Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

Układ opóźniający-zatrzymujący w automatyczny przełączaniu lewo prawo silnika3-f

Jerzy Cieślański 16 Nov 2016 19:47 2715 12
Automation24
  • #1
    Jerzy Cieślański
    Level 21  
    Wyciąg linowy do obornika z 1981r. Silnik VDE0530, 3-fazowy 2.2kW. 2 stycznikiTSM-1 do załączania i zmiany kierunku obrotów jednocześnie.Napięcie cewek styczników 230V. Możliwość zarówno sterowania ręcznego przyciskami łączników jak i automatycznego wyłącznikami krańcowymi MPO-4.Wyłączniki krańcowe nie są bezpośrednio przełączane położeniem szufli wyciągu obornika, lecz pośrednio przez rolkę sterującą napędzaną liną wyciągu. Do rolki sterującej dołączona jest śruba po której przesuwa się zderzak przełączający oba wyłączniki krańcowe. W zastosowanym układzie połączeń, przy ręcznym sterowaniu aby zmienić obroty najpierw należy wyłączyć zasilanie silnika (służy do tego łącznik rozwierny) a potem móc załączyć obroty przeciwne (są do tego dwa łączniki zwierne; lewo i prawo). Podczas zmiany automatycznej kierunków obrotów realizowanej przez dwa przełączniki krańcowe (jeden zestyk zwierany, drugi rozwierany po zetknięciu ze zderzakiem, w każdym z obu styczników) brak okresu pośredniego wyłączenia silnika. Powoduje to silne szarpnięcie liną i poślizg na rolce sterujące obracanej przesuwem liny w lewo lub w prawo. Poślizgi liny względem rolki w obu kierunkach nie są symetryczne i powodują konieczność zmiany rozstawienia wyłączników krańcowych po kilkunastu cyklach automatycznej zmiany kierunku obrotów silnika napędzającego wyciąg obornika. Proszę o doradzenie sposobu opóźnienia sygnału sterującego załączeniem stycznika 2* po określonym czasie( min. 5sekund) od rozłączenia stycznika 1* i odwrotnie; opóźnienia załączenia stycznika1* po rozłączeniu stycznika 2*.

    Link do; DTR Szufla mechaniczna do usuwania obornika
  • Automation24
  • Automation24
  • #3
    hvelektronik
    Level 20  
    Dasz rade narysować schemat tego sterowania?
  • #4
    Jerzy Cieślański
    Level 21  
    Dziękuję za odpowiedzi. Schematu z pamięci nie narysuję a nie mam pod ręką Dokumentacji Techniczno-Ruchowej z gotowym schematem. Co prawda jest ale została u rolnika. Postaram się zamieścić go w ciągu tygodnia.
    Teraz mniej więcej wiem czego szukać w handlu po nazwie. Wystarczyły by (o ile istnieją) jakieś termiczne zamiast cyfrowych (w domyśle tańsze) dwa układy opóźniające sam sygnał sterujący załączeniem drugiego w założonej (dla chwilowego zatrzymania i zmiany kierunku obrotów silnika) kolejności stycznika, więc nie zawierające same w sobie stycznika mocy.
    Sam wyciąg wygląda tak jak w temacie wyciąg obornika - silnik i motoreduktor
    W między czasie pogrzebię w necie może znajdę schemat. Obecnie te wyciągi produkowane są w firmie prywatnej bez sterowania automatyczną zmianą kierunku ruch wyłącznikami krańcowymi. W zamiast zastosowano tam sterowanie ręczne pilotem.
    No i muszę jeszcze poczytać na elektrodzie choć w pierwszej chwili wyszukiwarka nie wiele podpowiedziała.
    Obroty prawo/lewo z wykorzystaniem styczników
    stycznik.o co wlaściwie chodzi?
  • #6
    Krzysztof Reszka
    Moderator of Electrical engineering
    A czy ten rolnik jest bogaty . Bo najprościej to zabudować falownik . Miałbyś wszystko w jednym powolny rozruch ,powolne zatrzymanie i zmianę kierunku .
    Cena falownika dobrej klasy LG to 1043zł.
    Układ opóźniający-zatrzymujący w automatyczny przełączaniu lewo prawo silnika3-f
  • #7
    Jerzy Cieślański
    Level 21  
    Rolnik biedny. Układ z falownikiem odpada. Nawet do dwóch PCR-513 za ok.150zł razem trudno będzie przekonać. Bo już wymienione dwa styczniki TSM-1 po 80zł każdy i jeden przekaźnik termobimetalowy P-16R na styczniku (pracy) 143zł oraz dwa wyłączniki krańcowe MPO-4 po 56 zł. Wszystko takie samo jak z 1981r. Skrzynka sterownicza była otwarta przez kilka lat. Część połączeń wykonano przewodami aluminiowymi i tam gdzie była odsłonięta izolacja ( i celowo i niechcący) skorodowały i zrobiły się kruche od gazów z gnijącego obornika. Łamały się przy pierwszym mocniejszym poruszeniu. Skorodowane wszystkie zaciski przyłączeniowe styczników. Skorodowaną listwę zacisków 1,2,3,4,5,6,0,0,0 zastąpiłem złaczkami sprężystymi Wago. I tak uruchomiłem za darmo bo znajomy. Od 15 lat wyciąg nie pracował. Zamontował go w 1981r. POM w Gończycach. A wyprodukował POM w Przybranowie, woj. włocławskie. Na razie przekonałem do korzystania tylko z opcji sterowania ręcznego, czyli lewo, stop, prawo stop, lewo, stop. itd. W ręcznym sterowaniu nie ma możliwości zmiany kierunku obrotów silnika bez pośredniego wciśnięcia przycisku stop.

