Witam szanownych kolegów.
Otóż wystąpił dziwny problem z piecykiem gazowym (cwu) Termet zasilanym propanem z butli jedenastki. Mój znajomy odwrócił butle z gazem do góry nogami, kiedy kompał się z żoną kiedy akurat gaz był na wyczerpaniu. Po odbytej kompieli zamienił butlę na nową. I tu psikus. Piecyk przestał zapalać gaz. Daje iskrę, ale nie nastepuje zapłon po odkręceniu ciepłej wody.
Dodam jeszcze, że najwyraźniej jest nieszczelność gdzies w zespole gazowym, ponieważ wyraźnie czuć ulatniający się gaz. Raz też buchnął gazem.
Dla mnie ta przypadłość jest co najmniej dziwna. Co może być przyczyną? Gdzie szukać usterki?
Na koniec dodam, że mam akualne świadectwo 3E i kilka lat robię w zawodzie, ale nie miałem takiego przypadku i nie mam pojęcia, jak to ugryźć.
Pozdrawiam
Otóż wystąpił dziwny problem z piecykiem gazowym (cwu) Termet zasilanym propanem z butli jedenastki. Mój znajomy odwrócił butle z gazem do góry nogami, kiedy kompał się z żoną kiedy akurat gaz był na wyczerpaniu. Po odbytej kompieli zamienił butlę na nową. I tu psikus. Piecyk przestał zapalać gaz. Daje iskrę, ale nie nastepuje zapłon po odkręceniu ciepłej wody.
Dodam jeszcze, że najwyraźniej jest nieszczelność gdzies w zespole gazowym, ponieważ wyraźnie czuć ulatniający się gaz. Raz też buchnął gazem.
Dla mnie ta przypadłość jest co najmniej dziwna. Co może być przyczyną? Gdzie szukać usterki?
Na koniec dodam, że mam akualne świadectwo 3E i kilka lat robię w zawodzie, ale nie miałem takiego przypadku i nie mam pojęcia, jak to ugryźć.
Pozdrawiam