Witam,
Chciałbym wykonać projekt pomiaru ilości opadów deszczu na bazie Raspberry Pi 3 B. Zakupiłem już czujnik opadów YL-83. Posiada on 1x wyjście cyfrowe oraz 1x wyjście analogowe. Z tego co udało mi się przeczytać w sieci RPi nie posiada wyjścia analogowego (a jest ono potrzebne do dokładniejszego pomiaru intensywności opadów) czy jest to prawda ?
Drugi problem dotyczy rozwiązania kwestii jak gromadzić i przeliczać ten opad. Na początku napiszę jakie miałem pomysły. Pierwszy to zakup czujnika poziomu cieczy do RPi, który znajdowałby się w pojemniku z opadem. Kolejnym pomysłem był czujnik przepływu cieczy. Tutaj natomiast nie znalazłem nic co mógłbym podpiąć do RPi. Ostatnim pomysłem jest zakup gotowego, "oficjalnego" pojemnika od stacji meteorologicznej RPi.
Tutaj cytat z opisu działania tego urządzenia "Każde 0,2794 mm zebranych opadów aktywuje przełącznik zamykając w ten sposób obwód. Powstałe w ten sposób impulsy mogą być zliczane przez licznik dowolnego mikrokontrolera z wejściem cyfrowym." Wydaje się więc, że jest to idealne rozwiązanie mojego problemu. Ale oczywiście jest jeden haczyk. Urządzenie podłączane jest przez przewód RJ11 a Raspberry Pi takowego złącza nie posiada. No i pytanie jak to zatem podłączyć ?
Oczywiście jeśli ktoś posiada jakie inne rozwiązania i pomysły byłbym wdzięczny za podzielenie się nimi.
Dzięki i pozdrawiam
Chciałbym wykonać projekt pomiaru ilości opadów deszczu na bazie Raspberry Pi 3 B. Zakupiłem już czujnik opadów YL-83. Posiada on 1x wyjście cyfrowe oraz 1x wyjście analogowe. Z tego co udało mi się przeczytać w sieci RPi nie posiada wyjścia analogowego (a jest ono potrzebne do dokładniejszego pomiaru intensywności opadów) czy jest to prawda ?
Drugi problem dotyczy rozwiązania kwestii jak gromadzić i przeliczać ten opad. Na początku napiszę jakie miałem pomysły. Pierwszy to zakup czujnika poziomu cieczy do RPi, który znajdowałby się w pojemniku z opadem. Kolejnym pomysłem był czujnik przepływu cieczy. Tutaj natomiast nie znalazłem nic co mógłbym podpiąć do RPi. Ostatnim pomysłem jest zakup gotowego, "oficjalnego" pojemnika od stacji meteorologicznej RPi.
Tutaj cytat z opisu działania tego urządzenia "Każde 0,2794 mm zebranych opadów aktywuje przełącznik zamykając w ten sposób obwód. Powstałe w ten sposób impulsy mogą być zliczane przez licznik dowolnego mikrokontrolera z wejściem cyfrowym." Wydaje się więc, że jest to idealne rozwiązanie mojego problemu. Ale oczywiście jest jeden haczyk. Urządzenie podłączane jest przez przewód RJ11 a Raspberry Pi takowego złącza nie posiada. No i pytanie jak to zatem podłączyć ?
Oczywiście jeśli ktoś posiada jakie inne rozwiązania i pomysły byłbym wdzięczny za podzielenie się nimi.
Dzięki i pozdrawiam