Witam!
Pralka BOSCH MAXX 5 WLX20462PL ma już 4 lata i jest pierwsza usterka.
Podczas prania bez różnicy na jakim programie (prania, wirowania, płukania) po ok 5-10 min zanika napięcie (wyświetlacz i wszystkie kontrolki gasną) tak jakby nie było prądu, choć na stykach w module programatora napięcie jest cały czas, na fot. strzałka.
Ale po ok 20-25 min (tak jakby jakiś element potrzebuje tego czasu aby zmniejszyć jego temperaturę) pralka sama włącza się i kontynuuje pranie i tak w kółko wyłącza się i włącza, aż ukończy całe pranie, takie pranie trwa bardzo długo.
Ale robiłem też tak, gdy pralka się wyłączy to nie czekałem, aż się włączy sama po ok. 20 min tylko programator ustawiałem na OFF i wystarczy poczekać wtedy tylko 10-15 sekund i można po tym czasie pralkę włączyć ponownie i działa, ale w tym przypadku pranie zaczyna się od początku i koło się zamyka bo program dochodzi tylko do pierwszego wyłączenia. I też po kilku takich zabiegach pralka już wyłącza się nie po 5-10 min a już nawet po 1 min tak jakby jakiś element na płytce modułu za mocno nagrzewał się, gdyż nie miał czasu na wystudzenie.
Tu są fotki modułu od tej pralki.


Był profilaktycznie wymieniony kondensator ten z lewej strony cewki i niektóre luty podgrzewane na przekaźnikach i wokół, aby wyeliminować zimne luty, ale nic nie pomogło.
Może ktoś już miał styczność z takim przypadkiem i jest mi wstanie pomóc?
Pralka BOSCH MAXX 5 WLX20462PL ma już 4 lata i jest pierwsza usterka.

Podczas prania bez różnicy na jakim programie (prania, wirowania, płukania) po ok 5-10 min zanika napięcie (wyświetlacz i wszystkie kontrolki gasną) tak jakby nie było prądu, choć na stykach w module programatora napięcie jest cały czas, na fot. strzałka.

Ale po ok 20-25 min (tak jakby jakiś element potrzebuje tego czasu aby zmniejszyć jego temperaturę) pralka sama włącza się i kontynuuje pranie i tak w kółko wyłącza się i włącza, aż ukończy całe pranie, takie pranie trwa bardzo długo.
Ale robiłem też tak, gdy pralka się wyłączy to nie czekałem, aż się włączy sama po ok. 20 min tylko programator ustawiałem na OFF i wystarczy poczekać wtedy tylko 10-15 sekund i można po tym czasie pralkę włączyć ponownie i działa, ale w tym przypadku pranie zaczyna się od początku i koło się zamyka bo program dochodzi tylko do pierwszego wyłączenia. I też po kilku takich zabiegach pralka już wyłącza się nie po 5-10 min a już nawet po 1 min tak jakby jakiś element na płytce modułu za mocno nagrzewał się, gdyż nie miał czasu na wystudzenie.
Tu są fotki modułu od tej pralki.



Był profilaktycznie wymieniony kondensator ten z lewej strony cewki i niektóre luty podgrzewane na przekaźnikach i wokół, aby wyeliminować zimne luty, ale nic nie pomogło.
Może ktoś już miał styczność z takim przypadkiem i jest mi wstanie pomóc?