Witam !
Mam problem dotyczący ładowania w ursusie c-328.
Zaraz po uruchomieniu silnika wszystko jest ok po chwili na wolnych obrotach zaświeca się kontrolka ładowania, lecz po przygazowaniu gaśnie. Gdy kontrolka nie świeci napięcie ładowania wynosi w granicach 14,5-15,2V . Po dwóch minutach kontrolka zaświeca się i nie gaśnie nawet po dociśnięciu gazu w "podłogę" lecz minimalnie przygasa. Napięcie 13V przy zaświeconej kontrolce. Mam założony alternator od poloneza 14V 55A , akumulator nówka sztuka 120 Ah 900A 12V. A i oprawka żarówki i żarówa kontrolki są wymienione na nowe, ponieważ myślałem że coś nie łączy. Miał ktoś kiedyś podobny problem ? Do wymiany altek, czy sam regulator ?
Proszę o pomoc .
Mam problem dotyczący ładowania w ursusie c-328.
Zaraz po uruchomieniu silnika wszystko jest ok po chwili na wolnych obrotach zaświeca się kontrolka ładowania, lecz po przygazowaniu gaśnie. Gdy kontrolka nie świeci napięcie ładowania wynosi w granicach 14,5-15,2V . Po dwóch minutach kontrolka zaświeca się i nie gaśnie nawet po dociśnięciu gazu w "podłogę" lecz minimalnie przygasa. Napięcie 13V przy zaświeconej kontrolce. Mam założony alternator od poloneza 14V 55A , akumulator nówka sztuka 120 Ah 900A 12V. A i oprawka żarówki i żarówa kontrolki są wymienione na nowe, ponieważ myślałem że coś nie łączy. Miał ktoś kiedyś podobny problem ? Do wymiany altek, czy sam regulator ?
Proszę o pomoc .