    I za każdym razem jak spotkam, napominam aby podczas pracy z wyciągiem obornika zawsze jedna osoba stała przy skrzynce sterowniczej obok której zamontowałem, (aby był w zasięgu ręki), odłącznik prądu 3-f.( Majster z 1981r. nie zamontował).
    Szufla zgarniająca którą ciągnie lina, wymaga od czasu do czasu dociśnięcia nogą do podłoża aby nie prześliznęła się na pusto po wierzchu obornika ze słomą, zrzuconego do kanału gnojowego. Szufla nie daje również rady pchać zbyt dużo obornika kanałem gnojowym bo lina ślizga się na kole napędowym liny. Czasem więc szuflę zmierzającą do wylotu z obory należy lekko unieść za linę aby część obornika zostawiła za sobą do wypchnięcia z obory w następnym suwie pracy. Unoszenie lub dociskanie szufli wymaga człowieka, który może się potknąć, zagapić, postawić nogę przed nadjeżdżającą szuflę.
    Poniżej zamieszczam schemat elektryczny z oryginalnej DTR (rys.14) wyciągu a dokładniej; "Szufli mechanicznej do usuwania obornika typu; H-606".
    Układ opóźniający-zatrzymujący w automatyczny przełączaniu lewo prawo silnika3-f

    W skrzynce sterowniczej w zasadzie brak miejsca na zamocowanie szyny montażowej wraz z dwoma PCR-513. Dla tego oba zamontowałbym obok skrzynki w hermetycznej obudowie (agresywne gazy i wilgoć w oborze). Pierwszy na przewodzie pomiędzy stykiem 4 wyłącznika krańcowego WKp a stykiem 5 listwy zaciskowej z powyższego schematu (obecnie zastąpionym złączką sprężystą). Drugi na przewodzie pomiędzy stykiem 4 wyłącznika krańcowego WKc a stykiem 3 listwy zaciskowej (obecnie zastąpionym złączką sprężystą). Ze skrzynki sterowniczej należy doprowadzić do obu przekaźników czasowych przewód N i PE.

    A, jeszcze aby uznać zerowanie PEN skrzynki rozdzielczej za zgodne z przepisami należy pociągnąć min.10mm² w miedzi od PEN przyłącza do skrzynki rozdzielczej i do obudowy motoreduktora bo zasilanie doprowadzone do skrzynki to 4x4mm² aluminium. PEN 10mm² Cu a nie PE 4mm²Cu bez osłony lub PE 2.5mm²Cu w osłonie, bo sam maszt wyciągu 6m wysokości i lina 10m na zewnątrz budynku. Zalecanych połączeń wyrównawczych pomiędzy poszczególnymi elementami wyciągu też nie wykonano w 1981r.

    dod.09.01.2017r.
    Jest jeszcze inna, prostacka możliwość zlikwidowania zbyt dużego poślizgu przy gwałtownej zmianie obrotów koła napędowego liny wyciągu, czyli odłączenie w obu wyłącznikach krańcowych styków NO co zablokuje opcję automatycznej zmiany obrotów przez zadziałanie NO. Wystarczy dokonać tego tylko na wyłączniku krańcowym WKc przez założenie prostego wyłącznika na przewodzie pomiędzy stykiem 4 listwy zaciskowej a stykiem 3 WKc lub po prostu odłączyć przewód od zacisku 4 listwy zaciskowej. Na wyłączniku krańcowym WKp już taki wyłącznik jest -fabrycznie

