Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

Czy turbina od BMW E-34 nada się do Ursusa C 360?

romet2 05 Dec 2016 00:34 5613 44
  • #31
    kwok
    Level 39  
    Xantix wrote:
    dlaczego turbodoładowane silniki Diesla grzeją się znacznie słabiej niż ich wolnossące odpowiedniki?

    Wcale znacznie słabiej się nie grzeją - jak się używa mocy tych turbo to nagrzewają się raptownie szybko. Nie popiszę się tu fizyką akademicką tylko własną obserwacją bo lubię zwiększać wskazanie śr spalania w nie swoich autach (czasami podczas mojej jazdy okazuje się że są zepsute) hehe. Z mojej obserwacji wynika że jeśli używasz mały procent Max mocy to będzie síe nagrzewał długo, jak ciśniesz na max to momentalnie się nagrzeje. Normalnie w aucie używa się tyle mocy i momentu źeby uzyskać zadowalające osiągi (nie mówiè tu o wyścigach tylko o normalnej jeździe). Moc to prędkość max a moment to przyspieszenie. Teraz masz 2 takie same auta, jedno sdi drugie tdi, sdi 65KM i 230Nm a tdi 110KM i 340Nm . Żeby uzyskać zadowalające osiągi potrzebujesz 55KM i 150Nm. Dla sdi jest to ponad 80% możliwości a dla tdi niewiele ponad pół i stąd różnica w wydzielonym cieple.
    Jeszcze jedna obserwacja. Auto ciężarowe, 6l silnika 240KM i 1000Nm i ciężarówką ciśnięta ponad miarę nagrzewała się ponad 10 min a agregat pomp straźackich z tym samym silnikiem obciążony na 80% nagrzał się w 4min.
    Ogólnie idea turbo to zwiększenie mocy przy tych samych gabarytach silnika albo uzyskanie tej samej mocy z mniejszego silnika. Turbo obniźa sprawność silnika co udowadniają raporty spalania i poròwnanie wolnossaków z turbo. Oczywiście każdy producent omamia koniami i momentem bo jest tego dużo i może faktycznie jest, tylko żaden nie podaje ile gram paliwa silnik potrzebuje na wyprodukowanie jednego konia. Jeśli z ciężką biedą te dane znaleźć to się okazuje wolnossak potrzebuje np 100g a turbo 105.
  • #33
    User removed account
    User removed account  
  • #34
    żałosna udręka
    Level 34  
    Albo się nie orientujesz, albo celowo wprowadzasz wszystkich w błąd. Silnik o którym piszesz ma stopień sprężania 15,8. W takim przypadku każde podniesienie kompresji zaowocuje zwiększeniem mocy i sprawności. W uproszczeniu to tak jak byś udowadniał, że 125p na płaskie tłoki, jest mniej sprawny niż zwykły. Co prawda ten twój sw680 osiągał nawet 240KM, ale ważył 970 kg. W związku z powyższym dywagację o nim każe uplasować wywód ów obok rozprawki o wyższości świąt Wielkiej Nocy nad Świętami Bożego Narodzenia. Po prostu piszesz nie w tym dziale.
  • #35
    User removed account
    User removed account  
  • #36
    robokop
    VIP Meritorious for electroda.pl
    Rzuuf wrote:
    Turbodoładowanie zwiększa moc i zwiększa spalanie, ale obniża sprawność!
    Rzuuf wrote:
    Wiara kontra wiedza ...
    Fizyka mówi: "... nic za darmo ..."
    Zaczniemy od wydechu:
    jeśli wydech nie jest dławiony (np. turbiną), to cylinder "rozładowuje się" do niższego ciśnienia, niż gdy mu damy "po drodze" jakieś ustojstwo, które ma odbierać część energii z wydechu.
    Silnik pracuje na mniejszym zakresie ciśnień, bo ciśnienie "niższe" będzie wyżej, zatem jego sprawność spadnie: to tak samo, jak ze sprawnością wyprowadzoną z różnicy temperatur dla silnika cieplnego.
    Znany wzór:
    η = (T1-T2)/T1 można przekształcić (korzystajac z równania p*V=R*T), jako:
    η = (p1-p2)/p1.
    Wyższe ciśnienie na wydechu - niższa sprawność.
    Teraz sprężarka: ani turbina, ani sprężarka nie maja 100% sprawności, zatem to, co turbina odebrała od spalin, tylko częściowo zostanie magazynowane w sprężonym powietrzu, różnica pójdzie w straty!
    Sprężone powietrze nagrzewa się (przemiana adiabatyczna) kosztem energii włożonej w sprężanie. Podwyższenie jego temperatury o 30° daje 11% straty na ilości sprężonego powietrza (dokładniej: 30/273). Aby ten efekt zminimalizować, stosuje sie chłodzenie ("inter-cooler"). Oczywiście ciepło odebrane w intercoolerze "idzie" w powietrze, to znów energia strat!
    Tak wiec wprowadzenie turbosprężarki wprowadza kilka elementów stratnych (których wcześniej nie było), co powoduje, że silnik z turbodoładowaniem MUSI mieć niższą sprawność (choć oczywiście może mieć wyższą moc).

