Witam
Mam pytanie odnośnie budowy i możliwości uszkodzenia panela fotowoltaicznego.
Kupiłem 4 panele (34V każdy) spiąłem szeregowo w jednym stringu i kurcze jak wychodzi słońce to string daje napięcie ale nie daje prądu, a jak już daje to nie wiele w porównaniu do innych stringów, jest prawie blisko zera przy napięciu 130V
Wszedłem na dach i zacząłem kombinować, przepinać panele i po odłączeniu jednego, po mimo tego że pozostałe trzy pracowały nie w punkcie mocy to zaczeły dawać stabilnie 1,5A, przy napięciu około 125V.
Panel uszkodzony i teraz pytanie co może być uszkodzone bo sam panel daje napięcie, ale w szeregu obciąża cały string i jest zero mocy, dioda czy coś innego, wizualnie nic nie jest uszkodzone...
Ktoś się spotkał z takim przypadkiem?
Mam pytanie odnośnie budowy i możliwości uszkodzenia panela fotowoltaicznego.
Kupiłem 4 panele (34V każdy) spiąłem szeregowo w jednym stringu i kurcze jak wychodzi słońce to string daje napięcie ale nie daje prądu, a jak już daje to nie wiele w porównaniu do innych stringów, jest prawie blisko zera przy napięciu 130V
Wszedłem na dach i zacząłem kombinować, przepinać panele i po odłączeniu jednego, po mimo tego że pozostałe trzy pracowały nie w punkcie mocy to zaczeły dawać stabilnie 1,5A, przy napięciu około 125V.
Panel uszkodzony i teraz pytanie co może być uszkodzone bo sam panel daje napięcie, ale w szeregu obciąża cały string i jest zero mocy, dioda czy coś innego, wizualnie nic nie jest uszkodzone...
Ktoś się spotkał z takim przypadkiem?