Re: Renault Espace IV 2.0T r.2005 - Nie włącza się wentylator chłodnicy

Witam wszystkich.
Od kilku dni zauważyłem, że płyn chłodniczy( borygo ) gotuje się. Problemem jest nie włączający się wentylator chłodnicy, ani na 1 biegu, ani na 2 biegu. Natomiast gdy włączę klimę, wentylator działa bez zarzutu na obydwu biegach.
Prośba do forumowiczów, czy może ktoś posiada schemat elektryczny układu chłodzenia do tego modelu?

Honcho Bear wrote:

gotuje się

A przypadkiem nie bombelkuje??

Gotuje się czy bąbelkuje to podobnie wygląda, jak stałem na warsztacie to mechanik siedział z podłączonym kompem i czekał na wzrost temperatury i przy +- 100 stopniach spojrzał na zbiornik wyrównawczy i powiedział że zaczyna się gotować i żebym włączył klimę w celu wymuszenia włączenia się wentylatora, więc wnioskuję że się gotował.
Wcześniej dawał ostro gazu, zaglądał na bagnet od oleju, sprawdzał borygo itp. po czym stwierdził że w układzie chłodzenia nie ma powietrza i uszczelka pod głowicą jest dobra, nie są to tzw. gejzery tylko gotowanie wywołane przez nie włączający się wiatrak na 1 i 2 biegu.

Jeśli z klimy chodzi to układ zasadniczo sprawny ,obstawiam awarię czujnik temp. na silniku.

andrzej20001 wrote:

obstawiam awarię czujnik temp. na silniku

a jak to zdiagnozować ? muszę kupić nowy i wymienić czy przed kupnem np. po wykręceniu starego będzie jakaś opcja potwierdzenia uszkodzenia czujnika ?

Mechanik powiedział że na kompie nie ma żadnych błędów dotyczących czujnika czy wentylatora, może być tak że uszkodzenie czujnika jest nie widoczne dla komputera ?
wskaźnik na desce pokazuje też temperaturę poprawnie, chyba że ta informacja nie pochodzi już z tego czujnika ?

gdzie dokładnie jest ten czujnik na silniku, jak do niego się dostać ?

Oddaj auto do naprawy do polecanego zakładu

Honcho Bear wrote:

Może być tak że uszkodzenie czujnika jest nie widoczne dla komputera ?

Nie.

To pozostaje chyba tylko termostat, który być może się nie otwiera, dziś przejechałem około 100 km na włączonej klimie i temperatura była ok bo klima wymusiła działanie wiatraka chłodnicy, ale sama chłodnica była ledwie ciepła, wręcz letnia temperatura pomimo że silnik był bardziej gorący niż przewody wodne, a ponadto dziwnie stoi płyn chłodniczy w zbiorniku wyrównawczym, jakby nie pracował, a z rurki powrotnej do zbiornika nic nie leci, a wcześniej leciało :/

Więc winny okazał się termostat, gotowany ponad godzinę w czajniku nawet nie drgnął, teraz już wiatrak chłodnicy się włącza ale na postoju trzeba było czekać około 30 min. zanim włączył drugi bieg ale ważne że działa a że rzadko to może i dobrze bo znaczy silnik się nie grzeje.
Niestety żeby życie miało smaczek itd. zauważyłem że bardzo robi się twardy górny przewód chłodnicy ( ta gruba rura co idzie z góry chłodnicy w stronę silnika ) do tego stopnia że co około 20 - 30 km. muszę upuszczać powietrze z układu poprzez powolne odkręcenie korka zbiornika wyrównawczego do momentu zejścia powietrza i zatrzymania się podnoszenia płynu w obawie przed rozsadzeniem jakiegoś elementu, po takim manewrze rura robi się miękka, a płyn w zbiorniczku podnosi się z poziomu równo pomiędzy min i max do poziomu grubo ponad max prawie pod korek ( korek oryginalny zakupiony w serwisie Renault 2 dni wcześniej ).
Jak na razie jeżdżę albo na totalnie niedokręconym korku, bez ciśnienia w układzie z wysoko położonym poziomem płynu, albo muszę co jakieś 45 minut spuszczać powietrze.
Również na noc jak zostawiam auto po zakręceniu korka rano przewód jest wyczuwalnie twardszy pomimo że silnik nie jest włączany.

