Witam, po przerwie wakacyjnej uruchomiłem kocioł /włączyłem napięcie zasilające/. Po kilkunastu sekundach "zaskoczył" gaz i grzeje c.o. mimo, że piec jest nastawiony na funkcję c.w.u. i nie sposób przerwać grzania. Jedynie odłączając zasilanie. Puszczenie wody z kranu powoduje wzrost płomienia. Po jej zamknięciu płomień się obniża i grzeje dalej c.o. Po przełączeniu na dwie funkcje nie ma zmiany, płomień pozostaje taki sam i nie da się modulować.
Czy ktoś może zajmuje się jeszcze takim kotłem? Był serwisant, wymienił obie płytki elektroniki i dalej to samo. Nie ma pomysłu.
Ktoś pisał, że mikroswitch przy iglicy zaworu trójdrogowego u niego nie działał - sprawdziłem, iglica się wysuwa go przełącza przy odkręceniu wody w kranie. Co z tego, jak piec sam włącza się już wcześniej.
Poratujcie, proszę przed sezonem. Dzięki.
Czy ktoś może zajmuje się jeszcze takim kotłem? Był serwisant, wymienił obie płytki elektroniki i dalej to samo. Nie ma pomysłu.
Ktoś pisał, że mikroswitch przy iglicy zaworu trójdrogowego u niego nie działał - sprawdziłem, iglica się wysuwa go przełącza przy odkręceniu wody w kranie. Co z tego, jak piec sam włącza się już wcześniej.
Poratujcie, proszę przed sezonem. Dzięki.