    I tak Rolnik podczas mrozów ma problem z obmarzaniem obornikiem wąskiego kółka końcowego wyciągu co wypłyca rowek na linę i powoduje jej wypadanie poza rowek kółka na jego oś. Zwłaszcza, że zapobiegawczo linę kupił z nadmiarem średnicy tj.Φ12mm a kółka dostosowane do Φ=8mm. Stąd dopóki nie przerobi kółka na szersze z obszerniejszym rowkiem, bardziej odpornym (przynajmniej w dłuższych okresach czasu) na obmarzanie istnieje konieczność w mroźne dni by sprawdzać każdorazowo przed uruchomieniem biegu wyciągu, czy lina jest na kółku zewnętrznym końcowym.

    Proszę o uwagi jeśli coś przeoczyłem.
  • #8
    Krzysztof Reszka
    Moderator of Electrical engineering
    Jeśli chodzi o elektrykę to będą trudne i kosztowne rozwiązania , ale można spróbować mechanicznie to rozwiązać. Kolega da zdjęcie tych krańcowych bo wydaj mnie się że tu jest miejsce na przeróbkę.
  • #9
    Jerzy Cieślański
    Level 21  
    Szkoda, że odczytałem wpis Kolegi dopiero teraz bo byłem dziś na miejscu i mogłem zrobić zdjęcie wyłączników krańcowych. Wkleję w tygodniu. Mikroprzełącznik dwubiegunowy zamontowany jest wewnątrz blaszanej obudowy zamykanej uszczelnionym denkiem. Sam zderzak wyłącznika krańcowego ma skok ok.4÷6mm ale skok samego mikroprzełącznika wynosi nie więcej niż 1mm. Więc tu się nie da chyba uzyskać mechanicznie opóźnienia pomiędzy rozłączeniem styku NC a załączeniem styku NO?
    Układ mechaniczny na którym zamocowane są wyłączniki krańcowe wygląda tak; (Rys.6 Mechanizm zmiany ruchu.)
    Układ opóźniający-zatrzymujący w automatyczny przełączaniu lewo prawo silnika3-f
    1.Korpus, 2.krążek linowy, 3.przełączniki krańcowe, 4.oś krążka, 5.śruba napędowa, 6.popychacz, łożyska kulkowe dociskające linę do krążka.
    Na 35m przesuwu liny odpowiada przesuw popychacza ok.15cm. Popychacz ma luz poprzeczny (kątowy) do osi śruby napędowej w szczelinie prowadzącej więc może się wahać w zakresie kąta ok.10°-12° na boki, czyli ma pewien błąd (luz) przesuwu podłużnego.

    Gospodarza odwiedziłem z przymusu bo: Po zakończeniu pracy poprzedniego dnia wyciąg zatrzymał się w pozycji wciśniętego wyłącznika krańcowego ruchu wstecznego szufli (WKc) przy umyślnie rozłączonym wyłączniku pracy automatycznej WPa (pozycja wyłącznika "R" na schemacie- rys.14c której odpowiada praca automatyczna wyciągu w jednym cyklu: praca, cofanie, zatrzymanie).

    Następnego dnia urządzenie nie włączało się pomimo wciskania ręcznych przycisków (P)raca, (O)stop, (C)ofanie. Zderzaki wyłączników krańcowych posiadają gumowe kapturki, które mają służyć ruchomemu doszczelnieniu wnętrza metalowej obudowy. Czyżby mogły czasem powodować zawieszenie się wyłącznika krańcowego w pozycji środkowej? Choć moim zdaniem nie powinny? A i tak brak reakcji na ręczne sterowanie przyciskami P i C wymagałby jednoczesnego zawieszenia się obu przełączników krańcowych w ich pozycjach środkowych kiedy wszystkie ich zestyki były by rozwarte.