- rozrząd wymieniony miesiąc temu
- termostat 4 dni temu
- korek zbiorniczka 2 dni temu

co jeszcze może być winne oprócz ostatecznie UPG ?

- silnik pracuje równo
- temperatura robocza (90 - 100 °C) i nie rośnie
- płyn w zbiorniku i korek czysty bez tłustych plam
- olej czysty bez śladów wody
- korek wlewu oleju czysty ( bez masła pod spodem )
- podczas dodawania gazu płyn w zbiorniku stoi nieruchomo ( brak widocznych najmniejszych bąbelków czy piany )
- nie kopci na biało
- ROŚNIE CIŚNIENIE W UKŁADZIE CHŁODZENIA A RURA CHŁODNICY LEDWO DAJE SIĘ NACISNĄĆ
- dodatkowo przed chwilą zauważyłem niewielki wyciek oleju spod silnika ale jeszcze nie wiem co to i skąd to ale na bank mój czyściutki świeżo wymieniany przy okazji rozrządu wraz z kompletem filtrów itp. przeglądowych.

Jakieś pomysły co jeszcze sprawdzić / wymienić ???

Honcho Bear wrote:

podczas dodawania gazu płyn w zbiorniku stoi nieruchomo

cieńkim wężykiem powinien się przelewać raczej

Porządnie odpowietrz.

@andrzej20001
Przelewać to się przelewa, czyli wraca do zbiornika cienkim wężykiem, miałem na myśli że nie ma żadnych gejzerów.
@teva
Sądzę że po kilkudziesięciu odkręceniach korka żeby spuścić ciśnienie już by się odpowietrzył, ale nie przesądzam, jest to zawsze jakiś dość konstruktywny i logiczny pomysł, dzięki.

Pojedź do warsztatu na test obecności co2 w chłodziwie, wykluczysz lub potwierdzisz w ten sposób uszkodzenie uszczelki.

Honcho Bear wrote:

Sądzę że po kilkudziesięciu odkręceniach korka żeby spuścić ciśnienie już by się odpowietrzył,

Niekoniecznie, o ile pamiętam to odpowietrznik jest na termostacie i wężu zasilającym nagrzewnicę. Raz miałem przypadek, że odpowietrzać musiałem inne auto przez zdjęcie węża z reduktora gazu bo inaczej nie chciał wypchnąć bąbla.

milejow wrote:

test obecności co2 w chłodziwie

Zamówione na allegro, pewnie jutro dojdzie, sprawdzę i będzie jako taka jasność.

Honcho Bear wrote:

Więc winny okazał się termostat

A skąd, czujnik jest w silniku .

Pewnie, że nie termostat, przy uszkodzonym wiatrak i tak się włączy bo sterownik monitoruje temp. silnika a nie chłodnicy. Prędzej uszkodzony ECT, zaniża odczyt i nie włącza wiatraka, węże twarde i ciśnienie bo uszczelka klękła. Nie chcę krakać ale te objawy idealne pasują. Jak jeszcze regularnie się zapowietrza, na gorącym wywala płyn ze zbiorniczka a po ostygnięciu płynu w zbiorniczku nie ma to można zdzierać czapkę.

Finalnie okazało się po przejechaniu ok 2 tyś. i wjechaniu na kontrolę do ASO bez odkręcania korka zbiorniczka że wszystko jest ok a ja mam PARANOJE, węże są twarde bo takie muszą być. Brak co2 w chłodziwie i ogólnie wszystko ok, serwisant stwierdził żebym mniej czytał opinii i porad w internecie .

Co dziwne wcześniej się zatrzymałem w dwóch warsztatach i każdy chciał już głowicę ściągać ale że do ASO miałem jakieś 10 km. postanowiłem na koniec posłuchać co oni powiedzą i po 30 minutach pod kompem i podłączonym pod jakiś sprzęt od wykrywania spalin w układzie chłodzenia na postoju i 10 minutach przejażdżki też pod kompem obaj panowie serwisanci stwierdzili że auto chodzi poprawnie i nic mu nie dolega.
Dziękuję wszystkim za rady i pozdrawiam.