
Czy da się coś zrobić z tym fantem?
Ostatnio zabrałem się za składanie nowego komputera, bo stary zaczął mnie już dobijać swoją "topornością". Kupiłem używaną płytę główną MSI H81m-p33 oraz procesor Pentium G3258. Niestety bios procesora nie obsługiwał dlatego postanowiłem go zaktualizować. Ściągnąłem najnowszą wersję biosu ze strony MSI i zgodnie z instrukcjami zabrałem się za aktualizację. Uruchomiłem M-Flash z poziomu UEFI, program znalazł plik na pendrive i zaczęła się aktualizacja. Po dojściu do 47% komputer zrestartował się i był czarny ekran. Myślę sobie "pewnie tak ma być, poczekam jakiś czas". Czekałem 30 minut, nic się nie stało. Postanowiłem zresetować komputer. Po restarcie o dziwo na ekranie wyświetlił się pasek, że bios dalej się aktualizuje. Po dojściu do 100% zresetował się ponownie ale znowu na ekranie nic się nie wyświetlało. Odczekałem kolejnie 30 minut i zresetowałem komputer. Teraz cały czas się resetuje. Włączę komputer, wentylator procesora zaczyna się kręcić, komputer wyłącza się (wentylator też) i tak w kółko. Czyszczenie CMOS nie pomogło. Przekopałem trochę internetu i doszedłem do tego, że można przeprogramować bios bez wylutowywania układu scalonego z płyty. Służy do tego złącze JSPI1. Znalazłem też jak zrobić przejściówkę na LPT. I wszystko było by fajnie gdyby nie jeden mały szczegół. Poza tym linkiem co podałem jest też masa innych pokazujących jak podłączyć JSPI1 do LPT, tylko że wszystkie dotyczą złącza JSPI1 9 pinowego. Ja posiadam 11 pinowe.

Znalazłem oznaczenia złącza 11 pin

Tylko nie wiem jak to podłączyć do wtyczki LPT

Czy da się coś zrobić z tym fantem?