Cześć. Spotkał się ktoś z takim uszkodzeniem, że obraz ( a właściwie siatka obrazowa ) to setki kolorowych poziomych i pionowych linii, które przemieszczają się szybko w lewo i prawo? Przypomina to "pikselizację" ale nią nie jest. Gdyby te linie były nieruchome, to stawiałbym na matrycę.
Sprawdź taśmę/przewody między płytką scalera a matrycą.
Przy takim uszkodzeniu istotnie należy zacząć na "Macajewa" i rzeczywiście dotykanie fleksy powodowało ustępowanie usterki nawet na dłuższy czas choć nie macałem . Ale w pewnym czasie prób zdechło i macanie fleksy już nie pomagało. Obserwacja pod lupą fleksy nie wskazywała na wadę.Owszem powodem były niekontakty ale na kablu LVDS. Wyjęcie i ponowne włożenie go do TCON-a i po naprawie