Witam serdecznie,
Coś niedobrego ostatnio stało się z lapkiem mojej znajomej. Poprosiła mnie o zajrzenie do niego lub chociaż poszukania rozwiązania i tutaj właśnie przychodzę do Was po pomoc, bo mi już zabrakło pomysłów.
Komputer wczoraj się wyłączył i nie chciał włączyć (takie obszerne sprawozdanie udało mi sie od niej uzyskać).
Teraz opiszę co takiego ja widzę:
Laptop to "Toshiba Satellite L50-C-1XM", PM: PSKWNE-06U016EN, System - 8 lub 10 (nie jestem w stanie sam sprawdzić, właścicielka powiedziała że ma "łindowsa", na pytanie jakiego wielce zdziwiona zapytała czy jest ich wiele rodzajów.... - jeżeli będzie potrzeba więcej danych z chęcią podam.
Przy podłączeniu lapka do zasilania dioda od zasilania (na froncie obudowy) pali sie jednostajnym białym światłem.
Przy próbie włączenia:
Jeżeli nie był molestowany przez jakieś 30 minut, to przy włączeniu słychać jak rusza wiatraczek, dysk czy cd-rom, ale po 5-15s wyłącza się z głośnym kliknięciem, jagby go dosłownie odcinało. Jeżeli po takiej akcji spróbuje go ponownie włączyć to również wystartuje, ale po 2-3s znowu się wyłaczy.
Rozkręcałem go, przeczyściłem (widziałem bardziej zabrudzone wnętrza), żadnych niepokojących rzeczy nie zobaczyłem (warto tu zaznaczyć, iż nie jestem żadnym serwisantem - raczej samoukiem).
Próbowałem już sposób na odłączenie od prądu, wyjęcie baterii i przytrzymywanie powera przez 20-30s. - Bez skutku.
Próbowałem również resetować Biosa poprzez wyjęcie na kilka minut bateryjki CMOS - Bez skutku.
O wejsciu do Windowsa mogę tylko pomarzyć.
Ważna poszlaka - aczkolwiek taką mam nadzieję:
W momencie jak się już wyłączy, dioda od zasilania jest wciąż zapalona. Dopiero po jakimś czasie zabłysłem spostrzegawczością i zauważyłem, iż po jakiejś chwili ta dioda gaśnie. Dokładnie w tym samym momencie podświetla się przycisk od zasilania (ten którym włącza się komputer). Zapala się on 3-krotnie i gaśnie na dobre. W tym momencie dioda od zasilania zapala się ponownie.
Domyślam się, iż komputer w jakiś sposób próbuje mi morsem powiedzieć co go boli, ale po 3h spędzonych na szukaniu rozwiązania zarówno na polskich jak i angielskich stronach nie znalazłem dosłownie niczego. Wysyła takie sygnały co kilka/kilkanaście minut kilkukrotnie, potem się poddaje.
Byłbym niezmiernie wdzięczny za wszelkie dodatkowe pytania mogące pomóc mi rozwiązać ten problem jak i możliwe rozwiązania. Do godziny 22 będę online i jeśli do tego czasu nie uda mi się tego ogarnąc laptop pewnie będzie musiał iśc do serwisu.
Z góry dziękuję i pozdrawiam
Michał
Coś niedobrego ostatnio stało się z lapkiem mojej znajomej. Poprosiła mnie o zajrzenie do niego lub chociaż poszukania rozwiązania i tutaj właśnie przychodzę do Was po pomoc, bo mi już zabrakło pomysłów.
Komputer wczoraj się wyłączył i nie chciał włączyć (takie obszerne sprawozdanie udało mi sie od niej uzyskać).
Teraz opiszę co takiego ja widzę:
Laptop to "Toshiba Satellite L50-C-1XM", PM: PSKWNE-06U016EN, System - 8 lub 10 (nie jestem w stanie sam sprawdzić, właścicielka powiedziała że ma "łindowsa", na pytanie jakiego wielce zdziwiona zapytała czy jest ich wiele rodzajów.... - jeżeli będzie potrzeba więcej danych z chęcią podam.
Przy podłączeniu lapka do zasilania dioda od zasilania (na froncie obudowy) pali sie jednostajnym białym światłem.
Przy próbie włączenia:
Jeżeli nie był molestowany przez jakieś 30 minut, to przy włączeniu słychać jak rusza wiatraczek, dysk czy cd-rom, ale po 5-15s wyłącza się z głośnym kliknięciem, jagby go dosłownie odcinało. Jeżeli po takiej akcji spróbuje go ponownie włączyć to również wystartuje, ale po 2-3s znowu się wyłaczy.
Rozkręcałem go, przeczyściłem (widziałem bardziej zabrudzone wnętrza), żadnych niepokojących rzeczy nie zobaczyłem (warto tu zaznaczyć, iż nie jestem żadnym serwisantem - raczej samoukiem).
Próbowałem już sposób na odłączenie od prądu, wyjęcie baterii i przytrzymywanie powera przez 20-30s. - Bez skutku.
Próbowałem również resetować Biosa poprzez wyjęcie na kilka minut bateryjki CMOS - Bez skutku.
O wejsciu do Windowsa mogę tylko pomarzyć.
Ważna poszlaka - aczkolwiek taką mam nadzieję:
W momencie jak się już wyłączy, dioda od zasilania jest wciąż zapalona. Dopiero po jakimś czasie zabłysłem spostrzegawczością i zauważyłem, iż po jakiejś chwili ta dioda gaśnie. Dokładnie w tym samym momencie podświetla się przycisk od zasilania (ten którym włącza się komputer). Zapala się on 3-krotnie i gaśnie na dobre. W tym momencie dioda od zasilania zapala się ponownie.
Domyślam się, iż komputer w jakiś sposób próbuje mi morsem powiedzieć co go boli, ale po 3h spędzonych na szukaniu rozwiązania zarówno na polskich jak i angielskich stronach nie znalazłem dosłownie niczego. Wysyła takie sygnały co kilka/kilkanaście minut kilkukrotnie, potem się poddaje.
Byłbym niezmiernie wdzięczny za wszelkie dodatkowe pytania mogące pomóc mi rozwiązać ten problem jak i możliwe rozwiązania. Do godziny 22 będę online i jeśli do tego czasu nie uda mi się tego ogarnąc laptop pewnie będzie musiał iśc do serwisu.
Z góry dziękuję i pozdrawiam
Michał