    Bardziej prawdopodobnym było nie właściwe łączenie (lub korozja na przyłączeniach przewodów do tego wyłącznika) przycisku (O)stop, który jest NC. Jako przycisk rozłączania napięcia zasilającego cały układ sterowania spełniać będzie zawsze swe zadanie. Ale jako skorodowany lub zakurzony przycisk typuNC, który zapewnia napięcie dla całego układu sterowania nie zawsze. Z uwagi na brak czasu, pośpieszne czyli chaotyczne kilkunastokrotne wciśnięcie przycisków P,0,C, poruszenie przewodów na przycisku O by sprawdzić czy nie są luźno zamocowane, poruszenie zderzaków obu wyłączników krańcowych (w tej kolejności) spowodowało, że całość znów działa. A ja oczywiście nie wiem co było przyczyną bo nie miałem dziś czasu na pomierzenie omomierzem przynajmniej oporów na złączach przycisku 0. :D
    Jeszcze jedna sprawa. W tych wyłącznikach krańcowych śrubowe zaciski podłączenia przewodów dolutowane są lutem miękkim do mosiężnych bolców wychodzących z plastikowego wkładu przełącznika. Przy dokręcaniu tych śrubek zbyt mocne ich naciśnięcie śrubokrętem powoduje oderwanie zacisku od bolca czego nie widać bez wyjęcia wkładu z obudowy. Zmieniając, na początku, przewody dochodzące do wyłączników krańcowych z aluminiowych drutów na miedziane linki musiałem dwa przylutować od nowa bo sterowanie nie działało. I też nie jestem pewien czy solidnie przylutowałem (zimny lut?)
  • #10
    Krzysztof Reszka
    Moderator of Electrical engineering
    To zapewne jeden z tych dwóch wyłączników , stawiam na MPO.
    Układ opóźniający-zatrzymujący w automatyczny przełączaniu lewo prawo silnika3-f Układ opóźniający-zatrzymujący w automatyczny przełączaniu lewo prawo silnika3-f
  • Helpful post
    #12
    Krzysztof Reszka
    Moderator of Electrical engineering
    Te wyłączniki i tak uszkodzone zastąpił bym takimi lub podobnymi. Mają tą zaletę że jest możliwy większy nacisk przesuwającego się sworznia . Siła rozpędu liny może swobodnie napierać na końcówkę . Możesz wtedy elastycznie ustawić miejsce wyłączenia.
    Układ opóźniający-zatrzymujący w automatyczny przełączaniu lewo prawo silnika3-f
    Druga sprawa to potrzeba ci czasówki która by za każdym razem opóźniała zmianę kierunku . Oczywiście tylko w opcji " automat" . Działało by to tak że krańcówka wyłącza silnik (NC) ale od razu drugim stykiem ( NO) załącza czasówkę która po np. 3 sek przełącza samoczynnie przeciwny kierunek. I tak do skutku lub wyłączenia układu .
    http://www.fif.com.pl/produkt/36/547
  • #13
    Jerzy Cieślański
    Level 21  
    Dziękuję wszystkim za pomoc.
    Pogrzebałem w internecie. Z rozpędu :)
    Wersja1.
    Na dodatkowe sterowanie wyciągu obornika pilotem potrzeba byłoby 3szt.radiowych przekaźników-(odbiorników) RS-407M (Pabianice), 1szt.pilot trzy-przyciskowy (nadajnik)-RS-P3. czyli razem,(w sklepie internetowym, z przesyłką kurierską za pobraniem=20zł) 410zł a z dwoma PCR-513 dla łagodnego zatrzymywania silnika ok.550zł. Plus przewody, kołki mocujące,puszki hermetyczne ok.100zł. Rolnik się nie zdecyduje ale syn który ma przejąć gospodarstwo dopytywał się o taką możliwość.

    Przewody zestyków-NO odbiorników RS-407M"P" i RS-407M"C" podłączyłbym równolegle (odpowiednio)do zacisków łączników-NO "P"raca i "C"ofanie w istniejącej skrzynce sterującej). A przewody zestyku-NC odbiornika RS-407M"S"; równolegle do zacisków rozłącznika-NC (Stop) w skrzynce. Nadajniki należałoby umieścić chyba gdzieś pod sufitem po środku obory w hermetycznych obudowach z tworzywa wystarczająco "przezroczystego" dla fal radiowych 868MHz. Ale; podawany przez producenta zasięg ma wynosić 100metrów, więc w murowanej oborze 30m nawet w miejscu zasłoniętym sygnał 868MHz powinien dochodzić do odbiorników przez odbicia od murowanych ścian obory i wystarczyłby zapewne montaż przy istniejącej skrzynce sterowniczej obok silnika. Ciekawe czy LTE791MHz-862MHz (odstęp tylko 6MHz) zakłócałby łączność pilot-odbiorniki? BTS 5400metrów od zabudowań więc raczej nie.

