Parę dni temu założyłem temat o pompie wtryskowej do Citroena Xsara 1,9D, silnik DW8, pompa w tym aucie zepsuła się. Teraz nurtuje mnie inne pytanie, czy to był już jej kres czy może to ja ją "zepsułem". Otóż od dłuższego czasu silnik pracował inaczej, twardo, był nieco słabszy, a podczas jazdy w trasie ze stałą prędkością momentami odzyskiwał moc i dźwięk stawał się na chwilę taki jak dawniej. Jako że kilka lat wcześniej miałem Mercedesa W201 z silnikiem 2,0D, przypomniałem sobie że za radą jednego z forów MB robiłem w Mercedesie tzw. "kurację Mixolową", tzn. przy rozgrzanym silniku odpiąłem przewody paliwowe z filtra do pompy wtryskowej i powrotny z pompy, włożyłem je do butelki z olejem Mixol i uruchomiłem silnik. Pracował on na czystym oleju kilka - kilkanaście minut, najpierw na wolnych obrotach, później nieco je zwiększałem. Zabieg ten miał poprawić pracę pompy wtryskowej jak i samych wtryskiwaczy, miał je oczyścić, wyciszyć - same plusy. Nie pamiętam czy w Mercedesie odczułem jakąś większą różnicę w pracy (nigdy nie narzekałem na silnik w tym aucie), jednak taką kurację postanowiłem zaaplikować w sobotę Xsarze.. Silnik popracował może minutę na czystym oleju, po czym coś stuknęło z pompy wtryskowej raz lekko i silnik "przerwał" na chwilę, potem stuknęło jeszcze raz głośno i silnik zgasł. Nie udało się go już uruchomić, pompa nie podaje paliwa na wtryskiwacze ani nie zaciąga go z przewodu. Po wymontowaniu sprawdziłem że wałek podczas obracania zacina się nieregularnie i słychać dźwięki jakby z zatartego łożyska. Jak już naprawie samochód to spróbuję rozłożyć tą pompę i przekonać się co się uszkodziło, jednak na razie nurtuje mnie pytanie - czy to próba zmuszenia silnika do pracy na oleju "zabiła" pompę czy to po prostu był jej kres i tylko przyspieszyłem jej agonię? Czy są jakieś przeciwwskazania dla pomp rotacyjnych dla pracy na oleju? Może tylko rzędowym olej nie szkodzi?