@chris18404
0. Czujnik ozonu, to nie czujnik dymu. To zupełnie inne typu sensorów.
1. Ten czujnik to bardziej zabawka niż prawdziwy element pomiarowy. Popatrz na charakterystykę i tolerancję rezystancji oraz zależność rezystancji od NOx, które zazwyczaj powstają w dużych ilościach w generatorach ozonu. Zależności od temperatury i wilgotności powietrza wcale nie ma w tym "dokumencie". Tym bardziej, że to co jest na stronie sprzedawcy, znacząco rozmija się z tym co jest na stronie producenta. MQ-131 jest sprzedawany w 2 wersjach: 10-1000ppm i 10-1000ppb. Źródło poniżej.
2. Więcej informacji o czujnikach gazów możesz znaleźć na tych stronach:
http://www.winsen-sensor.com/sensor/ozone-sensor.html
Używam ich sensorów NDIR MH-Z19(B) do pomiaru stężenia CO2.
http://www.spec-sensors.com/product-category/gases/ozone-o3-sensors/ (bardzo dobra cena)
3. Prawdziwy system pomiarowy dla O3 z atestami, to koszt rzędu 500EUR - 800EUR. Sensor wymienia się i kalibruje przynajmniej raz w roku. Tu przecież chodzi o zagrożenie zdrowia i życia ludzi.
4. Zainteresuj się układami pomiarowymi w oparciu o absorbcję widma w podczerwieni, ewentualnie MEMS.
@dondu
W tym przypadku jest jeszcze gorzej. Długotrwała ekspozycja na czynnik mierzony powoduje degradację warstwy czułej sensora i konieczność jego wymiany.
Ponadto tych sensorów nie wolno lutować, ani podgrzewać zewnętrznie >~60°C, ponieważ sensor ulega wtedy uszkodzeniu. Jeżeli generator ozonu wytwarza ciepło, to taki sensor musi być zamontowany możliwie daleko od samego generatora.
@Piotrus_999
Maksymalny zakres pomiarowy nie wynika z podatności ludzkiego organizmu, ale z potrzeb przemysłu. Nie zawsze sensor ma na celu monitorowanie strefy zagrożenia, czasami chodzi o proces technologiczny. Dlatego są też sensory pracujące w zakresie do 1000ppm. Vide pierwszy link do strony producenta.