    Wersja2.
    Inna możliwość to: Radiowy wyłącznik sieciowy czterokanałowy RWS-311C/Z zestaw z pilotem (Czechowice-Dziedzice). Zasięg w terenie otwartym w zależności od typu pilota 250-350metrów. Antena zewnętrzna na gnieździe BNC50, więc w innych zastosowaniach niż obora, można założyć przedłużacz z przewodu antenowego koncentrycznego o impedancji falowej 50ohm i umieścić antenę w najbardziej dogodnym miejscu nie zapominając o tzw. "przeciwwadze" anteny połączonej z oplotem zewnętrznym kabla koncentrycznego.
    RWS311C/Z ma (fabrycznie) cztery przełączniki NO-beznapięciowe. Każdy można ustawić na monostabilny i bistabilny oraz dla stanu monostabilnego na każdym ustawić indywidualny czas od 1sek. do 4.5min. Obudowa IP56.

    Info od działu technicznego producenta: każdy przełącznik ma wyprowadzoną nóżkę NC na płytkę drukowaną więc można we własnym zakresie odciąć ścieżkę od nóżki NO i połączyć ją z nóżką NC. (Konieczne do realizacji funkcji Stop w tutaj rozpatrywanym układzie sterowania silnikiem wyciągu obornika.) Producent nie podejmuje się wykonania wersji z 3 łącznikami(NO) i 1 rozłącznikiem(NC) w ilościach nie hurtowych. Cena internetowa min.341zł +pkp=22zł.

    Wersja3, jak na razie najtańsza ale pewnie trzeba więcej pomajsterkować samodzielnie.
    To 4-kanałowe zdalne sterowanie radiowe 433.92Mhz ze Stargardu, za 89zł plus pkp=25zł. Jeszcze zasilacz 12DC/min.40mA, pewnie z 10-15zł. I oczywiście okablowanie, obudowa hermetyczna, mocowanie przewodów itp.~100zł jak w poprzednich wersjach. Razem ok.230zł -gdyby z wyłączników krańcowych (oraz przekaźników czasowych PCR-513 dla łagodnego zatrzymywania silnika) zrezygnować całkowicie przy założeniu, że operator pilota nie zagapi się i zawsze zatrzyma na czas silnik. Co prawda przy dojściu szufli do jednego lub drugiego końca wyciągu lub przy zbyt dużym obciążeniu szufli obornikiem występuje poślizg liny na kole napędowym i silnik nie zostaje całkowicie zahamowany, jednak na pewno sprzyja to przeciążeniu silnika i nadmiernemu wycieraniu liny o koło napędowe. Ponieważ układ z wyłącznikami krańcowymi jest bardziej "odporny" na błędy obsługi wskazane byłoby jednak zastosowanie przekaźników czasowych.

    W zestawie ze Stargardu 2piloty(breloczkowe) 4kanałowe i płytka (bez obudowy) z układem 4 przełączników NO/NC. Napięcie zasilania 12-24V/DC/ maks.40mA. Zasięg 100m. 3-tryby pracy; monostabilny, bistabilny i zmiana-stanu. Maks.obciążenie 10A./
    Napewno jeszcze można coś znaleźć ale na dziś chyba starczy.

    dod.09.01.2017r.
    Jest jeszcze inna, prostacka możliwość zlikwidowania zbyt dużego poślizgu przy gwałtownej zmianie obrotów koła napędowego liny wyciągu, czyli odłączenie w obu wyłącznikach krańcowych styków NO co zablokuje opcję automatycznej zmiany obrotów przez zadziałanie NO. Wystarczy dokonać tego tylko na wyłączniku krańcowym WKc przez założenie prostego wyłącznika na przewodzie (rys.14) pomiędzy stykiem 4 listwy zaciskowej a stykiem 3 WKc lub po prostu odłączyć ten przewód od zacisku 4 listwy zaciskowej. Na wyłączniku krańcowym WKp już taki wyłącznik jest -fabrycznie

    I tak Rolnik podczas mrozów ma problem z obmarzaniem obornikiem wąskiego krążka linowego końcowego (zewnętrznego na maszcie wyciągu) co wypłyca rowek na linę i powoduje jej wypadanie poza rowek kółka na jego oś. Zwłaszcza, że zapobiegawczo linę kupił z nadmiarem średnicy tj.Φ12mm a kółka dostosowane są do Φ=8mm. Stąd dopóki nie przerobi tego kółka (wewnątrz obory jest ciepło i problem nie występuje) na szersze z obszerniejszym rowkiem, bardziej odpornym (przynajmniej w dłuższych okresach czasu) na obmarzanie istnieje konieczność w mroźne dni by sprawdzać każdorazowo przed uruchomieniem biegu wyciągu, czy lina jest na kółku zewnętrznym końcowym.

    To tak, "na zaś", jakby ktoś jeszcze kombinował, z takim samym wyciągiem do obornika.
    Link do; DTR Szufla mechaniczna do usuwania obornika