Do warsztatu samochodowego mozna sprobowac zbudowac na bialych
diodach lampe zasilana prosto z transformatora 24 V.
1. 24V przemiennego to w amplitudzie bedzie 36 V.
36V :2V/diode/= 18 szt. Opornik w szereg rzedu 50 Ohm - moze do
prob 5 W./moze mniejszy,moze wiekszy/.
2.Zeby te diody swiecily w kazdym polokresie , trzeba je polaczyc
rownolegle /przeciwnie/- wtedy niepotrzebne beda diody prostownicze
a co najwyzej jakies zrodla pradowe na tranzystorach , ktore beda
mialy odpowiednie napiecie pracy /rzedu 50V/.
3.Jak to sie narysuje dla 220 V i pomysli to wyjdzie taka duza
plafoniera i w dodatku niesmiertelna.
4. Pisze to bo nasz polski rynek jest jakims smieciowiskiem pseudo-
swietlowek, krajem zasmiecanym rtecia z isniejacych fabryk.
5. Trzeba zajrzec na strony IRF, GENERAL ELECTRIC i zobaczyc
czym oni sie zajmuja.
Dodano po 9 [minuty]:
Kociatko
Zobaczylem schemat teraz i te diody trzeba sobie wziac razy dwa,
polaczyc do istniejacych przeciwnie.I zadne prostowanie nie bedzie potrzebne.Przeciez dioda swiecaca prostuje i jeszcze swieci...
Co najwyzej zrodelka ograniczajace prad- do prob opornik..
Dodano po 6 [minuty]:
Nad akwarium nie moze byc nic co jest jest niebezp. zasilane z sieci,
te obrazki wziete z zycia przypominaja mi wczesny etap
harakiri na wlasne zadanie ...
Jak "swietlowka" wpadnie do wody i bedzie na niej akurat tzw."faza"
to malo kto tam przezyje.