Wiatm.
Zbudowałem prowizoryczną instalację CarPC opartą na UMPC Samsung Q1 Ultra (Win 7). Komputer zasilany jest przez dedykowany zasilacz samochodowy zabudowany na stałe pod deską rozdzielczą i uruchamiany przekaźnikiem sterowanym przez włącznik świateł.
System jest zamontowany do szyby na uchwycie z przyssawką i ten sposób montażu pozostawia mi tylko jeden użyteczny port USB. Dlatego pod deską zabudowałem hub USB do którego podłączony jest GPS Holux 215+ i ELM 327 na FTDI (nie ten niby 1,5a) wpięty na stałe w gniazdo OBD.
Problem który chcę rozwiązać występował również na oryginalnym OBDLink SX na STN-111 (kupiony od Viakena, więc raczej oryginalny).
Jeżeli ELM/STN jest wpięty w gniazdo USB, a komputer od początku działa na zasilaniu sieciowym lub bateryjnym wszystko wydaje się działać w porządku. Jeśli natomiast podczas pracy na baterii włączę zasilacz natychmiast wyświetla się "Urządzenie USB ma awarię" lub "Nie rozpoznano urządzenia USB".
Po wypięciu ELMa i zostawieniu samego GPSa lub pendrive problem nie występuje.
Jeżeli problem wystąpi wystarczy wypiąć i ponownie włożyć wtyczkę USB. Przy czym przez tydzień testowania padły już dwa huby, a trzeci daje takie same objawy. Teraz testuję wpinanie wtyczki USB tylko kiedy komputer jest na zasilaniu sieciowym, ale mam pytania:
Czy jest możliwe żeby te interfejsy (zarówno ELM jaki i STN) w jakiś sposób podawały napięcie z gniazda OBD na stronę USB?
Myślałem o zabezpieczeniu w formie przekaźnika uruchamianego jakiś czas po przełączeniu z baterii na zasilacz. Co lepiej odciąć, pin 16 gniazda OBD czy +5v po stronie USB?
Czy są jakieś przeciwwskazania (poza ciągłym zużyciem prądu) dla wpięcia takich interfejsów na stałe w gniazdo OBD?
Zbudowałem prowizoryczną instalację CarPC opartą na UMPC Samsung Q1 Ultra (Win 7). Komputer zasilany jest przez dedykowany zasilacz samochodowy zabudowany na stałe pod deską rozdzielczą i uruchamiany przekaźnikiem sterowanym przez włącznik świateł.
System jest zamontowany do szyby na uchwycie z przyssawką i ten sposób montażu pozostawia mi tylko jeden użyteczny port USB. Dlatego pod deską zabudowałem hub USB do którego podłączony jest GPS Holux 215+ i ELM 327 na FTDI (nie ten niby 1,5a) wpięty na stałe w gniazdo OBD.
Problem który chcę rozwiązać występował również na oryginalnym OBDLink SX na STN-111 (kupiony od Viakena, więc raczej oryginalny).
Jeżeli ELM/STN jest wpięty w gniazdo USB, a komputer od początku działa na zasilaniu sieciowym lub bateryjnym wszystko wydaje się działać w porządku. Jeśli natomiast podczas pracy na baterii włączę zasilacz natychmiast wyświetla się "Urządzenie USB ma awarię" lub "Nie rozpoznano urządzenia USB".
Po wypięciu ELMa i zostawieniu samego GPSa lub pendrive problem nie występuje.
Jeżeli problem wystąpi wystarczy wypiąć i ponownie włożyć wtyczkę USB. Przy czym przez tydzień testowania padły już dwa huby, a trzeci daje takie same objawy. Teraz testuję wpinanie wtyczki USB tylko kiedy komputer jest na zasilaniu sieciowym, ale mam pytania:
Czy jest możliwe żeby te interfejsy (zarówno ELM jaki i STN) w jakiś sposób podawały napięcie z gniazda OBD na stronę USB?
Myślałem o zabezpieczeniu w formie przekaźnika uruchamianego jakiś czas po przełączeniu z baterii na zasilacz. Co lepiej odciąć, pin 16 gniazda OBD czy +5v po stronie USB?
Czy są jakieś przeciwwskazania (poza ciągłym zużyciem prądu) dla wpięcia takich interfejsów na stałe w gniazdo OBD?