    Oczekuję, że koledzy majacy odmienne od mojego zdanie, potrafia to uzasadnić z użyciem paru równań fizycznych, na poziomie gimnazjum ...

    Jak widać umiejętność czytania nie zawsze idzie w parze z umiejętnością przyswajania sobie wiedzy - przynajmniej w dziedzinie silników spalinowych. Bez urazy kolego Rzuuf, ale zagadnienie jest bardziej skomplikowane i szerokie, niż się koledze wydaje. Proszę zauważyć, że ciśnienie w cylindrze silnika "wolnossącego" nigdy nie osiągnie wartości ciśnienia atmosferycznego - cylinder ssie dużą powierzchnią tłoka, przez stosunkowo małe okienko gniazda zaworu, w dodatku z oporami przepływu układu dolotowego (wlot, filtr, kolektor), powstają straty "na ssanie", bo silnik musi się męczyć "oddychaniem". Silniki doładowane mają zawsze krótsze czasy rozrządu, w porównaniu z wolnossącymi odpowiednikami - cylinder jest sprawniej, szybciej napełniany i opróżniany. Straty obciążenia wydechu na kręcenie wiatrakiem, rekompensowane są zniwelowaniem strat ssania. A jeśli jeszcze wziąć pod uwagę turbiny VTG, które dla małego obciążenia silnika są prawie "transparentne" - przy złożonych kierownicach nie hamują spalin. Nie do końca jest prawdą że silniki doładowane wolniej się nagrzewają przez intercooler- po prostu wyższa sprawność energetyczna powoduje spalanie mniejszych ilości paliwa. Zresztą w dobie ekologii po co było by ładować się w skomplikowane silniki doładowane, zamiast zwiększać pojemność, dla uzyskania wyższej mocy?

    http://www.zssplus.pl/transport/referaty/referat_07.htm
  • #37
    żałosna udręka
    Level 34  
    Kolego zilnik. Uważam że posłużyłeś się złym przykładem. Ten silnik był tak kiepski, że każde ulepszenie okazywało się rewelacją. Proporcji mocy i masy jednak nie da się przeskoczyć, więc motor ten nie nadaje się do niczego i także z tego powodu nie warto o nim mówić. W ogóle temat jest tak szeroki, że wszystkie wypowiedzi obarczone są jakimiś błędami. (swojej też mógłbym się czepiać) Dam jeden z moich ulubionych przykładów. Mianowicie jest nim odkurzacz domowy. Co dzieje się gdy podczas pracy zatkamy rurę ssącą. Zaczyna "wyć" bo rosną obroty. Skoro rosną obroty to znaczy, że zmniejsza się opór dla silnika. Jeśli ktoś zgłosi wątpliwości, to wyjaśnię. (Należy jednak pamiętać, że zmniejszenie obciążenia dla silnika szeregowego uniwersalnego jest zabójcze. To też mogę wyjaśnić) Podobnie jest z uproszczeniem teorii o napełnianiu się cylindra bez oporów. Na chłopski rozum to paradoks, ale pewne opory na zasysaniu sprzyjają lepszemu napełnianiu. Jeszcze bardziej złożony temat na który zeszła dyskusja to sprawność silnika. Wolno ssący i doładowany będzie się dziś różnił wszystkim, więc nie da się ich porównać. Ogólnie straty związane z napędzeniem turbo będą rekompensowane mniejszymi stratami kinematycznymi. Całość zamyka pseudo ekologia która praktycznie wymusza stosowanie doładowania.
  • #38
    Strumien swiadomosci swia
    Level 43  
    żałosna udręka wrote:
    więc nie da się ich porównać.


