Po tym co piszesz wnioskuję, że ani Ty, ani sąsiad nie macie pojęcia jak działa cewka zapłonowa. Cewka ma dwa zaciski niskonapięciowe i jeden zacisk wysokonapięciowy (przewód zapłonowy). Od strony niskiego napięcia dostaje stałe zasilanie "12V" oraz kluczowaną masę. Impulsy masy są podawana przez moduł zapłonowy tylko gdy wał silnika się obraca. Podanie masy na dłuższą chwilę spowodowałby uszkodzenie cewki. Iskra występuje między przewodem zapłonowym a masą i znów - "naładowanie" cewki (podanie impulsu masy) bez podłączonej świecy lub ze zbyt dużym odstępem elektrod na świecy może spowodować uszkodzenie cewki i/lub modułu zapłonowego. Czyli popularna za czasów syrenek i dużych Fiatów metoda sprawdzania, który cylinder "nie pali", polegająca na zdejmowaniu fajek ze świec na pracującym silniku, w samochodzie z elektronicznie sterowanym zapłonem (zwłaszcza w przypadku układów z cewkami dwubiegunowymi i cewko-modułami) może doprowadzić do poważnych i kosztownych uszkodzeń.
Jeśli więc nie ma iskry podczas kręcenia rozrusznikiem należy zacząć od spraw najprostszych - czyli sprawdzenia świec, przewodów zapłonowych, cewki oraz, rozdzielacza zapłonu. Jeśli jest więcej niż jedna cewka, a iskry nie ma na żadnym cylindrze to uszkodzenie w tym obszarze jest mało prawdopodobne ale Ty masz klasyczny układ z jedną cewką i mechanicznym rozdzielaczem zapłonu. Dalej pozostaje odcięcie zapłonu, moduł zapłonowy oraz czujnik położenia wału. Cewkę sprawdziłeś w innym samochodzie i jest sprawna, należałoby więc sprawdzić czy dochodzą do niej impulsy masowe. W tym celu w miejsce cewki wystarczy wpiąć kontrolkę z żarówką 12V o niewielkiej mocy (1-5W) i zakręcić rozrusznikiem - powinno być widoczne błyskanie żarówki.
Jeśli jednak silnik przerywa i problemy się nasilają na deszczu to skupiłbym się na samej cewce, przewodzie ją łączącym z rozdzielaczem oraz rozdzielaczu (to jest element, który się zużywa i wymaga okresowej wymiany).