Xantix wrote:dlaczego turbodoładowane silniki Diesla grzeją się znacznie słabiej niż ich wolnossące odpowiedniki?
Wcale znacznie słabiej się nie grzeją - jak się używa mocy tych turbo to nagrzewają się raptownie szybko. Nie popiszę się tu fizyką akademicką tylko własną obserwacją bo lubię zwiększać wskazanie śr spalania w nie swoich autach (czasami podczas mojej jazdy okazuje się że są zepsute) hehe. Z mojej obserwacji wynika że jeśli używasz mały procent Max mocy to będzie síe nagrzewał długo, jak ciśniesz na max to momentalnie się nagrzeje. Normalnie w aucie używa się tyle mocy i momentu źeby uzyskać zadowalające osiągi (nie mówiè tu o wyścigach tylko o normalnej jeździe). Moc to prędkość max a moment to przyspieszenie. Teraz masz 2 takie same auta, jedno sdi drugie tdi, sdi 65KM i 230Nm a tdi 110KM i 340Nm . Żeby uzyskać zadowalające osiągi potrzebujesz 55KM i 150Nm. Dla sdi jest to ponad 80% możliwości a dla tdi niewiele ponad pół i stąd różnica w wydzielonym cieple.
Jeszcze jedna obserwacja. Auto ciężarowe, 6l silnika 240KM i 1000Nm i ciężarówką ciśnięta ponad miarę nagrzewała się ponad 10 min a agregat pomp straźackich z tym samym silnikiem obciążony na 80% nagrzał się w 4min.
Ogólnie idea turbo to zwiększenie mocy przy tych samych gabarytach silnika albo uzyskanie tej samej mocy z mniejszego silnika. Turbo obniźa sprawność silnika co udowadniają raporty spalania i poròwnanie wolnossaków z turbo. Oczywiście każdy producent omamia koniami i momentem bo jest tego dużo i może faktycznie jest, tylko żaden nie podaje ile gram paliwa silnik potrzebuje na wyprodukowanie jednego konia. Jeśli z ciężką biedą te dane znaleźć to się okazuje wolnossak potrzebuje np 100g a turbo 105.