    Wystarczy do 2 pomp przymocować 2 silniki tej samej mocy z turbo i bez i porównać który ile ON spali przy mocy znamionowej.


    Jedyną wiadomością o sprawności jest zużycie paliwa na kWh.
  • #39
    żałosna udręka
    Level 34  
    Do pompy najbardziej ekonomiczny będzie duży stacjonarny wolnoobrotowy, coś jak na okręcie. Do napędu pojazdu będzie potrzebny lekki z dużym zakresem obrotów. Kto wolałby ten ekonomiczniejszy wariant? Przypomina mi się Wołga z silnikiem Multicara, taka fuzja technologii i papractwa. Miałem okazję jechać kiedyś takim monstrum. Bardzo ekonomiczne urządzenie.
  • #40
    Tommy82
    Level 41  
    @robokop
    Z tym nigdy nie osiągnie to pozwolę się nie zgodzić. I nie chodzi mi o sytuacje gdy stoi silnik z uchylonym zaworem.
    Pominął kolega co najmniej zjawiska falowe zachodzące w dolocie i wydechu.
  • #41
    robokop
    VIP Meritorious for electroda.pl
    Tommy82 wrote:
    @robokop
    Z tym nigdy nie osiągnie to pozwolę się nie zgodzić. I nie chodzi mi o sytuacje gdy stoi silnik z uchylonym zaworem.
    Pominął kolega co najmniej zjawiska falowe zachodzące w dolocie i wydechu.

    Doczytaj więc i dopiero się nie zgadzaj. Bo zaraz wymyślisz że nawet benzyniak z przepustnicą napełni cylindry do ciśnienia atmosferycznego. Ok?
  • #42
    Tommy82
    Level 41  
    @robokop
    Echh
    No napełni, na przykład silnik w ścigaczu z doładowaniem dynamicznym przy odpowiedniej prędkości. Ale nie tego i tak miałem na myśli.
  • #43
    User removed account
    User removed account  
  • #44
    żałosna udręka
    Level 34  
    zilnik wrote:
    Im mocniej silnik doładowany, tym ekonomiczniejszy się staje.
    Tylko dla zakresów dużej dawki na suw. W zakresach małych i średnich turbo zabiera energię, ale nie za dużo. W laboratoryjnych warunkach jest to mierzalne, w praktyce taki ecotunning wpływa na zmianę stylu jazdy. Turbo później wstaje, pojawia się ta niemalże legendarna turbo dziura. Granicą początku zysku sprawności jest jak sądzę, jakaś wartość temperatury osiąganej w cylindrze. Onegdaj prowadzone były badania nad dotryskiem wody do cylindra. Ad rem czy zgadzacie się, że do 360 najlepiej będzie pasować z 1,3 cdti bez geometrii?
  • #45
    romet2
    Level 9  
    Turbina hula już od 2 tygodni z pługiem 3 skibowym na mrozie -1 ciśnienie to ok 0,9 bara. Polecam wszystkim taka przeróbkę nie jest droga ,a na prawdę dużo daje.